Autor: Arthur Conan Doyle
Tytuł: Trzej Panowie Garrideb
Wydawnictwo: Audioteka
Czas trwania: 33 min
Do Holmesa zgłasza się mężczyzna o bardzo nietypowym nazwisku – Garrideb. Oznajmia, że dostanie wysoki spadek, jeśli znajdzie kolejnych dwóch mężczyzn o tym samym nazwisku. Prosi o pomoc Sherlocka i Watsona. Detektyw zauważa, że przybysz coś kręci i nie mówi im całej prawdy na temat swojego przyjazdu do Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że sprawa wcale nie należy do łatwych, ma też drugie dno…
Trzej Panowie Garrideb Arthura Conan Doyle’a to opowiadanie z Sherlockiem Holmesem w roli głównej. Lektorem nagrania jest Jacek Rozenek.
Fabuła jak zawsze przedstawiona jest z pierwszoosobowej perspektywy Johna Watsona, przyjaciela głównego bohatera. Watson nie szczędzi w opowiadaniu swoich przemyśleń i uczuć. Jest dobrym narratorem, szczegółowo relacjonuje wydarzenia, chociaż oczywiście mimo wielu lat doświadczenia nadal tok rozmyślań Sherlocka bywa dla niego niejasny. Warto jednak zauważyć, że pomoc przy tak wielu zagadkach poskutkowała rozwinięciem pewnych umiejętności, którymi w tym tekście może pochwalić się Watson.
Sprawa wydaje się początkowo błaha, chociaż ma element trudności w postaci niecodziennego nazwiska. Bohaterowie spotykają się z dwoma mężczyznami, którzy je noszą. Sherlock podejrzewa jednak, że wcale nie chodzi o spadek, jak zapewnia ich amerykański przybysz. Intuicja go nie zawodzi, a rozwiązanie sprawy jest zaskakujące.
Jacek Rozenek to jeden z moich ulubionych lektorów audiobooków. Jego głos świetnie nadaje się do dłuższych tekstów, ale i w tym przypadku poradził sobie świetnie. Czyta wszystko z lekkością, a konkretnym bohaterom nadaje nieco inne brzmienie, by słuchacz nie miał problemu z rozpoznaniem, kto teraz się wypowiada. To duża zaleta tekstów odczytywanych przez Jacka Rozenka.
Na plus w tej opowieści wychodzi zakończenie. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i nie wpadłam na to, co może się wydarzyć. To duża zaleta detektywistycznych historii z Sherlockiem Holmesem i Johnem Watsonem w rolach głównych.
Opowiadanie było krótkie, postaci nie było w nim za dużo. Wątków pobocznych nie pojawiło się za wiele. To dobrze, bo w takich niewielkim tekście mogłoby to skomplikować jego odebranie i zagmatwać obraz sprawy. Nie było tu jednak miejsca na zagubienie, a element zaskoczenia wyszedł na plus.
Trzej Panowie Garrideb to niedługie nagranie, ale sprawa jest zamknięta i logicznie wyjaśniona. Lubię tego typu audiobooki – detektywistyczne i niewielkie teksty, które pozwalają mi zapoznać się z całą historią w krótkim czasie.
Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.
lubie takie historię może się skuszę na podróże do pracy i spowrotem :D
OdpowiedzUsuńTo fakt, tego typu krótkie historie zawsze są dla mnie odpowiednie.
OdpowiedzUsuńWolę książki niż audiobooki ale ten ma coś w sobie ze moglabym go odsłuchać
OdpowiedzUsuńDyedblonde
Lubię przygody Sherlocka i dawno po nie nie sięgałam. Chciałabym przekonać się do audiobooków.
OdpowiedzUsuńJa nie umiem przekonać się do audiobooków, jakoś ciężko mi to idzie. Ale historia sama w sobie bardzo ciekawa, więc może się kiedyś przekonam do tej formy :)
OdpowiedzUsuń