Autor: Holly Webb
Tytuł oryginalny: Return to the Secret Garden
Wydawnictwo: Znak emotikon
Liczba stron: 210
Londyn, rok
1939. U progu wojny miasto zostaje ewakuowane. Dzieci z sierocińca mają się
udać do posiadłości w Yorkshire, do fundatorów ich domu w mieście. Tam będą
bezpieczne. Wśród wychowanków sierocińca jest Emmie Rose. Dziewczynka musiała
zostawić w Londynie kotkę, która kręciła się niedaleko sierocińca, a z którą
Emmie dzieliła się jedzeniem. Emmie tęskni za kotem, jednak codzienne obowiązki
– głównie szkoła – skutecznie odciągają ją od myślenia o smutkach. Na dodatek
dziewczynka odkrywa dziennik Mary Lennox, która mieszkała w posiadłości
kilkanaście lat temu. Emmie nie może się powstrzymać i czyta jej zapiski. Z nich
dowiaduje się o tajemniczym, zamkniętym ogrodzie i o przygodach, które przeżyła
Mary w dzieciństwie. Emmie postanawia odnaleźć ogród i sprawdzić, czy nadal
jest zamknięty...
Powrót do tajemniczego ogrodu autorstwa Holly Webb to kontynuacja historii
napisanej przez Frances Hodgson Burnett. Akcja ponownie rozgrywa się w domu w
Yorkshire, a bohaterką znowu jest ciekawska dziewczynka.
Obie historie
dzieli kilkanaście lat. Mary dorosła, jej przyjaciele również. Teraz dom gości
nowe dzieci, kolejne pokolenie, a paniczem nie jest już Colin, lecz Jack. Nie zmieniło
się jednak to, że pan domu jest nieobecny, posiadłość ma swoje tajemnice, a
dzieci znów muszą zajmować się same sobą.
Poza wątkiem
ogrodu i przygód z nim związanych, jest też kilka kwestii, które zwracają uwagę
podczas lektury. Po pierwsze sytuacja w Anglii. Mamy wojnę, dlatego też nie
dziwi, że ludzie muszą walczyć, uciekać z miast i rezygnować z niektórych
dotychczasowych wygód. Pokazano tu jednak nie walkę, lecz sytuację kobiet i
dzieci pozostawionych w domach, czekających na ukochanych synów, ojców i braci.
Mimo że nie czuć grozy związanej z wojną, jest trochę niepokoju przebijającego
się przez każde działanie bohaterów.
Po drugie bohaterowie
z przeszłości, którzy wracają w teraźniejszości. Czytelnik podejrzewa, że
właśnie tak może być, ale nie ma stu procent pewności, nim nie skończy czytać. To
miłe, że autorka nawiązała tak bezpośrednio do wydarzeń z powieści Burnett.
I na koniec –
ponownie wątek natury, która daje szansę na wiele przygód, przyjaźni i zapewnia
wiele emocji. Autorka pokazała, że tak jak w pierwszej części przyroda uleczyła
Colina, tak tu może to samo uczynić z sercami bohaterów.
Trochę byłam
rozczarowana faktem, że ogród nie jest już tajemniczy. Widziałam filmową
opowieść o powrocie do tajemniczego ogrodu i bardzo mi się podobała przez to,
że schematy były identyczne co w oryginale. Tym razem jednak powieść została
odarta z tego klimatu tajemniczości, skupiono się na zupełnie innych rzeczach,
uwypuklając kwestie społeczne i historyczne. Mimo wszystko stylistyka jest
podobna do pierwowzoru, co dodaje książce pewnego uroku.
Powrót do tajemniczego ogrodu to ciekawa książka, którą czyta się błyskawicznie. Czytelnik
chce poznać losy Emmie, ale też Mary, Dicka i Colina. W książce nie brakuje
emocji. To przyjemna kontynuacja, chociaż pierwsza część ma swoją niepowtarzalną
atmosferę, a którą nie do końca czuć w Powrocie...
Jeśli czytaliście
Tajemniczy ogród, Powrót... także wam się spodoba. Warto zobaczyć,
co stało się z bohaterami klasycznej powieści i sprawdzić, jak współczesna autorka
poradziła sobie z kontynuacją historii, którą kochają miliony.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak Emotikon:
Zaciekawiłaś mnie, ale nie jestem przekonana... Boję się, że książka zniszczy mi piękny obraz "Tajemniczego ogrodu", który pokochałam właśnie za tajemniczość.
OdpowiedzUsuńW żadnym razie! To już inna historia, tylko odwołująca się do poprzedniej książki, którą osobiście uwielbiam!
UsuńOgród w dalszym ciągu jest magiczny i chce się do niego wejść:)
Ja za Tajemniczym ogrodem nie przepadam, więc podejrzewam, że ta książka też nie wywołałaby we mnie pozytywnych emocji. Chociaż z drugiej strony kusi mnie, aby przekonać się, jak poradziła sobie z tą historią współczesna autorka. Co do samej okładki — bardzo kolorowa, podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńZnam tę kontynuację. Całkiem udana, jednak mimo wszystko uważam, że pierwowzór jest nieco bardziej magiczny. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
Czuje się zainteresowana, nie mam żadnych obaw, że tego typu kontynuacja mogłaby zniszczyć mój idealny obraz ,,tajemniczego ogrodu". Myślę, że ta pozycja będzie idealnym oderwanie się od rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńByć i po to kiedyś sięgnę, ale muszę przyznać, że okładki niezmiernie mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńMoja córka bardzo lubi czytać opowieści pisane przez Holly Webb, nie wiedziałam, że autorka napisała kontynuację książki F.H. Burnetta - dziękuję Ci za tę rekomendację, książkę muszę po prostu mieć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Do "Magicznego ogrodu" mam sentyment, dlatego nie wiem, czy zdecyduję się na kontynuację.
OdpowiedzUsuńTajemniczego! Nie wiem, skąd mi się ten magiczny wziął. Pewnie przez skojarzenia z magią tej książki. Nie wiem, gdzie ja mam dzisiaj głowę :D
UsuńOkładka jest magiczna! <3
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnęłabym po tą książke, by ją przeczytać, ale po to by ładnie na półce leżała :)
"Tajemniczy ogród" to jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa, nie miałam pojęcia, że ktoś napisał kolejną część. Fajnie będzie wrócić do tej historii :)
OdpowiedzUsuńUuuuu bardzo mnie zainteresowąłaś tą książką. Myślę, że po nią sięgnę, jednak najpierw odświeżę sobie cudowny "Tajemniczy ogród", dziękuję, ze przypomniałaś mi o tej wspaniałej pozycji :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam i mam zgrzyt nie z tym,że ogród został otwarty, ale bardziej z faktem, że Mary została żoną Colina, bo z tego co pamiętam, to była rodzina? Może Ty rozwiejesz moje wąypliwości :)
OdpowiedzUsuń