W tamtym miesiącu
udało mi się zobaczyć kilka filmów z bardzo różnych gatunków. Zapraszam do
podsumowania.
Święci
z Bostonu
Bracia MacManus
przez przypadek wdają się w bójkę w barze. Niestety, zadzierają z ludźmi,
którzy nie dadzą sobą pomiatać. Gdy do Connora i Murphy’ego przychodzą bandyci
i chcą się zemścić, młodzi mężczyźni nie dają się zastraszyć. Connor ratuje z
opresji Murphy’ego, a ten okrada bandziorów i ucieka. Bracia stawiają się
dobrowolnie na policję i przyznają do tego, że to przez nich bandyci nie żyją.
Media nadają im tytuł „Święci z Bostonu” i młodzi Irlandczycy postanawiają, z
boskim przyzwoleniem, że oczyszczą miasto z mafii.
Święci
z Bostonu z 1999
roku to film sensacyjny, w którym nie brakuje scen akcji i rozlewów krwi.
Główni bohaterowie wymierzają sprawiedliwość na własną rękę, ale widzą w tym
boskie przyzwolenie. Obaj są bardzo religijni i dokładni w swych działaniach, a
braterskie więzi są dla nich najważniejsze na świecie.
Oprócz tego, że
momentami film wygląda, jakby kolejne sceny były do siebie niedopasowane i bywa
dość krwawo (i czasem bardzo nierealistycznie), nie brakuje też humoru, a akcja
aż kipi. Główni bohaterowie mają dużo szczęścia, ale też uroku. To
inteligentni, przystojni, czarujący mężczyźni, od których nie można oderwać wzroku.
Nie ma się zresztą co dziwić, główne role otrzymali Sean Patrik Flanery
(Connor) i Norman Reedus (Murphy). Dodajmy do tego jeszcze fenomenalnego
Willema Dafoe i tworzy się obraz, obok którego nie można przejść obojętnie.
Planeta
singli
Ania jest młodą kobietą,
która postanawia, że nie chce spędzać walentynek w samotności. Jednak umówiony
z nią mężczyzna nie przychodzi i dziewczyna siedzi sama w knajpie, gdzie
zauważa ją Tomek Wilczyński, showman. Dosiada się do jej stolika i zaczyna
rozmowę, jednak zdenerwowana dziewczyna szybko odchodzi, a jej opinia na temat
związków trafia do programu Tomka, co jej nie podoba się. Na dodatek mężczyzna
ma dla niej propozycję, która jest bardzo kusząca – Ania ma się umawiać z
innymi facetami i opowiadać mu o swoich porażkach. W ten sposób ona otrzyma
upragnione pianino, a on będzie miał doskonały materiał do swojego programu.
Planeta
singli to polska
komedia romantyczna z 2016 roku. Główne role otrzymali Agnieszka Więdłocha i
Maciej Stuhr, co już samo przez się jest rekomendacją dla filmu. Na ekranie
zobaczymy jeszcze m.in. Weronikę Książkiewicz, Tomasza Karolaka, Ewę Błaszczyk
czy Danutę Stenkę.
Pomysł na film
jest świetny – Ania ma za pomocą aplikacji dla singli umawiać się na randki i opisywać
Tomkowi wpadki facetów. Dzięki temu jego program bije rekordy popularności, a
Ania otrzyma upragniony sprzęt do pracy z dziećmi. Fabuła jest zabawna i
czarująca, a randki jakby wyjęte z koszmarów każdej z kobiet na świecie.
Planeta
singli to jedna
z niewielu polskich produkcji, która naprawdę mnie urzekła. Mądra, zabawna,
czasem trochę przesłodzona, ale to nic, ze świetną obsadą i doskonale
zrealizowana – momenty, w których widzimy rozmowy na czacie czy fragmenty
dialogów z aplikacji dla singli są świetnie zrobione (kojarzycie coś podobnego
pewnie z Gwiazd naszych wina). Byłam
zaskoczona tym, jak bardzo podobała mi się ta komedia.
Duma
i uprzedzenie, i zombie
Siostry Bennett to
młode kobiety, które potrafią walczyć i zabijać zombie. Gdy do pobliskiej
posiadłości wprowadza się pan Bingley, ich matka uznaje, że to doskonała okazja,
by wyswatać jedną z córek z przystojnym mężczyzną. Pada na piękną Jane, jednak
podczas balu także i Elizabeth wpada w oko młodzieniec. Niestety, pan Darcy nie
jest nią zainteresowany. Na dodatek uroczystość zostaje brutalnie przerwana
przez atak żywych trupów...
