Malice, Heather Walter

Autor: Heather Walter
Tytuł: Malice
Tytuł oryginalny: Malice
Wydawnictwo: You&YA
Liczba stron: 384

 

Alyce jest Mroczną Łaską – jedyną w królestwie. Jej krew pozwala na stworzenie eliksirów uprzykrzających życie innym ludziom. Mieszka z innymi Łaskami, których moce są o wiele przyjemniejsze. Tymczasem w Briarze pozostała ostatnia królewska córka, która przed ukończeniem 21 lat musi znaleźć prawdziwą miłość, by nie umrzeć. Czasu jest coraz mniej, napięcie rośnie, bo bez królowej na tronie państwo pogrąży się w chaosie. Alyce nie interesuje Briar, ale gdy poznaje księżniczkę Aurorę, jest zaintrygowana. Czy magia Alyce będzie przydatna na dworze?

Malice Heather Walter to pierwszy tom dylogii o tym samym tytule. Powieść pisana jest z perspektywy głównej bohaterki, Alice, i jest inspirowana baśnią o Śpiącej Królewnie. Pierwszoosobowa narracja pozwala lepiej poznać Mroczną Łaskę i zrozumieć jej uczucia.

Alice to wyjątkowa dziewczyna. Znaleziono ją jako niemowlę porzuconą, bez rodziny, za to z mocami, o których w królestwie dawno zapomniano. Posiada mroczne moce, które pozwalają jej czynić zło, jednak używa ich do tworzenia eliksirów, które uprzykrzają życie innym dworzanom. Alice jest zgorzkniała, ale trudno się jej dziwić. Przez lata była traktowana jak ktoś gorszy – poniżana przez inne Łaski w domu, wytykana palcami przez ludzi, odrzucona i niezrozumiała. Ludzie się jej boją, ale korzystają z jej mocy.

Początkowo fabuła wprowadza nas do świata, w którym rozgrywa się akcja. Nie robi tego topornie, wręcz przeciwnie – narratorka przemyca informacje, opowiadając o sobie i swoim życiu. Potem kolejne wydarzenia są źródłem nowych danych o Briarze. Gdy już mniej więcej wiemy, gdzie trafiliśmy, akcja nabiera tempa. Alice trafia na królewski dwór, poznaje księżniczkę Aurorę, przyszłą królową. Ich przyjaźń jest nietypowa.

Poza motywem przyjaźni są te inne wątki w powieści, które sprawiają, że czyta się ją dobrze. Podobało mi się, że Alice zaczęła pracować ze swoimi mocami. Ciekawie wypadały fragmenty opisujące historię królestwa. Nie zabrakło też wątków dotyczących bycia kimś innym – zarówno w przypadku głównej bohaterki, jak i Aurory. Na plus wychodzą też wszystkie sceny w Lawendowym Domu, czyli lokum Alice. Jej starcia z innymi Łaskami, przyjmowanie klientów, opowieści o eliksirach w interesujący sposób budowały postać narratorki.

W książce upchnięto sporo tematów, ale nie przytłaczają one podczas czytania. Po pierwsze mamy motyw klątwy i próby jej przełamania. To nawiązanie do Śpiącej Królewny, ale nie jest ono przełożone jeden do jednego z baśni do powieści. Aurora nie zapada w sen, ale nadal potrzebuje pocałunku prawdziwej miłości do odczynienia zaklęcia. Ciekawym wątkiem jest też budowanie silnego wizerunku kobiet w królestwie – tylko kobiety mogą władać, to one zostają pobłogosławione magicznymi zdolnościami. Mówi się też o związkach królowych, które z biegiem czasu zaczęły nadawać przywileje mężom, a to doprowadziło do pojawiania się w królestwie żądnych władzy mężczyzn, którzy nie chcieli być tylko pionkami w państwie. Interesująco wygląda cała otoczka magiczna w tej książce – Łaski, ale też elfowie, o których się wspomina. Autorka stworzyła także przekonujące tło historyczno-polityczne powieści, które bardzo mi się podobało.

Muszę przyznać, że niektóre wątki były przewidywalne. Nie przeszkodziło mi to jednak dobrze bawić się podczas lektury. Pod koniec powieści akcja przyspieszyła, działo się bardzo dużo, a finał był świetnie napisany. Nie był cukierkowym happy endem, co bardzo mnie cieszyło. Podobało mi się też to, że książka nie skupia się na jednym wątku, lecz pokazuje kilka rzeczy. Dzięki temu miałam poczucie, że to rozbudowana historia, z którą miło spędziłam czas.

Malice to bardzo przyjemna lektura. Mimo że niektóre elementy fabuły były przewidywalne, nie mogłam oderwać się od tej powieści. Liczę na to, że drugi tom będzie równie interesujący. 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Na TaniejKsiazce znajdziecie więcej bestsellerów w świetnych cenach.

 

9 komentarzy:

  1. Mimo tej delikatnej przewidywalności chętnie się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzje Kiti22 lipca 2022 20:38

    Na pewno warto jest przyjrzeć się bliżej temu wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio sporo książek wpadło w moje ręce, do których miałam zastrzeżenia, że były zbyt przewidywalne rozwinięcia wątków, ale nie zawsze psuje to ogólne pozytywne wrażenie czytelnicze. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja jednak sama ksiązka nie jest propozcyją dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa książka, ale nie jest to książka w moim guście. Na pewno polecę ją znajomej, która uwielbia fantastykę i tym podobne książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z reguły nie czytam tego gatunku książek, ale muszę przyznać, że zainteresowałaś mnie tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pojawia się tyle nowych książek, że sama nie wiem co najpierw czytać 😂

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam rettelingi baśni. A ta jest inna, nowa, świeża i potrzebna, bo porusza tematykę lgbt. Chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka ma bardzo fajną okładkę i jestem ciekawa co jest w środku fajnego.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!