Sześć szkarłatynych żurawi, Elizabeth Lim

Autor: Elizabeth Lim
Tytuł: Sześć szkarłatnych żurawi
Tytuł oryginalny
: Six Crimson Cranes
Wydawnictwo: We need YA
Liczba stron: 480

Shiori w dzień zaręczyn sprawia, że narzeczony i jego rodzina okrywają się hańbą. Nic sobie jednak z tego nie robi, bo jedyne, czego się obawia, to fakt, że na jaw wyjdzie jej sekret. Dziewczyna potrafi władać magią, która jest zakazana. Okazuje się jednak, że jej macocha też posiada moc. Dziewczyna chce ostrzec ojca, że jego żona jest demonem, ale Raikama jest szybsza. Zamienia braci Shiori w żurawie, a dziewczynę wypędza i zabrania jej się odzywać, bo inaczej jej bracia umrą.

Sześć szkarłatnych żurawi Elizabeth Lim to powieść dla młodzieży. Według wydawnictwa sugerowany wiek to 12+. Inspiracją dla autorki była baśń Andersena Dzikie łabędzie.

Narratorką jest główna bohaterka, Shiori. Dziewczyna daje się poznać jako psotna kłamczucha, która nie chce wychodzić za mąż. Jest jedyną córką cesarza, najmłodszą z jego dzieci. Ma różny kontakt ze starszymi braćmi. Dziewczyna posiada moc, ale nie mówi o niej nikomu. Jej najbliższą przyjaciółką jest papierowa ptaszka. Gdy Shiori zostaje wygnana, zaczynają się dla niej trudne chwile, które bardzo ją zmieniają. Księżniczka nie może mówić, bo grozi to śmiercią braci. Zaczyna pracować, ale chce też znaleźć braci i ostrzec ojca.

Fabuła pokazuje starania głównej bohaterki dotyczące zerwania rzuconego na nią i jej braci uroku. Nie jest jej łatwo, czeka ją wiele niebezpieczeństw. Musi uważać, by nic nie mówić. Rozłąka z braćmi, przebywanie daleko od domu, a na dodatek złe traktowanie przez obcych ludzi dają się jej we znaki. Jest oskarżana o bycie demonem i nie może się bronić. Nikt jej nie rozpoznaje, bo klątwa macochy sprawiła, że jedyne, co widzą ludzie, to miska na głowie przytwierdzona na stałe do czaszki.

Elementy magii w tej pozycji nadają jej baśniowego klimatu, ale bliżej im do braci Grimm niż do Andersena. Przemiany braci i oskarżenia o bycie demonem, klątwa i trucizny, sprawiają, że nie jest to lekka opowiastka, ale też nie jest mroczna i brutalna. Ma swój klimat, nieco orientalny, magiczny, czasem z dreszczykiem. Plusem jest też wprowadzenie do opowieści smoków. Ich rola jest tu drugoplanowa, ale pojawienie się tych istot bardzo mi się podobało.

Ważnymi wątkami są tu odpowiedzialność za innych spoczywająca w rękach jednej osoby oraz poświęcenie dla dobra bliskich. Shiori nie może mówić, bo to może spowodować śmierć braci. Dziewczyna postanawia pozbyć się klątwy, ale aby tego dokonać, musi wykazać się odwagą i samozaparciem. Równie ciekawy jest wątek przyjaźni – między główną bohaterką a jej papierową ptaszką oraz między Shiori i smokiem, który przybiera ludzką postać.

Autorka ma przyjemny styl, który polubiłam już przy okazji poprzednich tytułów. Potrafi umiejętnie czerpać inspiracje i tworzyć z nich ciekawe, porywające historie. Do tej pozycji będę pewnie miała szczególny sentyment, ponieważ Dzikie łabędzie to moja ulubiona baśń z dzieciństwa.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną, na uwagę zasługuje nie tylko zachwycająca okładka, lecz także elementy we wnętrzu. Każdy rozdział zaczyna się ilustracją pióra. Jest to delikatny rysunek, który pasuje do tego wydania. Na plus wychodzi też fakt, że na tylnej okładce pojawia się informacja o sugerowanym wieku czytelnika.

Sześć szkarłatnych żurawi Elizabeth Lim to bardzo ciekawa powieść fantastyczna dla młodszych czytelników. Dobrze napisana, wciągająca i nieprzegadana. Nie mogę doczekać się innych powieści autorki!

Powieść przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa We Need YA.

 

7 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie. Bardzo podoba mi się, że autorka czerpie inspirację z baśni, ale jednocześnie wprowadza własne, nowoczesne elementy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamierzam przeczytać, jak tylko nadarzy się okazja. Zdecydowanie są to moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o niej. Zapowiada się na ciekawą ksiażkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem przekonana, że bardzo miło spędzę swój wolny czas z tą lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka brzmi bardzo interesująco, lubię elementy magii w baśniowych opowieściach. Chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mojej siostrze by się spodobała. Ja chyba też się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro autorka czerpie z baśni to na pewno nie będzie można narzekać na nudę.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!