Autor: Alexandra Christo
Tytuł: Pieśń syreny
Tytuł
oryginalny: To kill a kingdom
Wydawnictwo: Young
Czas trwania:
11 godz.
Księżniczka Lira to sprawna morska zabójczyni, która na celowniku ma książęta. Jako syrena co roku ma za zadanie przynieść swej władczyni i matce serce lądowego księcia jako trofeum. Gdy jednak podczas polowania na kolejną ofiarę Lira zabija inne morskie stworzenie, królowa nie ma dla niej litości i w ramach kary zamienia ją w człowieka. Lira musi wymyślić, jak przebłagać matkę i wrócić w jej łaski.
Pieśń syreny Alexandry Christo jest powieścią młodzieżową z domieszką thrillera. Można się tu dopatrywać podobieństw do historii Małej Syrenki – obie bohaterki żyją pod wodą, a potem trafiają na ląd, gdzie opieką otacza je książę.
Fabuła zaprezentowana jest przez dwójkę głównych bohaterów. Mamy rozdziały widziane oczami Liry i Eliana (księcia). Ona to morska zabójczyni, postrach mórz, syrena, która kradnie serca ludzkich książąt. Jest bezwzględna i za taką chce uchodzić. On natomiast jest księciem, który tropi syreny i je morduje. Jego dusza jest podzielona – z jednej strony zdaje sobie sprawę, że przejmie władzę po ojcu, z drugiej kocha bycie kapitanem i przewodzenie grupie marynarzy rządnych krwi morskich potworów.
W powieści drogi tych dwojga krzyżują się w momencie, gdy Lira jest syreną, lecz potem obserwujemy ją, gdy na pokładzie statku Eliana próbuje zachowywać się jak człowiek. Wszystko jest dla niej nowe, a ona sama jawi się załodze jako tajemnicza kobieta wyrzucona na środku pustkowia. Czy można jej ufać? Czy ona może ufać pogromcom syren?
Książka porusza wiele ciekawych wątków, choć nie mówi o nich wprost, serwując nam je bezpośrednio. Po pierwsze pokazuje zmianę, jaka zachodzi w bohaterach, gdy lepiej się poznają, zaczynają rozumieć swoje postępowania i światy, z których pochodzą i te, z których nie pochodzą. Autorka przedstawia uprzedzenia, stereotypy i przekonania, które rządzą życiem każdej istoty. Pokazuje walkę dobra ze złem, choć niekoniecznie dzieli świat przedstawiony na dwie jasno zarysowane strony. Możemy zobaczyć, że nic nie jest czarno-białe, a życie ma wiele odcieni – stąd też jedno zachowanie nie definiuje człowieka czy syreny na całe życie. Ciekawie wypada wątek poszukiwania własnej drogi życiowej przez bohaterów. Każde musi nauczyć się żyć po swojemu i zdecydować, co przyniesie im szczęście.
Jest też oczywiście wątek miłosny. Od początku wiemy, że Lira i Elian się w sobie zakochają. Nie jest to jednak uczucie, które wybucha nagle, od pierwszego wejrzenia. Jest nieco zaskakująca dla bohaterów, którzy powoli kruszą wzajemnie swoje mury, zbliżając się do siebie, lepiej się poznając. Podobało mi się to, ponieważ wyszło naturalnie i było przekonujące, a nie jak bywa w podobnych powieściach – bez pewnego zaplecza, które konieczne jest, by z wrogów stać się ukochanymi.
Audiobook Pieśni syreny ma dwoje lektorów. Rozdziały Liry czyta Lucyna Frączek, a Eliana – Mikołaj Bańdo. Lubię, gdy w ten sposób dzielone są audiobooki, w których mamy dwoje głównych bohaterów. Ładnie zaznacza to przejścia i pozwala rozróżnić, kto teraz ma swoje pięć minut. Interpretacja tej dwójki przypadła mi do gustu. Słuchało się dobrze, a sama powieść była bardzo wciągająca.
Pieśń syreny to powieść nieco mroczna, czasem brutalna, wyjątkowo klimatyczna, świetnie napisana, narracja ciekawa, a do tego pozbawiona banałów i wciągająca. Podoba mi się ta nowa wersja Małej Syrenki! Jestem zachwycona, że trafiłam na tę książkę. W formie audio mocną stroną są lektorzy, którzy doskonale poradzili sobie ze zbudowaniem atmosfery. Polecam z całego serca.
Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.
Ogólnie fabuła brzmi ciekawie. Nie słuchałam jeszcze audiobooka, w którym jest dwóch lektorów :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce i chętnie to zmienię w przyszłości skoro jest warta uwagi.
OdpowiedzUsuńKojarzę tę książkę z widzenia, ale raczej nie sięgnę ani po wersję papierową, ani audiobook, bo to nie moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńTytuł z przyjemnością podsunę mojej córce pod rozwagę, powinien ją zainteresować, lubi takie klimaty czytelnicze. :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta książka niestety nie znalazła by się z uznaniem, nie sięgam po takie fabuły.
OdpowiedzUsuńJa raczej polecę ją siostrze, może jej się spodobać.
UsuńNiestety taka brutalność nie leży w kanonie lektur, po które sięgam.
OdpowiedzUsuńZa dużo zła mamy wokół siebie.
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja. Bardzo lubię tajemnicze, klimatyczne i mroczne historie. Najlepiej odnajduję się właśnie w takich tytułach :) Dziękuję za inspirację!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Raczej nie dla mnie, odpuszczę...
OdpowiedzUsuńOoo, super miła historia. Ostatnio częściej słucham audiobooków, więc może skuszę się także na ten tytul.
OdpowiedzUsuń