Autor: Kerry Drewery
Tytuł: Cela 7
Tytuł oryginalny: CELL 7
Wydawnictwo: Młody Book!
Liczba stron: 466
Martha
zostaje zatrzymana przez policję – w dłoni ma broń i wykrzykuje, że zabiła
uwielbianego przez tłumy celebrytę. Dziewczyna zostaje osadzona w więzieniu, a
o jej losie zdecyduje społeczeństwo. Nowy system sprawiedliwości pozwala
ludziom oddawać głosy za karą śmierci bądź przeciw niej. Telewizyjny show przez
cały czas przekazuje widzom informacje na temat osadzonej, dając im możliwość
zdecydowania o jej losie. Czy Martha naprawdę to zrobiła? Czy zemściła się na
człowieku, który według niej odpowiedzialny jest za śmierć jej matki?
Cela 7 Kerry
Drewery to powieść młodzieżowa, w której do głosu dochodzi zarówno trzecioosobowy
narrator, jak i pierwszoosobowy w postaci Marthy. Ten pierwszy relacjonuje
wydarzenia, których bohaterami są inne osoby. Dodatkowo mamy jeszcze rozdziały,
w których pokazany jest program telewizyjny – zapis wygląda jak scenariusz. Mamy
podział na role, informacje poboczne, jest wprowadzenie i szczegółowe dane na
temat tego, co właśnie pokazuje się na ekranie.
Nie ma
jednego tematu wiodącego w tej powieści. Po pierwsze poznajemy lepiej Marthę i
jej historię, przeszłość, co ma duże znaczenie dla fabuły. To dziewczyna, która
jest zupełnie inna od tego, jak kreują ją w mediach, warto poznać jej
wspomnienia i spojrzeć na całą sprawę jej oczami. Po drugie dostajemy
informacje na temat zbrodni, którą popełniła. Coś w rodzaju śledztwa na własną
rękę prowadzi Eve – sprawdza, gdzie doszło do morderstwa, rozmawia z ludźmi i
chce pomóc Marcie, bo nie wierzy w jej winę. Sprawa Marthy od początku jest
przesądzona – dziewczyna przyznaje się do winy, nienawidzi jej społeczeństwo,
które kochało jej ofiarę, na dodatek przedstawia się ją w dość nieprzychylny
sposób. Czy taka jest jednak prawda? Czy nastolatka mogła zamordować z zimną
krwią mężczyznę? I dlaczego się przyznaje, skoro wie, co ją czeka?
I chyba
najważniejsze – temat nowego systemu sprawiedliwości. W czasie, gdy żyje
Martha, nie ma już sądów. By wyeliminować zbrodnie i możliwość wychodzenia na
wolność złoczyńców, oddaje się ich los w ręce ogółu. Przez siedem dni więzień
zmienia cele – każda z nich ma w jakiś sposób sprawić, że będzie mu
nieprzyjemnie – a w tym czasie na zewnątrz trwa program telewizyjny, który
przekazuje informacje na temat osadzonego. Zazwyczaj są one zmanipulowane i
przeinaczone, a prezenterzy i widzowie wcale nie zachowują się, jakby chodziło
o możliwość wyboru między życiem a śmiercią danej osoby. Robią z tego
widowisko, uśmiechają się, są do bólu absurdalni w swoim zachowaniu. Bardziej przypomina
to telewizję śniadaniową niż program dotyczący sprawiedliwości. Sam system
zakłada, że każdy może wysyłać sms bądź dzwonić nieograniczoną liczbę razy,
głosując za śmiercią lub przeciw niej. Tak naprawdę jednak społeczeństwo
podzielone jest na bardzo bogatych osobników i skrajną biedotę, dlatego tylko
ci pierwsi decydują o losie osadzonego.
Książka
pokazuje jedną bardzo ważną rzecz – potęgę telewizji. Już teraz wierzymy mediom
– często bezgranicznie – i jesteśmy przez nie ogłupiani, manipulują nami. W powieści
zostało to jeszcze wyolbrzymione. Widzowie mogą decydować o tym, czy ktoś
umrze. To dla nich forma rozrywki. Wizja ta jest przerażająca, ale wcale nie
niemożliwa. I chyba właśnie to jest tak bardzo zaskakujące – gdy zdamy sobie
sprawę, że nie mamy problemu z wyobrażeniem sobie takiej sytuacji.
Cela 7 to niezła
literatura dla młodzieży. Może akcja nie gna w niej na łeb, na szyję, ale jest
to wciągająca powieść, z ciekawą fabułą, oryginalnym pomysłem i niebanalnym
wykonaniem. Do tego zakończenie sprawia, że od razu chcemy sięgnąć po kolejny
tom. Nie mogę się doczekać, aż dowiem się, co stało się dalej. Polecam, jeśli
lubicie książki młodzieżowe, których akcja umieszczona jest w niedalekiej
przyszłości, a której wizja może przerazić.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Młody Book:
Strona dedykowana książce i ZNIŻKA - klik
Bardzo kusi mnie fabuła tej powieści :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka opinii i każda była polecająca. Ponadto sam opis jest ciekawy, więc na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com
Właściwie podczas lektury nie odczułam mocno, że ma być kontynuacja i w sumie nie wiem, czy nie wolałabym zakończyć tej historii na jednej części. Ale tak czy inaczej "Cela 7" bardzo mi się podobała, głównie ze względu na pomysł autorki na kreację świata. :)
OdpowiedzUsuńJa początkowo też, bo jakoś dziwnie się zachowała Martha. A jednak - jest wklejka na końcu, że pojawi się kolejna część!
UsuńCoraz bardziej kusi mnie ta powieść, ale chcę poczekać, aż nieco o niej ucichnie.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńOryginalny pomysł na fabułę;)
OdpowiedzUsuń