Przygody Gala Asteriksa, Rene Goscinny

Autor: Rene Goscinny
Tytuł: Przygody Gala Asteriksa
Seria: Asteriks
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 96

Kto z nas nie zna małej wioski w Galii, w której dzięki magicznemu naparowi mieszkańcy bronią się przed najazdem Rzymian? Chyba każdy słyszał o Asteriksie, Obeliksie czy Panoramiksie i ich przygodach. Wieczne bójki z żołnierzami, próby otrzymania magicznego napoju czy perypetie podczas polowań na dziki od dziesięcioleci są obecne w naszej popkulturze. Jak jednak powstała ta seria komiksowa? Tego dowiemy się z wydania Przygody Gala Asteriksa.

Sięgając po ten tom, spodziewałam się przede wszystkim komiksu. Owszem, znajdziemy go w środku i jak zawsze jest on zabawny, pełen akcji i humoru. Poznajemy bohaterów, którzy potem będą jeszcze wielokrotnie wracać z nowymi przygodami. Dowiadujemy się, jak żyje się w małej wiosce i co jest takiego nietypowego w mieszkańcach, których nie udało się Rzymianom podbić.

Jednak ważniejszą i o wiele ciekawszą, przynajmniej dla mnie, sprawą jest to, co znajdziemy tu poza komiksem. To potężna dawka wiedzy o tym, jak powstawał album, skąd czerpano do niego inspiracje. Ciekawostki o bohaterach i historii to kolejny dodatek, który tu odkryjemy. Informacje wzbogacono o materiały archiwalne. Całość wygląda nieco jak encyklopedia – rozmieszczenie i forma podania informacji są ciekawe, ale dość klasyczne.

Ten dodatek to kopalnia wiedzy dla fanów Asteriksa i nie tylko. Możemy poczytać o tym, jak powstawała seria i jak się rozwijała. Widzimy, skąd czerpano wiedzę na temat wyglądu wiosek czy bohaterów. Bardzo przyjemnie się to czyta.

Przyznam, że Asteriks i jego paczka to część mojego dzieciństwa. Uwielbiałam animacje o ich przygodach, a teraz z sentymentem wracam do komiksów. To wydanie mnie zachwyciło. Dowiedziałam się wielu rzeczy i mogłam zajrzeć do pierwszej przygody Galów. Świetna sprawa!

 

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daj znać, co sądzisz o wpisie!