Autor: Dan Brown
Tytuł: Zwodniczy punkt
Tytuł
oryginalny: Deception Point
Wydawnictwo: Sonia
Draga
Czas
trwania: 13 godzin 45 minut
Wybory prezydenckie. Naprzeciw siebie staje dwóch
mężczyzn – senator Sexton, który jest przeciwnikiem NASA i wytyka błędy
agencji, oraz pragnący reelekcji Herney, który wierzy w NASA. Agencja odkryła
coś, co może zmienić obecne wyniki sondaży, które dają przewagę Sextonowi. W lodowcu
Arktyki znajduje się meteoryt ze śladami życia pozaziemskiego. Niezależny zespół
naukowców ma potwierdzić znalezisko. Na Arktykę zostaje wysłana córka Sextona,
Rachel. Kobieta nie popiera politycznych starań ojca i pracuje dla obecnego prezydenta.
Jej opinia mogłaby przesądzić o wierze bądź wyborców.
Zwodniczy
punkt Dana Browna to powieść, w której narrator śledzi
kilku bohaterów. Poznajemy nie tylko wydarzenia, które dzieją się wokół Rachel,
która zdaje się główną postacią, lecz także innych. Niektórzy bardziej skupiają
na sobie uwagę narracji, inni mniej. Na pierwszy plan wybija się Rachel,
senator Sexton i jego asystentka Gabrielle.
Głównym tematem powieści jest znaleziony meteoryt. Dzięki
niemu NASA będzie mogła przywrócić sobie dobre imię. Po serii wpadek i
niepowodzeń, usterek i braku spektakularnych osiągnięć, ślady życia pozaziemskiego
są dla agencji naprawdę cennym znaleziskiem. Na dodatek odkrycie to może
przesądzić o wygranych wyborach w USA. Główni oponenci bowiem spierają się
przede wszystkim o kwestię NASA. Sexton twierdzi, że pieniądze, które otrzymuje
agencja, są wyrzucone w błoto i należy je przenieść na oświatę. Dla Herneya
NASA jest symbolem USA, jego perłą, która pozwoliła na wiele lat wybić się Ameryce
na czoło kosmicznego wyścigu. Nie zgadza się on z Sextonem w sprawie likwidacji
NASA.
W tle wydarzeń związanych z meteorem dostajemy więc
polityczną walkę. Kulisy wyborów są naprawdę interesujące. Czytelnik otrzymuje
informacje na temat chwytów, które stosują obaj kandydaci, poznaje też szczegóły
ich medialnych zachowań. Wygląda to interesująco, opisane jest szczegółowo,
choć momentami brakowało mi większego chaosu i gorączki, licznych spotkań i
kręcących się wszędzie doradców.
Jak to zwykle u Browna bywa, książka naszpikowana jest
detalami. Autor dba o to, by wszystko było jak najbliższe prawdy. Nie skąpi nam
zatem szczegółów związanych z kosmosem, meteorytami, oceanami, lodowcami i
wszystkim, co wiąże się ze znaleziskiem. Dane techniczne, które pojawiają się
często, są dość logicznie wyjaśniane, nie ma więc obaw, że się gdzież pogubimy
albo czegoś nie zrozumiemy.
W powieści nie brakuje akcji. Cały czas coś się
dzieje, czymś jesteśmy zaskakiwani, tempo nie zwalnia ani na chwilę. Autor jak
zwykle serwuje nam niespodziewane rozwiązania i dba o to, by przekazywać
informacje na tyle skąpo, byśmy nie domyślili się, kto stoi za całą tą sprawą. Kieruje
nasza uwagę w zupełnie inną stronę, a w finale zaskakuje.
Lektorem Zwodniczego
punktu jest Jacek Rozenek. Aktor czyta wszystkie książki Browna i jest w
tym świetny. Zmienia tonację w zależności od bohatera, nadając postaciom
indywidualne sposoby mówienia. Bardzo dobrze interpretuje tekst, w odpowiednich
momentach podnosząc głos, zniżając, przerywając. Audiobooki z jego udziałem
zawsze oznaczają przyjemność słuchania.
Zwodniczy
punkt nie wpisał się na listę moich ulubionych powieści
Browna. Niemniej cieszę się, że ją poznałam, ponieważ gdy pierwszy raz
podchodziłam do tej lektury, nie umiałam się zmusić do skończenia jej, w
efekcie odłożyłam ją po jednej trzeciej całości. Teraz udało mi się poznać jej
zakończenie. Jak zawsze autor zachwycił mnie kunsztem wykonania, dokładnością i
szczegółowością, umiejętnością budowania napięcia. I choć to dobra książka
sensacyjna, ja pozostanę fanką profesora Langdona i pozycji z jego udziałem.
Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości Audioteka.pl:
Ja czytałam książki Browna, a słuchałam jedynie Kodu. Ale ogólnie bardzo lubię tego autora więc myślę, że i Zwodniczy punkt spodobałby mi się ;)
OdpowiedzUsuńoo, też słuchałam tego audiobooka ! Fajna rzecz ;)
OdpowiedzUsuń;););)
OdpowiedzUsuń