Zgromadzenie cieni, Victoria Schwab

Autor: Victoria Schwab
Tytuł: Zgromadzenie cieni
Pełny tytuł: Odcienie magii. Zgromadzenie cieni
Tytuł oryginalny: A Gathering of Shadows
Wydawnictwo: Zysk i s-ka / Storybox.pl
Czas trwania: 16 godzin 16 minut

Kell – po ostatnich wydarzeniach – obwiniany jest za całe zło, jakie spadło na Czerwony Londyn. Nikt nie dziękuje mu za uratowanie Rhya, którego życie jest teraz związane z życiem antariego. Kell czuje się jak w klatce – para królewska traktuje go chłodno, straż ma go ciągle na oku, a Rhy chyba specjalnie pakuje się w kolejne kłopoty, by dać odczuć bratu ból. Równolegle toczy się życie Delialah Bard. Dziewczyna trafia na okręt piracki, o czym zawsze marzyła. Uczy się panować nad magią i wraz z nowymi towarzyszami okrada inne okręty.

Zgromadzenie cieni Victorii Schwab to drugi tom cyklu Odcienie magii. Tym razem narracja śledzi głównych bohaterów – Kella i Delialah – jednak nie brakuje też scen, w których kto inny gra pierwsze skrzypce. Powracają bohaterowie, których poznaliśmy w pierwszym tomie serii, pojawiają się też nowi. Niektórzy otrzymują własne rozdziały, w których trzecioosobowy narrator relacjonuje wydarzenia.

Fabuła w tym tomie skupia się na dwóch głównych postaciach. Obserwujemy Kella, który miota się w nowej sytuacji. Jest trzymany krótko, źle mu z tym, że został odsunięty od królewskiej pary, która zastępowała mu rodzinę. Zacieśniają się jego więzy z bratem, jednak nowy rodzaj relacji, która ich łączy, jest dla nich obu trudny. Kell ma świadomość tego, że jego życie związane jest teraz z życiem Rhy, dlatego zachowuje się bardzo ostrożnie. Dbanie o brata zaczyna być jego obsesją.

W tym tomie jest też znacznie więcej scen, w których pierwsze skrzypce gra Delialah. Dziewczyna jest teraz członkiem załogi pirackiej, ale jest też bardzo ostrożna. Uczy się powoli języka, zachowań i zasad w nowym świecie. Równocześnie zaczyna pobierać lekcje władania nad magią. Jest tajemnicza, nie zdradza zbyt wiele na swój temat. Zdarza jej się też myśleć o Kellu, jednak gdy ma możliwość spotkać się z nim, nie korzysta z niej zbyt ochoczo.

W tym tomie nacisk położono na turniej, który ma się odbyć w Czerwonym Londynie. W szranki staną magowie, którzy pokażą swoje umiejętności. Nasza dwójka też trafi na arenę, by popisywać się magicznymi zdolnościami. I Kell, i Lila będą musieli jednak uważać, by nie została odkryta ich prawdziwa tożsamość.

Wiele rzeczy w tym tomie było do przewidzenia. Zaskoczeniem były dla mnie talenty magiczne Lili, bo nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie udało jej się opanować jakiekolwiek umiejętności. Miałam wrażenie, że dziewczyna stawia sobie za wysoko poprzeczkę i polegnie, jednak okazało się, że nie było tak źle.

Cieszę się, że w tym tomie więcej uwagi poświęcono Delialah, jednak nadal nie stwierdzono wprost, że jest ona potężnym magiem. Dla czytelnika jest to oczywiste od pierwszego tomu, a dla bohaterów widocznie nie. Mimo wszystko jej postać w tej części była znacznie ciekawsza niż Kell, a i wydarzenia z jej udziałem opowiedziane były w sposób bardziej rozbudowany i interesujący.

W powieści nie brakuje akcji. Są sceny pojedynków na arenie, ale nie tylko. Podobało mi się, że w tej części tak wiele się dzieje, była bardziej dynamiczna niż pierwszy tom. Bohaterowie także zyskali – chyba dopracowano trochę ich sylwetki, bo nie wypadali płasko, mieli złożone charaktery i motywacje.

Audiobooki całej serii czyta Agnieszka Krzysztoń. Jej głos jest przyjemny dla ucha. Dobrze interpretuje tekst, nadając mu emocji w odpowiednich momentach. Na plus wychodzi też fakt, że dzięki lektorce poznałam trudne nazwy własne wymyślone przez Schwab. W treści pewnie większość z nich ominęłabym wzrokiem, a tu wysłuchałam wszystkich, choć wielokrotnie były one skomplikowane. Tym bardziej szacun dla lektorki!

Zgromadzenie cieni to bardzo dobry drugi tom serii. Książki należą do gatunku fantastyki. Myślałam, że są skierowane do młodzieży, jednak tak naprawdę każdy fan tego gatunku będzie zadowolony z lektury. Ciekawe postacie, dużo akcji, magia, wymyślone światy i zakończenie, które zmusza do sięgnięcia od razu po kolejny tom – czego chcieć więcej!

Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa StoryBox.pl

10 komentarzy:

  1. Szkoda, że wiele rzeczy w tym tomie było do przewidzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że Zysk i Spółka mają takie książki do słuchania. Umknęło mi to gdzieś. Ale i tak najbardziej lubię czytać normalnie, a nie słuchać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię audiobooków, więc zwyczajnie po nie nie sięgam. O tym w ogóle nie słyszałam, ale wiem, komu może się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do końca jest to mój gatunek, więc raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie słyszałam o tej serii, ale zapowiada się ciekawie, skusiłabym się na wersję papierową :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie wchodzę w takie klimaty czytelnicze, z tego co pamiętam, cos juz czytałam tej autorki, przyjemne wspomnienia, zatem będe miała na uwadze, ale papierową wersję. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słuchałam audiobooka, nie wiem czy potrafilabym się skupić na tyle aby słuchać i pamiętac co bylo

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię książki pisarki, ale przyznam, że tego tytułu jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie lubię słuchać audiobooków, wolę zdecydowanie czytać książki, ale znam kogoś, kto znów uwielbia słuchać i ten tytuł bardzo go zainteresuje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tę serię, chociaż przede mną jeszcze trzeci tom. Ciekawa jestem, jak ja oderałabym audiobook, bo to coś, do czego dopiero się przyzwyczajam.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!