Smerf, który śmiecił

Tytuł: Smerf, który śmiecił
Wydawnictwo
: Egmont
Liczba stron: 40

Jeden ze smerfów za nic ma sprzątanie po sobie. Nie przeszkadzają mu rozrzucone papierki i wylane do rzeki resztki farby. Inne smerfy to oburza, ale on nie daje sobie przetłumaczyć, że robi coś złego. Czy uda się go przekonać, że wyrzucanie śmieci byle gdzie nie jest dobrym rozwiązaniem?

Smerf, który stracił przyjaciela to jeden z tomów serii Smerfy i świat uczuć. Ilustratorem jest Antonello Dalena, a za scenariusz odpowiadają Thierry Culliford oraz Falzar. Ten pierwszy jest synem twórcy niebieskich ludzików, artysty pod pseudonimem Peyo.

Ten niewielki objętościowo komiks to krótka historia z wątkiem ekologicznym. Chodzi o śmiecenie i konsekwencje tego czynu. Wyrzucanie do rzeki czy lasu nieczystości przynosi szkody, o czym szybko przekonują się mieszkańcy wioski.

Warto zwrócić uwagę na to, że autorzy postarali się, by opowieść poruszała ważny temat. Jest tu zaprezentowanie śmiecenie, które jest tematem, na który warto rozmawiać. Planetę mamy tylko jedną, nie można jej zaniedbywać. Komiks może być źródłem dalszych rozmów z małymi czytelnikami na temat zachowań ekologiczny.

Na końcu książki znajdziemy krótkie podsumowanie w wykonaniu smerfów, a także kartę dla rodziców na temat tej serii i poruszanych w niej tematów. Podobało mi się to zamknięcie, które świetnie spajało opowiedzianą w komiksie historię. Na pewno do tej części warto wracać po lekturze. Zdziwiło mnie jednak, że w tej serii znalazła się książka o śmieciach. To ważny temat, ale nie dotyczy emocji, więc trochę mi nie pasował.

Rysunki są bardzo dobre – piękne, kolorowe, a co najważniejsze kreska jest niemal identyczna z tą, którą znam z wieczorynek. Nie jest to udziwniona wersja znanych postaci. Kojarzy mi się z dzieciństwem i chyba najlepiej oddaje ducha stworzonych przez Peyo istotek.

Warto podsuwać dzieciom opowieści, w których porusza się mądre i ważne tematy. Tak jest w przypadku tej serii. Świetnie, że wychodzą nowe tomy, w których smerfy oswajają najmłodszych z różnymi sprawami. Sfera uczuć jest teraz coraz częstszym gościem w książkach dla młodych czytelników, co bardzo mi się podoba. Myślę, że dzięki komiksowej formie dzieci chętnie sięgną po tę lekturę, a potem będą mogły porozmawiać z rodzicami na ważne tematy.

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

7 komentarzy:

  1. U nas te niebieskie stworki nie znalazły należnego im uznania, ale wiele dzieciaków za nimi wprost przepada, co więcej, mam znajomych, którzy do dziś kolekcjonują książki i komiksy z ich udziałem. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się to, że powstaje coraz więcej książek o ekologii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko, co związane ze Smerfami mogę zamawiać w ciemno, więc i ta pozycja zapewne znajdzie miejsce w moim domu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała seria Smerfów w świecie emocji jest dla mnie bardzo ciekawa. Bardzo lubię takie komiksy dla dzieci, bo sporo uczą właśnie o trudnych do opanowania przez dziecko niuansach jego psychiki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Temat jaki porusza ten komiks jest bardzo ważny i napewno pomocny będzie przy nauce dbania o środowisko

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas książki, w których poruszane są ważne i mądre tematy są na porządku dziennym. Serię o smerfach musimy kupic.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię książki o Smerfach. Bajeczki też lubimy i wspólnie je oglądamy z synkiem.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!