Córka Strażnika Ognia, Angeline Boulley

Autor: Angeline Boulley
Tytuł: Córka Strażnika Ognia
Tytuł oryginalny: Firekeeper's Daughter
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 504

Daunis jest w połowie Indianką, jednak nie należy oficjalnie do plemienia. Gdy podczas jednej z imprez dziewczyna jest świadkiem morderstwa, jej życie wywraca się do góry nogami. Zostaje wplątana w śledztwo prowadzone przez FBI. Od teraz jest informatorem służb, musi zdobywać informacje na temat narkotyków, które produkowane są w lokalnej społeczności. Czy uda jej się pomóc w rozwiązaniu sprawy?

Córka Strażnika Ognia Angeline Boulley to powieść młodzieżowa, w której główną bohaterką i narratorką jest osiemnastoletnia Daunis. Dziewczyna jest w połowie Indianką, ale jej skomplikowana sytuacja rodzinna spowodowała, że nie jest oficjalnie częścią plemienia. Zna jednak zwyczaje, język, bierze udział w wydarzeniach ważnych dla innych Odżibwejów. Jest inteligentna, lubi grać w hokeja, ma typowe nastoletnie problemy – byłego chłopaka, od którego nie umie się uwolnić i trudną sytuację w domu. Nie jest jednak typem dramatyzującej dziewczyny – to bohaterka, która niby niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale bardzo dobrze prowadzi opowieść i zaznajamia nas nie tylko z postępami śledztwa, które prowadzi, lecz także z kulturą Indian.

Głównym wątkiem jest śledztwo, którego częścią jest dziewczyna. Daunis rozmawia z ludźmi, obserwuje, podpytuje i przemyca informacje dla FBI. Robi to dla dobra plemienia – nie chce, by ktoś ucierpiał z powodu narkotyków. To w jakimś stopniu też jej sposób na znalezienie sprawiedliwości po morderstwie, którego była świadkiem. Co ważne Daunis nie jest idealnym śledczym – ma zaledwie osiemnaście lat i popełnia błędy, nie mówi wszystkiego FBI, ale to dlatego, że chce chronić bliskich.

Powieść dotyka też innych wątków. Po pierwsze dzięki narracji pierwszoosobowej lepiej poznajemy Daunis i jej rodzinę. Dziewczyna nie chce opuszczać matki i babci, które ostatnio wiele wycierpiały. Jednocześnie jest trochę rozdarta – nie należy w stu procentach do żadnej społeczności, co bywa dla niej trudne. Jest też przestrzeń dla wątku romantycznego, który nie przyćmiewa sprawy śledczej, co moim zdaniem wpływa pozytywnie na fabułę.

Bardzo ciekawym wątkiem powieści jest przybliżenie zwyczajów Indian. Podobało mi się, że właśnie w tej grupie prowadzona jest akcja powieści. Niewiele jest takich książek, które pokazują obrzędy, sięgają do języka Indian, a do tego jeszcze potrafią w interesujący sposób oddać bolączki i problemy plemienia.

Książka pod koniec nabiera tempa, co sprawia, że nie można się od niej oderwać. Wcześniejsze rozdziały były nieco rozwleczone, jednak finał jest mocnym punktem historii. W ogóle się nie spodziewałam tego, jak ta powieść się zakończy. Zaskoczyło mnie rozwiązanie prawy narkotyków. Pozytywnie odebrałam też podsumowanie losów głównej bohaterki, która na ostatnich stronach zdradziła, co planuje w najbliższej przyszłości. To było bardzo dobre zamknięcie tej powieści.

Córka Strażnika Ognia klasyfikowana jest jako powieść młodzieżowa, jednak uważam, że i starsi czytelnicy znajdą tu coś dla siebie. Mnie najbardziej podobały się wątki dotyczące Indian – to było coś nowego, świeżego, innego.  

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego.


8 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam nic z wątkiem Indian. Na pewno jest niezwykle interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna okładka jednak ksiązka raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie to po takie książki nie sięgam, ale kultura Indian mnie ciekawi, więc chętnie skuszę się na tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę z przyjemnością podsunę mojej córce pod rozwagę, tym bardziej, że to propozycja, przy której i ja mogę się dobrze bawić. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jest to książka w moim guście, ale sama okładka jest na prawdę intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ta okładka jest przepiękna. Uwielbiam mieć takie pięknie wydane i ciekawe książki w swojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Spodziewałam się, że to fantastyka, może wymieszana z wątkiem obyczajowym, ale nie sądziłam, że to zupełnie inne historia.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!