Trzy kaczki, Ewelina Chudzik

Autor: Ewelina Chudzik
Tytuł: Trzy kaczki
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 358

Trzy siostry – Pola, Róża i Bogusia – wychowały się w domu z przemocowym, agresywnym ojcem, który nie podniósł na nie nigdy ręki, ale jego wybuchy złości powodowały, że ich życie nie było łatwe. W domu została już tylko najmłodsza, Pola, która musi radzić sobie nie tylko z napiętą sytuacją rodzinną, lecz także dorastaniem. Róża i Bogusia mają własne problemy, z którymi się mierzą.

Trzy kaczki Eweliny Chudzik to książka przybliżająca czytelnikowi kilka lat z życia trzech sióstr. Każda jest w innym wieku i ma własne problemy, jednak łączy je rodzina, w której ojciec terroryzował je swoimi wybuchami złości.

Wątków w tej powieści jest kilka. Na pierwszy plan wysuwa się toksyczna relacja rodzinna. Każda z sióstr boi się ojca z jego wybuchami, ale w międzyczasie zaczynają patrzeć na jego zachowanie zupełnie inaczej. Każda ma swoje przemyślenia na ten temat i inaczej doświadcza sytuacji w domu. Oprócz tego mamy wątki dojrzewania, pierwszej miłości, są też tematy dotyczące poronienia, depresji, starania się o własną rodzinę.

W powieści możemy dostrzec zmaganie się z trudami codzienności. Autorka bardzo dobrze pokazuje życie zwykłej rodziny. Wypada to naturalnie, a z bohaterami można się utożsamiać. Ich problemy nie są przesadnie wymyślne – wśród nich znajdziemy rozstanie z partnerem, kłopoty finansowe, sprzeczki rodzinne. To typowe, normalne sprawy, które dotykają każdego z nas. To właśnie mocna strona tej pozycji.

Warte odnotowania jest też pokazanie toksycznej relacji rodzinnej. O tym nadal niewiele się mówi. To temat trudny i niewygodny, ale poruszono go tu z ogromną delikatnością. Autorka nie stawia na szokowanie – ojciec dziewczyn nie bije ich, nie znęca się nad nimi fizycznie. Agresja słowna w jego wykonaniu powoduje jednak równie wiele szkód – lęk, niepewność, bezradność. Potem wszystko zamiatane jest pod dywan, a w międzyczasie bohaterki chodzą na paluszkach wokół ojca. To wszystko jest tak boleśnie prawdziwe, że podczas czytania ma się poczucie, że jest się jedną z postaci w książce.

Plusem książki jest też pokazanie trzech zupełnie różnych podejść do sytuacji rodzinnej. Każda z sióstr w nieco inny sposób traktuje to, co dzieje się w domu. Podobało mi się, że nie są jednomyślne. Pola, Róża i Bogusia mają inne charaktery, doświadczenia i przemyślenia, a czytelnikowi trudno nie zgodzić się w jakimś stopniu z każdą z nich. To było bardzo przyjemne doświadczenie, gdy okazało się, że podczas lektury jestem w stanie zrozumieć każdą z bohaterek i przyznać jej rację.

Zakończenie nie jest typowym happy endem – nie ma tu księcia na białym koniu, który ratuje siostry przed agresywnym ojcem. Jest proza życia i to mi się bardzo podoba. Przyznam, że ta książka pozytywnie mnie zaskoczyła – akcja nie była naszpikowana zwrotami i zaskoczeniami, ale czytało się to z dużym przejęciem. Po jej odłożeniu poczułam jednak niedosyt – chciałam wiedzieć więcej na temat sióstr i ich życia.

Trzy kaczki to powieść obyczajowa z trudnym i ważnym tematem. Pokazuje trzy spojrzenia na tę samą sytuację, co wypada świetnie podczas czytania. Jeśli lubicie tego typu książki, nie czekajcie.

 
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res:

 

6 komentarzy:

  1. Po obyczajówkę sięgam od czasu do czasu. Jeżeli chodzi o ten tytuł to chętnie przeczytam, bo porusza ważne tematy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kojarzę tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam. Ukazanie trzech punktów widzenia na pewno jest ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam wcześniej o tej ksiażce. Mi opowiadanie się podoba i chetnie bym je przeczytałą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji spotkać się wcześniej z tą pozycją. Brzmi intrygująco, ale czy się skuszę, to nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że w przyszłości mogłabym dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta okładka mnie mega rozczuliła :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!