Autor: Ann Fraistat
Tytuł: Dom Masek
Wydawnictwo: HarprYA
Liczba stron: 464
Libby z mamą i siostrą przeprowadza się do starego domu rodzinnego, którego nigdy wcześniej nie widziała na oczy. Dom przez wiele lat stał pusty, a dziewczyna wyraźnie wyczuwa, że coś jest z nim nie tak. W środku panoszą się robale, ale też coś dziwnie szeleści na strychu, a przerażające witraże w oknach nie pozwalają zasnąć w spokoju. Na dodatek wszyscy w okolicy uważają to miejsce za nawiedzone, bo przed laty zniknęło z niego kilka osób. Czy Libby i jej rodzina znajdą w tym miejscu szczęście?
Dom Masek to młodzieżowa powieść grozy autorstwa Anny Fraistat. Główną bohaterką i narratorką jest Libby. To nastolatka, która ma za sobą pewien epizod spowodowany chorobą dwubiegunową. Dla nowego startu jej matka postanawia, że przeprowadzą się do rodzinnej posiadłości, którą dotąd omijała z daleka.
Libby jako bohaterka jest… specyficzna. Nie od razu mówi nam, co się stało, że rodzina postanowiła się wyprowadzić. Czasem sama sobie nie wierzy, więc i dla czytelnika jest nie zawsze wiarygodna jako narratorka. Ma poczucie, że jej choroba i leki, które przyjmuje, powodują pewne halucynacje i omamy. Równocześnie Libby bardzo chce bliskości mamy i siostry, mimo że wcześniej chciała się od nich odciąć raz na zawsze. Dla dobra bliskich kłamie, by dać im poczucie, że czuje się dobrze.
Fabuła skupia się na odkryciu tajemnicy domu. Libby chce dowiedzieć się, kim byli jej przodkowie i czemu w domu pojawia się tak dużo makabrycznych motywów zwierzęcych i kwiatowych. Ciekawość podsyca fakt, że dom wiązany jest z seansami spirytystycznymi i zaginięciami jego mieszkańców. Matka nie mówi nic o swojej przeszłości, a na każde pytanie reaguje niemal agresywnie.
Na dodatek sam dom jest fascynujący. Witraże z motywami robaków, maski, które kuszą, by je założyć. Niecodzienne wydarzenia, które się tu rozgrywają i wpływają na każdego mieszkańca w inny sposób. Wszystko to sprawia, że wciągamy się w tę historię i razem z główną bohaterką próbujemy odkryć prawdę.
Powieść ma niesamowity klimat. Od pierwszych stron czułam duszną atmosferę domu, która podszyta była niepokojem. Wystrój i jego makabryczne elementy tylko podkreślały ten klimat. Zmiana zachowania mamy i siostry głównej bohaterki była widoczna gołym okiem, ale chyba tylko dla niej. Ich zachowanie było niepokojące, wywoływało czasem ciarki na plecach. Atmosfera udała się autorce w stu procentach.
W powieści zacierają się granice między tym, co realne, a co nie. Uchwycono to w dobrym stylu i bez przesady, która mogłaby zepsuć ten efekt. Ta książka na pewno otwiera przed młodymi czytelnikami świat horroru i grozy, które dla nastolatków często w literaturze są niedostępne, bo zazwyczaj są po prostu nieobecne. Ja czytałam tę powieść z wypiekami na twarzy, wciągnęłam się w jej atmosferę i nie mogłam się oderwać.
Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperYA.
Więcej informacji o książkach wydawnictwa znajdziecie tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Daj znać, co sądzisz o wpisie!