Autor: Genevieve
von Petzinger
Tytuł: Pierwsze znaki
Pełny tytuł: Pierwsze znaki. Najstarsze symbole
Wydawnictwo: Wydawnictwo
Uniwersytetu Jagiellońskiego
Liczba stron: 336
Tekst książki można podzielić na dwa
bloki. Są fragmenty, które przytaczają fakty, opisują stan badań, wspominają o
odkryciach i dokonaniach innych badaczy. To cenne źródło wiedzy zebrane w
jednym miejscu i przedstawione w spójny i przystępny dla czytelnika sposób.
Drugim typem fragmentów są te, które mówią bezpośrednio o doświadczeniu i
wyprawach autorki. Badaczka opowiada o tym, jak sama odkrywała i sprawdzała
poszczególne tropy, jaskinie i malunki. Jej osobiste przeżycia opisano w nieco
inny sposób, narracja przypomina coś na kształt relacji z podróży.
Temat poruszany w pozycji jest
interesujący. Odkrywa się przed czytelnikiem nie tylko znaczenie symboli i
malunków naskalnych, lecz także zapoznaje się go z dawnymi wierzeniami, kulturą
i sztuką. Rysunki, które omawia się w książce, to tylko jeden z tematów. Dzięki
tak szerokiemu spektrum wątków, które łączą się i uzupełniają, dając lepszy
obraz naszych praprzodków, można dowiedzieć się, że niektóre rzeczy nie
zmieniły się od wieków – jak choćby dbałość o chowanie współplemieńców czy
członków rodziny.
Mocną stroną Pierwszych znaków jest narracja. Autorka nie nudzi czytelnika,
pisze tak, że czytanie jest przyjemnością. Fragmenty, w których opisuje własne
doświadczenia, można porównać do przygód Indiany Jonesa – niczym znany i
lubiany badacz przemierza świat w poszukiwaniu śladów przeszłości, przeciska
się przez małe szczeliny i brodzi w błocie, by tylko zobaczyć na własne oczy
rysunki naskalne.
Pozycję uzupełniają liczne zdjęcia,
które sprawiają, że czytelnik sam może obejrzeć malunki przodków. Niektóre z
nich nie są wyraźne, trzeba się przypatrywać, by coś zobaczyć, a jednak to
świetna zabawa, bo samemu można się poczuć jak archeolog. Są one też dowodem,
że autorka nie kłamie, widziała opisywane malunki i może o nich opowiadać.
Pierwsze znaki to świetna pozycja dla osób
ciekawych świata, otwartych na nowości i łaknących wiedzy. Czyta się z ogromną
przyjemnością, a styl autorki sprawia, że nie można się oderwać.
Książka zrecenzowana dla portalu Wywrota.pl.
Będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńAutorka ciekawie ukazuje codzienność i niecodzienność badań naukowych, specyfikę zawodu i niepewność w wyjaśnianiu przyjmowanych hipotez uwarunkowaną dostępnością materiału obserwacyjnego. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego rodzaju książki, które zapoznają nas z pewnymi kulturami czy odkrywają tajemnice wierzeń. Może dlatego, że jestem wielką miłośniczką reportaży, więc jeżeli narracja nie usypia a zaciekawia, to na pewno będę miała tę pozycję na uwadze.
OdpowiedzUsuńDla kogoś kto pasjonuje sie historią ta książka może być strzalem w 10. Ja byłabym zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMam ją u siebie i czeka w kolejce :D Ciekawa jestem, co ciekawego się dowiem!
OdpowiedzUsuńLubię mitologie i wierzenia, ale raczej wplecione w fabułę jakiejś książki :D
OdpowiedzUsuńSkoro autorka nie nudzi i dobrze się czyta, to jestem na tak :D
OdpowiedzUsuń