Autor: Matt Haig
Tytuł: Biblioteka o Północy
Tytuł oryginalny: The Midnight Library
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Czas trwania: 8 godz. 40 min
Nora jednego dnia traci pracę, czuje się porzucona przez brata, a sąsiad, któremu pomagała, już jej nie potrzebuje. Zrezygnowana i samotna postanawia zakończyć swoje życie. Jednak nie do końca umiera – trafia do miejsca zwanego Biblioteką o Północy, gdzie na półkach czekają książki z innymi jej żywotami. Kobieta może wybrać dowolną z nich i spróbować życia inaczej – może spełnić swoje marzenia i poprawić to, czego zawsze żałowała. Czy uda jej się trafić na taką rzeczywistość, w której będzie szczęśliwa?
Biblioteka o Północy Matta Haiga to powieść łącząca obyczaj z fantastyką. Narrator trzecioosobowy relacjonuje wydarzenia rozgrywające się wokół Nory. Główna bohaterka w momencie, gdy ją poznajemy, jest w dołku. Nie ma pracy, czuje się niepotrzebna, a jej kot umiera. Z rozpaczy postanawia skończyć swoje życie.
Fabuła pokazuje różne wcielenia tej samej Nory. Świadomość kobiety zostaje przeniesiona i wtłoczona w nowe ciała, lecz ona wie tyle, ile w momencie śmierci. Nie przejmuje kontroli nad wspomnieniami innych Nor, jest sobą.. Kobieta ma możliwość wyboru życia, jakiego nie miała, a o jakim marzyła. Może pożegnać się z tym, czego żałowała – zostać matką, być lepszą właścicielką kota, umówić się z mężczyzną, o którym marzyła lub podjąć pracę, którą chciała mieć w dzieciństwie. Każde nowe życie to nowe szanse, lecz czy któreś z nich da jej szczęście?
Powieść korzysta z wątku podróży między wszechświatami. W każdym życiu Nora trafia do innej wersji siebie. Poznaje nowych ludzi, miejsca, zawody, jednak zawsze ląduje w swoim ciele dokładnie o północy. Nie zaczyna całego życia od nowa, lecz trafia do tego samego dnia w innych wymiarach. Wątek podróży jest wyjaśniony bez zbędnych zawiłości. Być może fakt, że podobnym szablonem na zmiany wszechświatów operują od lat dzieła kultury, sprawia, że nie odbieramy tej książki jako fantastyki lecz jako obyczaj, w którym bohaterka ma szansę wyboru życia.
Wątek zmiany życia, pozbycia się żalów, przepracowania problemów jest tu najważniejszy. Czytelnik obserwuje Norę, która zaczyna rozumieć, że jej szczęście wcale nie zależy od tego, gdzie pracuje i z kim się umawia. Kobieta musi pojąć, że radość przyniesie jej robienie tego, co lubi, a dokonywanie wyborów musi być jej świadomą decyzją. Nie może próbować uszczęśliwić innych kosztem samej siebie.
Książka jest dopracowana, chociaż fabuła może nie jest zbyt odkrywcza. Motyw otrzymania drugiej szansy jest w pewien sposób pocieszający i optymistyczny. To książka dająca nadzieję na wyjście z beznadziei, marazmu, życia na pół gwizdka. Pokazuje, że nie wszystkie wybory mogą sprawić, że będziemy szczęśliwi. Nie ma też co żałować tego, co się nie wydarzyło, lepiej tworzyć swoją teraźniejszość świadomie i w zgodzie ze sobą.
Lektorem powieści jest Agnieszka Krzysztoń. Podoba mi się jej głos i to, jak interpretuje teksty. Słuchałam już innej powieści w jej wykonaniu i z przyjemnością wróciłam do nagrania z jej udziałem. Lektorka wciela się w postać i potrafi tchnąć w nią emocje – wypowiedzi Nory wskazują czasem na niezrozumienie, zakłopotanie, niepewność i rezygnację. Mam też wrażenie, że im bliżej finału i odkrycia przez bohaterkę, że warto żyć, tych emocji jest coraz więcej.
Biblioteka o Północy to powieść, którą przesłuchałam z zainteresowaniem. Autora znałam z książek dla dzieci, takich typowo w baśniowym klimacie, a tym razem miałam okazję sięgnąć po książkę dla dorosłych. Nie żałuję i przyznaję, że ta pozycja podobała mi się znacznie bardziej niż te dla młodego czytelnika.
Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.
Ciekawy musi być ten audiobook
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdy o niej nie zapomnę w przyszłości dam szansę tej lekturze.
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się ta przygoda czytelnicza, przyznam, że chętnie uwzględnię ją w planach, lubię książki, które przypominają mi o ważności przepracowania życiowych decyzji, które nie zawsze łączyły się z pozytywnymi aspektami. :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie jest to książka dla mnie, więc raczej nie skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńW sumie tak mogłoby wyglądać życie po życiu! Że też żadna religia nie widzi tego właśnie w ten sposób, co autor tej książki. Bardzo ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńChoć nie jest do końca tematyka, która mnie interesuje, to jednak na tę książkę mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony książka wzbudziła we mnie ciekawość, a z drugiej mam wrażenie że takie trochę fantasty by mnie nudziło.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności słuchać tego audiobooka ale jestem nim zainteresowana.
OdpowiedzUsuń