Odkrycie Belli, Tessa Roehl


Autor: Tessa Roehl
Tytuł: Odkrycie Belli
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 128

Bella chodzi od szkoły, ale nie bardzo umie dogadać się z innymi dziećmi. Jest od nich tak bardzo inna, nie podąża za utartymi szlakami. Gdy pewnego dnia odkrywa w miasteczku księgarnię, nie może uwierzyć, że cały czas miała pod nosem taką skarbnicę wiedzy i opowieści. Postanawia, że pomoże właścicielce w przywróceniu sklepikowi dawnej świetności.

Odkrycie Belli Tessy Roehl to książka z serii Disney księżniczka. Początki. Serię wydaje Egmont pod znakiem #czytelnia. Każda z pozycji należy do jednej z trzech poziomów – każdy ma inny stopień trudności i długości tekstu. Odkrycie Belli to pierwszy z poziomów, żółty. Ma on gwarantować zabawę dzieciom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z czytaniem, choć moim zdaniem tekstu jest za dużo jak na początkujących czytelników. Jest on wydrukowany większym fontem, ale i tak jest go dość sporo.

Fabuła książki opowiada o tym, jak Bella ratowała upadającą księgarnię, a przy okazji zaprzyjaźniała się z innymi dziećmi. To historia, która bardzo pasuje do Belli i bez problemu można sobie wyobrazić, że się wydarzyła. Przy okazji przemycono kilka ważnych kwestii w tle – odrzucanie uprzedzeń, odwagę, niepodążanie za tłumem.

Tekst uzupełniają ilustracje. Ich autorem jest Jeff Thomas. Czasem są one na całej kartce, niekiedy to tylko malutkie obrazki gdzieś na stronie. Nie zapomniano też o pięknym wyróżnieniu nowych rozdziałów. Przez to książka wygląda atrakcyjnie i na pewno spodoba się dzieciom. Dodatki nie przytłaczają opowieści, ale ładnie ją uzupełniają.

Odkrycie Belli spodoba się małym czytelnikom, zachwyci ich tekstem i wydaniem. Może nie jest to książka, która sprawdzi się u dzieci, które dopiero zaczynają czytać, ale na pewno można ją podarować tym, które już samodzielnie czytają całe zdania.



Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont:

4 komentarze:

  1. Ogółem jednak nie sięgam po książki dla dzieci, bo no... no nie, za stara jestem i nie ma co rozkminiać. Ale ogółem lubię Bellę jako postać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat Belli nie lubie :) ale po ksiazke moze siegne razem z córką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne uzupełnienie klasyki bajki ;)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!