Sierpień wypadł
bardzo słabo, jeśli chodzi o filmy. Prawdopodobnie lipiec będzie w tym roku
najlepszym z miesięcy filmowych, ale kto wie, może coś się jeszcze zmieni. Zapraszam
na krótkie zestawienie.
Legion
samobójców
Grupa złoczyńców
otrzymuje szansę na odkupienie swoich win. Rząd proponuje im skrócenie wyroków w
zamian za uczestnictwo w misjach, które mogą w przyszłości zaważyć nad życiem
innych ludzi. Co będzie, jeśli superbohaterowie okażą się tymi złymi? Trzeba będzie
pokonać ich ich własną bronią, czyli złem. Dlatego powstaje Legion Samobójców –
osób, które wcześniej nękały obywateli, a teraz muszą działać na zlecenie
rządu, bo inaczej zginą.
Sama fabuła jest
naprawdę ciekawa – oto ci źli muszą przejść na dobrą stronę mocy dla własnego dobra.
Zaczynają się trzymać razem i rozumieć, ponieważ do tej pory wiedli podobne
żywoty – nielegalne prace, dziwne zachcianki, kradzieże i morderstwa to ich
chleb powszedni.
Niestety, coś nie
wypaliło w tym filmie. Główny wątek dotyczy walki z mroczną siłą, która chce
zniszczyć świat, jednak obok tego biegną jeszcze dwie historie – osobiste,
czyli związane z przeszłością i teraźniejszością bohaterów, ich zmianą,
poznawaniem siebie, wyborami, oraz wątek miłosny Harley i Jokera, który z
przyjemnością bym pominęła milczeniem.
Czegoś jest w tym
filmie za dużo, czegoś za mało. Momentami miałam wrażenie, że obraz robiony
jest na siłę i nie uratują go ani świetny w swojej roli Will Smith, ani
oryginalna Harley Quinn (Margot Robbie). Sam Joker wypadł dla mnie niesamowicie
nieprzekonująco, reszta postaci natomiast zlała mi się w jedno tło.
Legion
samobójców nie
podbił mojego serca, raczej sprawił, że się wynudziłam i rozczarowałam. Dobrze jednak
było sprawdzić, o co tyle szumu.
To
tylko seks
Jamie jest headhunterką
i jej nowym zadaniem jest zwerbowanie do GQ Dylana – młodego, obiecującego
mężczyznę. Para poznaje się i spędza miło dzień, ale to nie koniec ich
znajomości. Dylan, który przeprowadził się do Nowego Jorku, nie ma tu
przyjaciół, więc umawia się z Jamie na obiad, potem na imprezę, aż zostają
przyjaciółmi. Oboje są sami, więc wpadają na pomysł, że ich przyjaźń może nie
być typową relacją – i tak oto zaczynają uprawiać seks bez zobowiązań.
Pomysł na historię
nie jest nowy, było kilka filmów z podobną tematyką, jednak To tylko seks ogląda mi się najlepiej. Być
może jest to spowodowane tym, że w filmie naprawdę widać przyjaźń, która łączy
głównych bohaterów. I owszem, kończy się to, jak się kończy, jednak całość
wypada naprawdę nieźle.
Bardzo podoba mi
się obsada aktorska tego filmu. Justin Timberlake i Mila Kunis wyglądają razem
świetnie, a przewijający się w tle Richard Jenkins, Patricia Clarkson czy Woody
Harrelson dodają filmowi humoru i czaru.
To
tylko seks nie
jest może obrazem wybitnym, ale lubię go oglądać. Podoba mi się nieprzesłodzona
fabuła, pomysł na scenariusz, obsada. Jeśli jeszcze nie widzieliście, zachęcam
gorąco.
Nowe
szaty króla 2: Kronk – Nowe wcielenie
Kronk ma najgorszy
dzień w życiu. Właśnie dowiedział się, że przyjeżdża jego ojciec, który do tej
pory nie akceptował zainteresowania Kronka kuchnią. Na dodatek młody mężczyzna
od zawsze marzył o aprobacie ojca i nigdy jej nie dostał. Zaczął więc robić wszystko,
co spodobałoby się jego tacie – musiał mieć dom na wzgórzu i żonę. Jednak nie
do końca poszło tak, jak zaplanował...
Cała recenzja – klik
Mój
przyjaciel smok
Pete z rodzicami
wybiera się na wycieczkę, jednak nigdy nie docierają do celu. Po drodze mają
wpadek i chłopiec zostaje sam. Ucieka do lasu, gdzie spotyka niezwykłego
przyjaciela – smoka, któremu daje na imię Elliott. Od tego czasu mija sześć
lat, a Pete i Elliot stają się nierozłączni. Dobrze się razem bawią, aż do
dnia, gdy Pete odkrywa w lesie innego człowieka.
Cała recenzja – klik
Też lubię oglądać "To tylko seks". Obsada jest bardzo fajna i rzeczywiście przyjaźń pomiędzy głównymi bohaterami jest dobrze zagrana.
OdpowiedzUsuńNie widziałam żadnego z tych filmów i chyba do żadnego z nich mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńLubię To tylko seks, może zdecyduję się na jego ponowne obejrzenie w weekend ;)
OdpowiedzUsuńByłam w kinie na legionie,zdecydowanie polecam!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
nakolejnejstronie.blogspot.com
"To tylko sex" to świetna komedia ;)
OdpowiedzUsuńnieperfekcyjna-panienka.blogspot.com