Duma
i uprzedzenie, i zombie
to film, na który długo czekałam. Przeróbka klasycznej powieści, osadzenie
akcji w czasach wiktoriańskiej Anglii, piękne suknie, miłosne perypetie i
zombie – czy można bardziej mnie zachęcić? Niestety, wielką wadą tej produkcji
są właśnie żywe trupy. Są one rozumne, potrafią rozmawiać, są przebiegłe, nie
zawsze są też krwiożercze. Wyglądają przerażająco, lecz kompletnie nijak mają
się do popkulturowego obrazu, który mam w głowie z innych filmów i książek.
Słabo wypadają też
bohaterowie. Pan Darcy jest ciągle skwaszony, Elizabeth nijak mnie do siebie
nie przekonuje, najciekawsi są pan Bingley i pan Collins. Młode dziewczyny,
które rumienią się na samą myśl o mężu, bez mrugnięcia okiem zabijają zombie i
są w tym bardzo brutalne i skuteczne, a ich fryzury w ogóle nie tracą na
wyglądzie. No nie. Zdecydowanie nie. Zaskakujące jest też to, że w filmie
pojawiają się aktorzy, których bym się tu w ogóle nie spodziewała, jak Lily
James, Lena Headey czy Charles Dance.
Sekretne
życie zwierzaków domowych
Max jest szczęśliwym
psem Katie. Jednak gdy pewnego dnia jego pani przyprowadza do domu nowego
pupila, Duke’a, Max jest zdruzgotany. Czy on już nie wystarcza Katie? Na
dodatek nowy członek ich rodziny jest wielki i groźny i w żaden sposób nie
idzie się z nim dogadać. Max uznaje, że najlepiej będzie się go pozbyć. Duke
nie jest jednak głupi, widzi, że jego kolega go nie lubi i postanawia, że to on
pozbędzie się Maxa.
Sekretne
życie zwierzaków domowych
to animacja, która pokazuje, co robią zwierzęta, gdy ich państwo wychodzą z
domu. Głównymi bohaterami są Max i Duke, ale także Bridget, która podkochuje
się w Maxie i chce go ratować z opresji. Poza psami i kotami, mamy też kanarka
czy chomika, a także sępa, królika i bardziej egzotyczne zwierzęta.
Główne wątki to
przede wszystkim poznawanie innych bohaterów, których początkowo oceniono po
wyglądzie i stereotypach. Dalej pokazane są dzieje zwierząt, których pozbyli
się właściciele oraz poświęcenie Bridget, która chce odnaleźć i pomóc miłości
swojego życia.
Film jest
przezabawny, świetnie się go ogląda. To bajka dla całej rodziny. Ja bawiłam się
świetnie.
Zombieland
Columbus i
Tallahassee spotykają się podczas apokalipsy zombie i postanawiają, że część podróży
odbędą razem. Columbus ma zasady, które według niego świetnie nadają się na ten
czas, a Tallahassee jest raczej wariatem, który działa spontanicznie i bardzo
chce znaleźć ulubiony baton. Gdy na swojej drodze spotykają dwie dziewczyny,
chcą im pomóc, jednak okazuje się, że to one przejmują dowodzenie.
Zombieland to komedia osadzona w czasach
apokalipsy. Z jednej strony mamy krwiożercze zombie, które atakują znienacka,
ale są dość bezmyślne i łatwo je wykiwać, a drugiej obserwujemy czwórkę
ocalałych, którzy nie za bardzo potrafią się dogadać. Dzięki temu mamy wiele
śmiesznych sytuacji, które sprawiają, że nie bardzo wiemy, jak zareagować – czy
bać się, czy się śmiać.
Dużo dobrego daje
też filmowi obsada. Jesse Eisenberg i Woody Harrelson to duet, który ogląda się
doskonale, jest między nimi jakiś rodzaj chemii, która przeniosła się na plan Iluzji. I chociaż fabuła może nie jest
wyjątkowo skomplikowana, to twórcy poutykali tu kilka ważnych rzeczy – jak
zmianę, która dokonuje się w bohaterach, sposoby na przetrwanie czy tęsknotę za
bliskimi ukrywaną w dość ciekawy sposób.
Zombieland to film, który może nie
przypadnie do gustu fanom klasycznych produkcji z zombie, ale na pewno sprawi,
że będą się oni dobrze bawić, oglądając tę mieszankę grozy i humoru.
