Luty w filmach

Druga część nowego cyklu na moim blogu. Tym razem zaprezentuję Wam filmy, które obejrzałam w lutym.

Źródło

Dobry dinozaur

O tym filmie pisałam już w cyklu „Powtórka z Disneya”. To niesamowicie smutna bajka, w której niewiele się mówi. Zaskoczyła mnie jej brutalność i przepięknie nakręcone sceny natury. Twórcy zdecydowali się na odwrócenie ról człowiek-zwierzę, co wypadło dość dziwnie. Mimo wszystko polecam, bo to opowieść warta uwagi... ale jednak dla dorosłych, nie dla dzieci.

 

Źródło

Dziewczyna z portretu

Na ten film bardzo chciałam iść do kina, ale się nie udało, więc obejrzałam go w sieci. Po przeczytaniu książki miałam wielkie oczekiwania co do filmu. Niektóre z nich się spełniły – cudownie zagrana tytułowa rola, piękny klimat i trudny problem. Zabrakło mi trochę spojrzenia Gerdy. Zdenerwowały mnie jednak zmiany, które pojawiły się w ekranizacji. Najgorzej zniosłam zakończenie, które nijak się ma do literackiego pierwowzoru.

 

Źródło

Madagaskar 3

Kiedyś widziałam fragmenty tego filmu, a ponieważ pojawił się on niedawno w TV, postanowiłam sprawdzić, o co tam chodzi. Zwierzęcy bohaterowie jak zwykle pakują się w kłopoty. Ich marzeniem jest powrót do domu, do USA. Czy im się uda? Czy zwierzęta z ZOO mogą zostać zwierzętami z cyrku?

Kolorowo, dużo akcji, zabawnie. Jak zwykle pingwiny skradły moje serce. Nie podoba mi się jednak przedstawienie postaci łowcy – kobieta zachowywała się jak drapieżnik, co momentami mnie żenowało.