Mulan i Shang
zaręczają się, jednak przyjęcie na ich część zostaje przerwane przez wieści od
cesarza. Para ma eskortować córki cesarza do sąsiedniego królestwa, gdzie mają
poślubić książąt. Tylko w ten sposób zapewnią swojemu państwu pokój i pomoc podczas
ewentualnego ataku Hunów. Mulan i Shang proszą o pomoc dawnych przyjaciół –
Yao, Linga i Chien-Po. Razem ruszają w drogę, by wypełnić misję. Wraz z nimi
wyrusza też Mushu, który ma swoją własną misję – zamierza poróżnić
narzeczonych, by utrzymać swoją pozycję strażnika. W innym wypadku – po ślubie
Mulan – zostanie zdetronizowany do roli, którą miał wcześniej – będzie walić w
gong, by budzić duchy przodków.
Mulan
II to film z
2004 roku. Od pierwszej części dzieli go sześć lat, jednak w akcji minął
zaledwie miesiąc, o czym mówią sami bohaterowie. Wiele się zmieniło – Mulan jest
ulubienicą Chin, Shang jej się oświadcza, a Mushu cieszy się ze swojej nowej
posady.
Głównym motywem
filmu jest miłość. Mulan nie może zrozumieć, jak księżniczki mają poślubić
mężczyzn, których nie znają i nigdy nie widziały. Dla nich to obowiązek, który
muszą wypełnić dla kraju, nie ma co dyskutować. Jednak życie płata im figla i
wszystkie trzy zakochują się w strażnikach, którzy wyruszyli z nimi w podróż. Pary
dobierają się na zasadzie podobieństw charakterów – Chien-Po zakochuje się w
dziewczynie, która uwielbia jeść, Ling w kobiecie z poczuciem humoru, a Yao w
księżniczce nieco zwariowanej i bardzo nieszablonowej.
Drugim torem toczy
się opowieść o miłości Mulan i Shanga. Mushu chce ich rozdzielić, bo tylko to
sprawi, że nie będzie musiał rezygnować z dotychczasowej posady. Dlatego robi
wszystko, by ośmieszyć Shanga. Niestety, nie udaje mu się – Mulan obraca
wszystko w żart i razem z narzeczonym pokonuje przeciwności. Dopiero gdy
zaczynają odkrywać, jak wiele ich dzieli, zdają sobie sprawę, że ich związek
nie ma sensu.
Mimo wszystko film
kończy się dobrze, a jego przesłaniem jest – bądź z tym, kogo kochasz. A drugim,
nieco mniej widocznym, że przeciwieństwa się uzupełniają i tylko tak jest się w
stanie stworzyć całość. Z tym się nie zgodzę, ponieważ już sama bajka pokazała,
jak trudno jest się dogadać ludziom, którzy mają inne spojrzenia na świat, jak
Mulan i Shang.
Mulan
II to bajka
wzorowana na tych klasycznych, nie odbiega klimatem od pierwszej części. Mamy piękne
rysunki i scenerie, wspaniałe piosenki (O
tym lekcja ta) i ciekawy temat. Niestety, znacznie mniej tu akcji i dzieci
mogą się po prostu nudzić. A i humoru nie za wiele, niestety.
W polskiej wersji
językowej mamy małą zmianę – główną rolę otrzymała Agata Buzek, a nie jak
poprzednio – Jolanta Fraszyńska. Shang też mówi innym głosem – tym razem
dubbinguje go Krzysztof Banaszyk. Mushu to ponownie fenomenalna rola Jerzego
Stuhra. Oprócz tego usłyszymy tu m.in. Jerzego Bończaka, Olgę Bończyk, Roberta
Rozmusa czy Teresę Lipowską.
Z ciekawostek,
które warto zauważyć przy tym filmie – w końcu dowiadujemy się, jak Świerszcz
ma na imię – Kri Kri. W pierwszej części nie było to nigdzie powiedziane. Interesujący
jest też strój pary młodej, zupełnie inny niż w naszej kulturze.
Mulan
II to niezła
bajka, ale nie tak dobra jak pierwsza część. Brakło mi akcji i humoru, czegoś,
co tak bardzo urzekło mnie w poprzednim obrazie. Na pewno warto obejrzeć dla
historii, którą tu przedstawiono, bo jest warta uwagi i porusza ważne kwestie,
jednak nie spodziewajcie się takich wzruszeń i zaskoczeń jak w Mulan I.
Też uważam, że druga część jest znacznie słabsza, niż pierwsza. "Mulan" kocham, ale dwójkę jakoś tak mniej. Niby ładna baja, ale brakuje czegoś. Chociaż jak Mulan płakała po narzeczonym to łzy stanęły mi w oczach.
OdpowiedzUsuńOj zgadzam się z "Mulan II to niezła bajka, ale nie tak dobra jak pierwsza część". - Pierwsza część była po prostu genialna, druga natomiast starała się gdzieś tam jej dorównać, ale to nie to samo... :/
OdpowiedzUsuńDokładnie - ta część jest przyjemna, ale pierwsza to dopiero petarda! :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że częściej oglądam drugą część. Pierwszą kojarzę, jak przez mgłę, natomiast drugą znam na pamięć.
OdpowiedzUsuń