Autor: Connie
Glynn
Tytuł: Księżniczka
incognito
Tytuł oryginalny: Undercover Princess Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 392
Lottie dostaje się do prestiżowej szkoły Rosewood Hall, gdzie otrzymuje stypendium. W ten sposób spełnia życzenie zmarłej matki. Dziewczyna jest inteligentna i zdolna, niestraszna jej ciężka praca, dlatego nauka przychodzi jej dość łatwo. W internacie poznaje swoją współlokatorkę – Ellie Wolf, która jest bałaganiarą. Na tym tle dochodzi między dziewczynami do spięcia, jednak szybko się godzą i zaprzyjaźniają. Omyłkowo Lottie zostaje przez nowych znajomych wzięta za księżniczkę Maradawii, która podobno od tego roku uczy się w Rosenwood Hall. Czy dziewczyna przyzna się do tego, że nie jest szlachetnie urodzona? I co na to prawdziwa księżniczka, która mieszka z Lottie w tym samym pokoju?
Księżniczka incognito Connie Glynn to pierwszy tom młodzieżowego cyklu Kroniki Rosenwood. Trzecioosobowy narrator opowiada o Lottie, głównej bohaterce, i jej życiu w akademii. Czternastolatka jest inteligentna, pracowita, zdeterminowana, chociaż nie jest orłem ze wszystkiego, bo ma na przykład problemy z matematyką. Przestrzega zasad, bo nie chce zostać wydalona ze szkoły. Tęskni za matką, to dla niej dostała się do Rosenwood Hall. Lottie fascynuje życie księżniczki, dlatego gdy znajomi omyłkowo biorą ją za następczynię tronu Maradawii, nie wyprowadza ich z błędu. Nie jest jej celem kłamać, lecz każda okazja, którą ma, by wyprostować sytuację, jakoś jej umyka.
Fabuła pokazuje życie Lottie w szkole, jej przyjaźń z Ellie i skomplikowane relacje, które zaczynają łączyć dziewczyny. Oprócz bycia współlokatorkami, są też partnerkami w kłamstwie. Ellie, prawdziwa księżniczka, nie chce, by ktoś poznał jej tożsamość, więc składnia przyjaciółkę do udawania następczyni tronu. W ten sposób każda z nich ma to, czego pragnie – Ellie spokój, Lottie popularność. Jednak Lottie nie jest próżna. Nie pomaga Ellie tylko z powodu tego, że nagle jest w centrum zainteresowania, znajomi zaczynają częściej zwracać na nią uwagę, a ludzie pobłażają niektórym jej zachowaniom. Chce chronić współlokatorkę. Obie podejrzewają, że ktoś może chcieć skrzywdzić Ellie w taki czy inny sposób. Dziewczyny dostają też potajemne anonimowe wiadomości od osoby, która twierdzi, że wie o ich zamianie.
Powieść jest połączeniem młodzieżówki z thrillerem. Mamy bowiem anonimowe liściki, które niepokoją przyjaciółki. Są też sceny, które pokazują, że ktoś chce dziewczynom napsuć krwi, a na końcu fabuła nabiera tempa i pojawia się kilka zwrotów akcji. Autorka wprowadziła parę ciekawych rozwiązań fabularnych, które warte są uwagi. Pojawia się kwestia bezpieczeństwa ważnych osobistości, ochrony ich, co przedstawiono w ciekawy sposób.
Podczas czytania nie mogłam się jednak pozbyć wrażenia podobieństwa do Harry’ego Pottera, szczególnie na początku powieści. Dotyczyło to szkoły i sposobu jej funkcjonowania, a potem także trójki znajomych, którzy niekiedy przypominali mi Harry’ego, Hermionę i Rona. Jednak im dalej brnęłam w fabułę, tym bardziej była ona oryginalna. Minusem okazała się tak naprawdę główna bohaterka, która wydawała mi się nieco zbyt dziecinna. Owszem, to czternastolatka, można jej wiele wybaczyć, ale Lottie zdawała się myśleć o byciu księżniczką jak o przyjemnym zajęciu, które nie ma żadnych wad, a okazało się zupełnie inaczej.
Księżniczka incognito to powieść dla młodzieży, w którą wpleciono kilka wątków rodem z thrillerów. Czytało się ją lekko i szybko. Chyba nie zostanę fanką tej serii, bo mimo że niektóre elementy fabuły mi się spodobały, to całość nie porwała mnie na tyle, by zachwycać się nad tą powieścią. Była w porządku i tyle. Być może wam przypadnie bardziej do gustu.
Książkę poznałam dzięki wydawnictwu Insignis.
Wprawdzie czasem sięgam po młodzieżówki, ale ostatnio mi z nimi nie po drodze. Dlatego też raczej nie sięgnę po tą książkę/serię - tym bardziej, że piszesz, że np. jest wtórna.
OdpowiedzUsuńKiedyś się zaczytywałam w takiej literaturze - miło by było powrócić :)
OdpowiedzUsuńMimo iż to literatura młodzieżowa, jej fabuła bardzo mnie ciekawi. Może kiedyś po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńEch te księżniczki, dla młodzieży pewnie się spodoba :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała, teraz czytam już drugą część :)
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się fabuła i z chęcią polecę książkę mojej córce, bo tematyka będzie jej bliska.
OdpowiedzUsuńKiedy byłam nastolatką bardzo lubiłam czytać takie książki, teraz już nie czytuje ich.
OdpowiedzUsuńMłodzieżówka i thriller? Bardzo ciekawe połączenie! Jestem bardzo ciekawa tej książki, dlatego, jeśli tylko wpadnie mi w ręce, z pewnością przeczytam! 😊
OdpowiedzUsuńoj konflikty pedantki z bałaganiarą to trudna dla obu stron sprawa.
OdpowiedzUsuńChyba wolę troche cięższe klimaty, chociaż zastanawiam się jak spodobałoby mi się takie połączenie krymianłów, które uwielbiam z młodzieżową serią.
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam jej w planach. Lubię młodzieżówki, ale ta mnie po prostu nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńłooo takie połączenie to już nie młodzieżówka, tylko jak ja to mówię studniówka ;-) czyli książka odpowiednia dla studentów :-)
OdpowiedzUsuńDla tych wątków z thrillerów chętnie przeczytam. Chcę sprawdzić, jak autorce wyszło takie połączenie.
OdpowiedzUsuńMłodzieżówka z thrillerem? To może się udać, bo nie lubię romansideł dla młodzieży, ale te mroczniejsze to i owszem, czytam nawet z chęcią.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ksiązka powinna wpasować się w gust czytelniczy mojej córki, chętnie podsunę jej pomysł spotkania z tą przygodą. :)
OdpowiedzUsuń