Autor: Magdalena Kubasiewicz
Tytuł: Spalić wiedźmę
Wydawnictwo: Genius Creations
Czas nagrania: 8 godz. 20 min
Sara
Weronika Sokolska jest Pierwszą Czarownicą Polanii. Nie jest jednak typową
czarodziejką – to niepokorna, odważna, pyskata i działająca nieszablonowo
kobieta o wyjątkowej mocy, ale bez wykształcenia. Nie wszyscy są zadowoleni z
tego, że to właśnie ona obejmuje tak ważną funkcję w państwie, pojawiają się nawet
plotki, że jest kochanką króla Juliana i to dlatego dostała tę posadę. Jednak
Sanika w pełni zasłużyła na to stanowisko – ma wielką moc i odwagę, kocha
Kraków i nie boi się stawiać czoła niebezpieczeństwom. Gdy zostaje poproszona o
znalezienie mordercy młodej dziewczyny, od razu rusza na poszukiwanie śladów. I
bardzo dosłownie bierze prośbę o przyniesienie głowy mordercy na srebrnej tacy.
Spalić wiedźmę Magdaleny Kubasiewicz opowiada losy Saniki, nadwornej czarownicy, której
przyszło żyć w niebezpiecznych czasach. Oto nad Krakowem zbierają się –
dosłownie – czarne chmury, które świadczą o tym, że coś mrocznego pragnie
zaatakować miasto. Tylko głupiec miałby tyle odwagi bądź pewności siebie, by
napaść na miejsce, które chronią silne zaklęcia i amulety, a Pierwszą Polanii
jest Sara Weronika Sokolska.
I właśnie
taki szaleniec się znajduje. Chce zniszczyć Kraków, a za nim stoi niezwykle
potężna magia. Przeciwnik nie cofnie się przed niczym – posłuży się silnymi i
mrocznymi siłami, zwiedzie czarownicę, wyśle na ziemię inkuby, strzygi i biesy,
ukradnie amulety. Sanika stanie przed trudnym zadaniem: ochronić siebie czy
skupić się na obronie miasta, które kocha?
Sara to
silna postać, momentami krnąbrna i bezlitosna. To zdecydowana kobieta, która
zrobi wiele, by ochronić miejsce, w którym żyje. Nic nie robi sobie z pogróżek
króla, konwenansów i mediów, które często ją pokazują. Sara nie jest
politykiem, traktuje swoją funkcję poważnie, bo wie, że nikt poza nią nie byłby
w stanie tyle poświęcić i tyle zrobić dla Krakowa i Polanii co ona.
Nikt jednak nie
wie, skąd Sara się wzięła. Nie ma wykształcenia, mistrza, który przekazywałby
jej swoją wiedzę. Jest silna, bezczelna i zdecydowana, ale zupełnie w niczym
nie przypomina innych czarodziejów w królestwie. Jej moc jest niebywała,
potrafi wyczuć zaklęcia, które dawno już utraciły swoją siłę, nie zawaha się
też poświęcić własnego zdrowia i życia, by tylko ratować to, co kocha. Dlatego ryzykuje,
bo wie, że tylko w ten sposób jest w stanie pokonać przeciwnika.
Świat
wykreowany przez autorkę jest bardzo przyjemny. Trafiamy do Polanii, w której
współżyją ze sobą zwykli śmiertelnicy i magowie, ale też istoty magiczne – te
bezpieczne i te niebezpieczne. To miejsce, w którym legendy miejskie mieszają
się ze współczesnością. Wiele się tu zmieniło w przeciągu ostatnich lat,
wróciła władza królewska, przemianowano Wisłę, ludzie stali się podatni na wpływy
magii, otwarto szkoły magii, a istoty, które dawniej były tylko mitem, wyszły
na światło dzienne.
Lektorem Spalić wiedźmę jest Wojciech Masiak.
Podoba mi się jego głos, lekkość, z jaką czyta tekst i to, że potrafi zagrać
wiele różnych emocji. Radzi sobie naprawdę dobrze, przyjemnie go się słucha.
Jedyny minus audiobooka to fakt, że części jest dziesięć i są one bardzo długie
– są nawet takie po godzinie. To męczące, gdy chce się posłuchać czegoś np. w
trakcie jazdy samochodem.
I choć
pomysł na tekst i wykreowany świat bardzo mi się podobały, to czasem męczyłam
się, słuchając powieści. Były momenty, gdy nie do końca rozumiałam, o co
chodzi, nie wszystko było wyjaśnione jasno. Nie chodzi o to, że autorka źle
zaprezentowała swój pomysł – raczej brakowało mi jakichś szczegółów, które od
razu nakierowałby mnie na to, dlaczego wydarzenia dzieją się tak, a nie
inaczej. Niektóre rzeczy nie od razu były dla mnie spójne jako całość, czasem
zastanawiałam się, czy nie mam do czynienia z kilkoma osobnymi opowieściami,
które dopiero na końcu połączyły się w jedną powieść.
Muszę jednak
przyznać, że kolejny raz jestem zadowolona z lektury wydanej przez Genius
Creations. To dobra fantastyka w polskim wydaniu, osadzona w lokalnych, nieco
zmodyfikowanych, realiach z ciekawą fabułą, z całą masą rodzimych stworzeń
magicznych. Jeśli lubicie fantastykę, powinniście sięgnąć po tę pozycję.
Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości Audioteka.pl:
Polska fantastyka ma się dobrze i wnioskuję z Twojego postu, że to kolejne potwierdzenie tej dobrej passy. Mam jednak problem z audiobookami - nie potrafię się przestawić na tryb pełnej uwagi, niby słucham, ale słabo koduję, ucieka mi fabuła... chyba jestem za stara na takie cuda - wolę papierowe wersje ;)
OdpowiedzUsuńPolska fantastyka ma się dobrze i wnioskuję z Twojego postu, że to kolejne potwierdzenie tej dobrej passy. Mam jednak problem z audiobookami - nie potrafię się przestawić na tryb pełnej uwagi, niby słucham, ale słabo koduję, ucieka mi fabuła... chyba jestem za stara na takie cuda - wolę papierowe wersje ;)
OdpowiedzUsuńCzasem warto, jak jest dobry lektor, można słuchać z przyjemnością 😉
UsuńJa co prawda nie jestem zwolenniczką audiobooków, ale na "Spalić wiedźmę" z przyjemnością bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe. Zapowiada się książka inna, niż te które czytałam. Z przyjemnością ja przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa również jestem zadowolona z lektury :) Oczekuję teraz na więcej... Niebawem premiera kolejnej książki autorki :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie słuchałam audiobooka. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńAudiobooka nigdy nie słuchałam i nie wiem dlaczego miałabym to robić. Wolę tradycyjną lekturę ;)
OdpowiedzUsuńjustboooks.blogspot.com