Jak
zostać kotem
Tom Brand,
biznesman, nie ma czasu dla swojej rodziny. Zbliżają się urodziny jego córki,
której wymarzonym prezentem jest kot, i żona wszystkimi sposobami próbuje
zmusić Toma do przyjścia na przyjęcie na czas. Mężczyzna ma jednak teraz ważne
sprawy na głowie – jeden z jego pracowników chce wystawić firmę na sprzedaż, a
wieżowiec, który budują, wcale nie jest najwyższym w Stanach. Mimo wszystko
stara się zadowolić córkę i kupuje dla niej kota. Niestety, po drodze ma
wypadek, który całkowicie odmienia jego życie.
Jak
zostać kotem to
film oparty na dobrze znanej konwencji – zły bohater zostaje zamieniony w kogoś
innego i w nowym ciele musi naprawić swoje błędy. Tom, który nienawidzi kotów,
nagle zostaje sierściuchem i spędza więcej czasu w domu. Widzi, jak jego żona i
córka przeżywają jego nieobecność, poznaje je lepiej i zaczyna rozumieć ich
uczucia.
Niestety, całość
wypada dość słabo. Tom jako kot jest zupełnie nieprzekonującą postacią, jego
ruchy są nieautentyczne, a fabuła mocno kuleje. Aktorsko też nie ma się czym
zachwycić, mimo że w filmie pojawia się kilka znanych nazwisk – w tym Kevin
Spacey, Jennifer Garner czy Christopher Walken. Szkoda, bo mogło być ciekawie,
a wyszło bardzo średnio.
Owszem, Jak zostać kotem może się spodobać
młodszym widzom, to typowy film familijny, który pokazuje, jak ważna jest
rodzina. Jednak samo wykonanie jest raczej nieprzekonujące, stąd starsi mogą
się nudzić.
Księżniczka i żaba
– klik
Mulan II – klik
Tarzan – klik
Tarzan 2: Początek
legendy – klik
Pinokio – klik
Żyje się tylko dwa
razy – klik
Jak zwykle z filmami jestem tak bardzo w tyle, że aż szkoda się na ten temat wypowiadać. Rzadko oglądam telewizję, a o chodzeniu do kina to już w ogóle nie wspomnę. Myślę, że w ciągu roku oglądam po dwa (w porywach do pięciu) nowe filmy (w sensie takie, których nigdy jeszcze nie oglądałam), więc żadnego z wymienionych przez Ciebie nie znam. Skusiłabym się jednak na Jak zostać kotem, bo uwielbiam te zwierzaki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo czekam na obejrzenie "Sekretnego życia zwierzaków domowych" :)
OdpowiedzUsuń"Zombieland" uwielbiam <3 Jest to jeden z moich ulubionych filmów. Poza tym z siostrą chcę wybrać się na "Sekretne życie zwierzaków domowych". Mam nadzieję, że będzie fajny :)
OdpowiedzUsuńRównież oglądałem ostatnio "Planetę singli" i mam podobne zdanie o tym filmie :) Bardzo mnie za to zaintrygowałaś tytułem "Duma i uprzedzenie, i zombie". Może obejrzę to w najbliższym czasie :D
OdpowiedzUsuńZ tego zestawienia tutaj oglądałam zombieland, reszty nie miałam okazji i szczególnie mnie nie interesują :D
OdpowiedzUsuńNie oglądałam żadnego z tych filmów, ostatnio zdecydowanie bardziej wolę seriale, ale może kiedyś sięgnę po któryś z nich :)
OdpowiedzUsuńO, "Święci z Bostonu" to świetny film akcji! Oglądałam go wprawdzie dosyć dawno, ale bardzo mi się podobał - za to druga cześć już znacznie mniej. Z pozostałych produkcji chętnie bym zobaczyła "Sekretne życie zwierzaków...", bo lubię takie animacje :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta "nowa" wersja "Dumy i uprzedzenia" wypada tak słabo. Podobny dysonans dostrzegałam czytając "Szklany tron", gdzie główna bohaterka miała na koncie morderstwa, ale pozostawała przy tym bardzo dziewczęta czy nawet nieśmiało w odniesieniu do dwóch młodzieńców. Coś takie nie idzie w parze :/
OdpowiedzUsuń"Sekretne życie zwierzaków" muszę za to zobaczyć!
"Sekretne życie zwierzaków domowych" mnie kusi. Sama jestem ciekawa, co robi mój szczeniak gdy mnie nie ma ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/