Być tak naprawdę, Marianna Gierszewska

Autor: Marianna Gierszewska
Tytuł: Być tak naprawdę
Pełny tytuł: Być tak naprawdę. Od grzecznej dziewczynki do wolnej kobiety, która idzie, gdzie chce
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 280

Marianna od dziecka zmagała się ze swoim ciałem – najpierw nie mogła doczekać się włosów na głowie, a potem okazało się, że jej jelita nie pracują poprawnie, co wiązało się z licznymi biegunkami i wizytami w szpitalach. Dziewczyna od małego słyszała, że musi ukrywać swój ból i nie narzekać, być cicho i dostosowywać się do otoczenia. Jak poradziła sobie z tymi radami i swoją chorobą jako dorosła?

Być tak naprawdę to pozycja napisana przez Mariannę Gierszewską. Jest córką pary aktorów, sama również miała okazję występować w filmach i serialach. Możemy ją kojarzyć na przykład z telewizyjnego hitu Pułapka, gdzie zagrała obok Agaty Kuleszy.

Książka reklamowana jest jako poradnik, ale moim zdaniem znacznie bliżej jej do autobiografii. Autorka opisuje swoje życie, zmagania z chorobą i liczne sytuacje, które spotkały ją na przestrzeni lat. W wielu przypadkach jest to bodziec do nieco filozoficznego wywodu na temat roli kobiet w społeczeństwie. Gierszewska pokazuje, jak wtłacza się nas w schematy i zabrania wielu rzeczy, mówiąc, że tak kobiecie nie wypada. To wszystko powoduje, że w końcu same zaczynamy narzucać sobie określone działania i blokujemy swoje naturalne emocje i reakcje.

Autorka przytacza przykłady jedynie ze swojego życia, ale w dość uniwersalny sposób pokazuje, jak w ogóle traktowane są kobiety. Mamy na przykład nie mówić o tym,  że coś nas boli lub mamy siedzieć cicho i się podporządkować. W wielu takich opisach znalazłam też siebie i mogłam przywołać wspomnienia podobnych wydarzeń z własnego życia. Autorka nie ma jednak na celu pokazać jedynie tę „przykrą” stronę. Chce, by czytelniczki zobaczyły na jej przykładzie, jak się z tych schematów uwolnić. Gierszewska małymi kroczkami stawiała własne granice, uczyła się tego, jak walczyć o wolność i swobodę i żyć w zgodzie ze sobą.

Styl autorki jest lekki i mimo że pisze o rzeczach trudnych – choroba – to czyta się to szybko i z zainteresowaniem. Przyznam jednak, że nastawiłam się na poradnik, a dostałam raczej biografię, więc byłam nieco rozczarowana. W połowie lektury uznałam, że życie autorki jest trudne, ale jednocześnie jej szczerość mnie przekonała do kontynuowania pozycji. Nie miałam wcześniej okazji śledzić jej losów, kojarzyłam ją jedynie z jednego serialu, a teraz wiem o niej więcej. To postać nietuzinkowa, która ze swojej choroby zrobiła siłę i dzięki niej pomaga kobietom w oswajaniu się ze stomią, lecz nie tylko. Jej celem jest pokazanie czytelniczkom, jak stać się niezależną kobietą.

Być tak naprawdę to pozycja inna niż myślałam. Sięgając po nią, miałam nadzieję na poradnik z licznymi radami, a dostałam autobiografię z wstawkami poradnikowymi. Nie mogę jednak powiedzieć, że to był zmarnowany czas – dowiedziałam się wiele o stomii i o aktorce-autorce. Nie wiem jednak, czy w moim przypadku poradnikowe elementy były wystarczająco uwypuklone, by mnie przekonać do zmiany podejścia. Owszem, kilkukrotnie po lekturze fragmentów miałam refleksje na temat swojego życia, a to już plus.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwartego.

 

7 komentarzy:

  1. Nie wiem czy to książka dla mnie raczej nie

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam się, że to nie jest książka dla mnie, bo wolę trochę inną tematykę. Szkoda, że lektura okazała się inna, niż się spodziewałaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tę aktorkę. I przyznam, że chętnie poznam jej losy, zmaganie się z chorobą. To może być niezwykle ciekawa opowieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem nie jest to książka, po którą sięgnę, bo zwyczajnie nie przepadam za takimi opowieściami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Boje się czytać takie ksiażki. Być może dlatego, że boli mnie to, że inni mają takie problemy. Sama musiałam się zmierzyć z rakiem, czego nikomu nie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam o niej same pozytywne opinie. Chętnie sprawdzę jakie wrażenie wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, że ze względu na własne kłopoty zdrowotne, ostatnio uciekam od tego typu książek, ale nie wykluczam, że kiedyś się z nią spotkam.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!