W szczerym polu, Łukasz Auguścik

 Autor: Łukasz Auguścik
Tytuł: W szczerym polu
Seria: Niesamowity Szerlok Worms
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 48

Szerlok Wroms wraz ze swoim pomocnikiem Doktorem Zwinką mają do rozwiązania nową sprawę. Tajemniczy telefon ściąga ich na miejsce spotkania, gdzie słyszą opowieść o złodzieju, który ma nieposkromiony apetyt. Czy tej dwójce uda się rozwiązać kolejną sprawę?

W szczerym polu to drugi tom komiksowej serii Niesamowity Szerlok Worms. Komiks został nagrodzony w czwartej edycji „Konkursu im. Janusza Christy na komiks dla dzieci”. Autorem scenariusza i ilustratorem jest Łukasz Auguścik.

Kanwa komiksu jest oczywista – to detektywistyczne przygody inspirowane opowieściami o Sherlocku Holmesie. Tu jednak bohaterami są dżdżownica, jaszczurka czy ślimaki. Zwierzęcy bohaterowie mają ludzkie cechy charakteru, jednak nie zapomniano o elementach ich gatunku. Na przykład w tym tomie występuje chomik, który w policzkach trzyma niecodzienne przedmioty.

Sama sprawa kryminalna jest ciekawa i niezbyt wymyślna. To dobrze, bo komiks ma trafić do młodego czytelnika, więc nie może być to przekombinowana fabuła. Nie zabrakło jednak elementów dotyczących bohaterów i ich życia poza pracą detektywistyczną. To uzupełnienie było miłą niespodzianką.

Zaskoczył mnie humor w tym komiksie. Nie jest nachalny czy infantylny. Zdarza się, że kryje się w konkretnych sytuacjach czy dialogach. Da się go wychwycić, chociaż nie wiem, jak poradzą sobie z tym młodsi czytelnicy. Mnie on odpowiadał.

Kreska jest niezła. Udało się uchwycić mimikę, ruch i dynamikę, co jest dużym plusem. Kolory nie są za mocne, a kadry są zróżnicowane. Podoba mi się, że w tle nie ma zbyt wielu rozpraszających uwagę szczegółów.

Ta seria komiksowa na pewno spodoba się czytelnikom, którzy lubią detektywistyczne opowieści. Myślę, że odświeżające jest też to, że bohaterami są zwierzaki i robaki. 

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.