Autor: Ewa Nowak
Tytuł: Elwirka na śnieżnej pustyni
Wydawnictwo: HarperKids
Liczba stron: 32
Pingwiny to wyjątkowe stworzenia. Jajko wysiaduje ojciec, gdy matka idzie po jedzenie. Gdy para traci własnego potomka, próbuje odebrać go innym pingwinom. Maluchy rodzą się opierzone i długo nie przypominają dorosłych. O tych i innych zwyczajach pingwinów pisze Ewa Nowak w książce Elwirka na śnieżnej pustyni.
Pozycja skierowana jest do młodszego czytelnika. Tekstu jest niewiele, wydrukowano go większym fontem, by dzieci nie miały problemu z jego odczytaniem. Treść jest pełna ciekawostek, życie pingwinów przedstawia się etapami od godów, poprzez narodziny pisklaka, aż po jego wychowanie i wchodzenie w dorosłość. Opowieść jest prosta, a co najważniejsze na końcu wzbogacono ją o słowniczek pojęć użytych w tekście. Pojawia się też obrazek pingwina z ciekawostkami i najważniejszymi informacjami.
Interesujący jest wstęp do książki. Autorka wskazuje swoje motywacje, które spowodowały, że napisała tę pozycję. Snuje opowieść o tym, jak będąc dzieckiem, chciała pomagać zwierzętom, często je nieświadomie krzywdząc. Tworząc opowiadania w serii Pomóż mi przetrwać wydawnictwa HarperKids, chciała pokazać najmłodszym czytelnikom, jak zachowywać się wobec zwierząt. Przybliżyła im też świat tych mniej znanych, jak choćby pingwinów. Wskazała jednak na problemy, z którymi muszą się one borykać, a są winą człowieka.
Książka jest bogato ilustrowana. Autorką rysunków jest Anna Łazowska. Doskonale oddała pingwiny, nie zrobiła z nich bajkowych stworzeń, wzorowała się na prawdziwych zwierzętach. Niemal można odnieść wrażenie, że patrzy się na fotografię, nie na ilustrację. To dobry ruch, ponieważ książka ma na celu zapoznanie dzieci z prawdziwymi stworzeniami, a nie ich wyobrażeniem, jak to bywa w takich pozycjach.
Muszę przyznać, że zaskoczył mnie tekst tej książki. Opowieść nie przypomina opowiadania, lecz pozycję popularnonaukową dostosowaną do odbiorcy. Nie ma tu trudnych, biologicznych nazw, ale nie oszczędza się też czytelnikowi prawdy, na przykład informuje się go o niebezpieczeństwach czyhających na jajko pingwinów. Tytułowa Elwirka jest tu tylko po to, by móc opowiedzieć o konkretnym pingwinie, jednak równie dobrze można by snuć historię całego stada. Pozycja przypomina trochę filmy przyrodnicze, w których lektor opowiada o życiu jakiegoś zwierzęcia, jakby był człowiekiem.
Elwirka na śnieżnej pustyni to ciekawa pozycja dla najmłodszych. Jest pouczająca, pięknie wydana, mądra i na pewno spodoba się małym czytelnikom. Myślę, że będzie też przyczynkiem do rozmów na temat wpływu człowieka na środowisko naturalne. Polecam gorąco.
Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu HarperKids.
Ciekawa książeczka, w sam raz dla dzieci uczących się czytać :)
OdpowiedzUsuńSuper powieść dla dzieci jak widzę warto zakupić
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja, moja córka chętnie by posłuchała tego opowiadania
OdpowiedzUsuńKsiążeczka prezentuje się dość interesująco, więc na pewno wezmę ją pod uwagę, gdy będę chciała kupić prezent dzieciom moich znajomych :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pingwiny, więc chętnie po nią sięgnę, nawet mimo tego, że skierowana jest do dzieci <3
OdpowiedzUsuńMamy ją w domu. Ma razie tylko przejrzałam i na pierwszy rzut oka, bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka byłaby super dla mojego synka, który kocha zwierzęta, a jest dopiero na początku swoje czytelniczej przygody
OdpowiedzUsuńOj, nie tylko ona chciała pomagać zwierzętom za dzieciaka, ale źle do tego podchodziła, ze względu na niewiedzę. Dlatego cieszę się, że wychodzą takie mądre książki, które pozwalają niezbędnej wiedzy dotrzeć do młodszego odbiorcy. A bogato ilustrowane jeszcze bardziej zachęcają zaciekawione oczy. Dobrze jednak zacząć od takowych, gdzie są otaczające nas zwierzęta. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny tytuł, muszę się z nim zapoznać, bo prezentuje się znakomicie!
OdpowiedzUsuńBardzo cenię tego typu książki, które w ciekawy i przystępny sposób wpajają młodym czytelnikom wartościowe przekazy. :)
OdpowiedzUsuń