Tańczące sylwetki, Arthur Conan Doyle

Autor: Arthur Conan Doyle
Tytuł: Tańczące sylwetki
Pełny tytuł: Klasyka dla dzieci. Sherlock Holmes. Tom 24. Tańczące sylwetki
Wydawnictwo: Tandem
Czas trwania: 1 godz. 3 min

Mąż Elsie Cubitt zgłasza się do Sherlocka Holmesa z dziwną sprawą. Żona przed ślubem poprosiła, by nie nawiązywał nigdy do jej przeszłości, lecz ta chyba sama ją dopadła, bo kobieta otrzymuje tajemnicze wiadomości. Na kartkach ktoś zostawia wizerunki tańczących postaci w formie dziecięcego rysunku. Czy Holmes dotrze do prawdy?

Tańczące sylwetki to dwudziesty czwarty tom o przygodach Sherlocka Holmesa autorstwa Arthura Conan Doyle'a. Podobnie jak w poprzednich przypadkach narratorem pierwszoosobowym jest Watson. W jego opowieści nie brakuje uczuć i emocji, opinii i sądów, które może wydać, bo to on jest tu narratorem. Zna już Sherlocka na tyle dobrze, że pozwala sobie na nieco uszczypliwe komentarze na temat jego zachowania.

Tekst powstał w oparciu o opowiadanie Doyle’a. Tym razem Holmes musi złamać szyfr ukryty w liścikach zostawianych dla pani Cubitt. Jej mąż jest zaniepokojony, a jednocześnie nie chce naciskać na żonę, by powiedziała mu, o co chodzi. Gdy detektyw i jego przyjaciel w końcu docierają do posiadłości Cubittów okazuje się, że sprawa nabrała tempa.

Książka wyszła w serii Klasyka dla dzieci wydawnictwa Tandem. Jest to uproszczona adaptacja dla najmłodszych czytelników – dostosowano między innymi rozmiar czcionki i język. Treść pozbawiona jest dłużyzn i zbędnych opisów, to esencja powieści Doyle’a. Tekst przypomina jakby streszczenie, omówienie dzieła dla dorosłych, nie traci przy tym na wartości i jakości.

Lektorem tej części ponownie jest Maciej Więckowski. Moim zdaniem potrafi dobrze oddać emocje bohaterów, dialogi są ubarwione odpowiednimi tonacjami głosów, a nie są przerysowane i śmieszne. Wczuwa się w tekst, ale nie ma w tym przesady. Większość pozycji dotyczących Holmesa w Klasyce dla dzieci czyta właśnie ten lektor. To zapewnia pewną spójność, podoba mi się taki sposób prezentacji tego cyklu.

Bardzo podobał mi się fakt, że w książce pojawia się szyfr, który potem bohaterowie odczytują. Jest on przedstawiony w języku angielskim, ale w polskim wydaniu tłumaczy się go dodatkowo na polski. To ważne, bo książka kierowana jest do dzieci, więc muszą one wiedzieć, o co chodzi w zaszyfrowanych wiadomościach. Co prawda w wersji audio nie miałam okazji obejrzeć szyfru, został mi jedynie streszczony, ale jestem ciekawa, czy w papierowej wersji pojawia się w formie rysunków.

Tańczące sylwetki to interesująca książka o przygodach znanego detektywa. Tekst dostosowany jest do młodego odbiorcy, a całość jest spójna i dobrze wyjaśniona.

 

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

5 komentarzy:

  1. Hmmm zapowiada się bardzo ciekawie sama bym ją chyba przeczytała gdybym tylko miała czas ☺️

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat lubię propozycje książkowe dla młodego odbiorcy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy będę miała dostęp do Empik Go zapoznam się z kolejnymi tomami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za audiobookami, ale tą propozycję chętnie bym wysłuchała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Siostra chętnie sięga po kolejne tomy tej serii.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!