Autor: Agnieszka
Łaska
Tytuł: Zapach wanilii
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 342
Sandra
mieszka z babcią, ponieważ jej rodzice zginęli w wypadku. Dziewczyna chodzi do
szkoły, ma przyjaciółki, za którymi przepada, wiedzie całkiem zwykłe życie,
gdyby nie to, że miewa bóle głowy i przebłyski z przeszłości. Gdy pewnego dnia
do ich szkoły zaczynają uczęszczać Klaudia i Artur, coś się zmienia. Czy nowi
uczniowie będą widzieć coś na temat jej zmarłych rodziców? I czy powracające
powoli wspomnienia pomogą Sandrze zrozumieć, skąd na jej ciele wziął się dziwny
znak?
Zapach wanilii Agnieszki Łaski to powieść
młodzieżowa z elementami fantastyki. Główną bohaterką jest siedemnastoletnia
Sandra, która jest też narratorką powieści. Przez to, że mamy do czynienia z
pierwszoosobową narracją, tekst ma nieco młodzieżowy styl – nie jest sztywny, pojawiają
się słowa potoczne, zdrobnienia. Co ciekawe w dalszej części książki narracja
się zmienia na trzecioosobową i styl pisania też jest nieco inny.
Sandra jest
siedemnastoletnią uczennicą, której rodzice zmarli. Dziewczyna ma problemy z
pamięcią – nie ma wspomnień z dzieciństwa. W szkole ma przyjaciółki, z którymi
się trzyma, nie ma chłopaka, ma za to psa, którego uwielbia. Jest raczej zwyczajną
dziewczyną – nie jest wybitnie popularna, ale nie przeszkadza jej to.
W książce
można wyróżnić dwa główne wątki – jeden dotyczy szkoły, drugi związany jest z
wampirami. W szkole nie są najważniejsze lekcje, lecz relacje międzyludzkie. Sandra
widzi, że jej przyjaciółki miewają problemy, sama też nie jest wiecznie
szczęśliwa. Ma też koleżankę, która pogardza wszystkimi, a przez to, że Artur
zainteresował się Sandrą, ta nie daje jej żyć. Jeśli chodzi o wątek z
wampirami, jest on związany z Sandrą i jej rodziną. Wampiry chronią dziewczynę,
bo jest ona dla nich ważna, coś sprawia, że inne klany chcą ją dorwać. Sandra poznaje
zwyczaje tych istot, ale w ogóle nie dziwi się ich istnieniu. Nie wie jednak,
czy powinna im ufać, a znajomość z nimi sprawia, że zaczyna odsuwać się od
przyjaciółek.
Zapach wanilii to powieść dość banalna. Na początku
wyglądała jak przeróbka Zmierzchu. Potem
wprowadzono wątek z aniołami, który bardzo mi się podobał i był czymś
oryginalnym. Niestety to chyba jedyna dobra rzecz, którą mogę napisać. Bohaterowie
byli płascy, nie mieli rozbudowanych charakterów, a na dodatek zachowywali się
niezgodnie z logiką. Na przykład Sandra i jej przyjaciółki – prawie dorosłe
kobiety, a o facetach rozmawiały, jakby były w podstawówce, a każde „cześć”
traktowały niemal jak wstęp do małżeństwa. Powody rodzinnych kłótni w domu Sandry
były niedorzeczne, robiono z igły widły. Postać wrednej koleżanki wprowadzono
jakby na siłę, a wyniosłość wampirów trąciła sztucznością. Momentami bardzo
męczyłam się lekturą, która i tak była raczej przewidywalna.
Szkoda, że
bohaterowie powieści byli tak słabo napisani. Zabrakło mi jakiejś głębi w ich
kreacji. Sama fabuła też nie była odkrywcza, a jednak wprowadzenie wątku
anielskiego w połączeniu z wampirami zapowiadało coś oryginalnego i miało
szansę wypalić. Niestety całość wyszła sztucznie i banalnie. Jeśli jednak
szukacie powieści młodzieżowej z elementami fantastycznymi, której akcja
rozgrywa się w Polsce, możecie spróbować przeczytać Zapach wanilii. Może wam się spodoba, jeśli nie będziecie od niego
oczekiwać zbyt wiele.
Książkę
otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res:
Szkoda, że kreacja bohaterów leży. Dla mnie jest to bardzo ważne, aby byli oni z krwi i kości, także podziękuję.
OdpowiedzUsuńOkładka wygląda interesująco. Szkoda jednak, że treść nie jest choć w równym stopniu podobny do okładki.
OdpowiedzUsuńKsiążka okładkę ma piękna, ale opis i treść zdecydowanie nie jest dla mnie. Rzadko czytam książki z wątkiem fantastycznym :/
OdpowiedzUsuńNie lubię, jak w ksiazce zmienia sie styl narracji. Strasznie mnie to wytrąca z rytmu.
OdpowiedzUsuń