Zabójcze maszyny, Philip Reeve


https://merlin.pl/zabojcze-maszyny-philip-reeve/7997965/
Autor: Philip Reeve
Tytuł oryginalny: Mortal Engines
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 352

Tom jest czeladnikiem Cechu Historyków Londynu. Pierwszy raz od dawna miasto wyrusza w pościg za innym miastem, by je pożreć i wykorzystać jego surowce. Po schwytaniu zdobyczy Tom zostaje wysłany do Trzewi, gdzie ma sprawdzić, czy nie znajdzie się żaden obiekt pożądany przez muzeum. Tu spotyka samego Wielkiego Mistrza Cechu Historyków i jego piękną córkę. Są tu też ludzie ze schwytanego miasteczka, a wśród nich Hester, która pragnie zabić głównego historyka, Valentine’a.

Zabójcze maszyny to pierwszy tom cyklu Żywe maszyny Philipa Reeve’a. Głównym bohaterem powieści jest Tom, młody chłopak, czeladnik cechu historyków. Jest dość naiwny, uwielbia Valentine’a i nie dopuszcza do siebie myśli, że jego idol mógłby zrobić coś złego. Wierzy w to, co mu się mówi, ale to może wina wieku, braku doświadczenia.

Akcja powieści rozgrywa się w przyszłości. Nie wiemy dokładnie, jak doszło do tego, że kontynenty się ze sobą połączyły, jakie wojny spowodowały zniszczenia i wymusiły na miastach zmianę swojego stylu życia. Powoli wprowadza się czytelnika do świata, w którym rządzą cechy zajmujące się konkretnymi dziedzinami, a świat dzieli się na dwie grupy – pożerających i pożeranych, ruchomych i nieruchomych.

Fabuła skupia się na dwóch wątkach. Pierwszy z nich dotyczy Toma i jego prób powrotu do miasta, odkrywania siebie, swoich słabości i mocnych stron, a także rozprawiania się z dotychczasowymi wyobrażeniami na temat świata. Tom pierwszy raz staje na twardym gruncie, co go przeraża, jednak z czasem zaczyna odkrywać, że wszystko, co dotychczas mu mówiono, jest kłamstwem. Musi zweryfikować swoją widzę i przekonania, zacząć nauczyć się myśleć samodzielnie i dokonywać wyborów, o których wcześniej nawet by nie pomyślał. Drugi wątek dotyczy świata, w którym rozgrywa się akcja. Miasta nie są już stałymi punktami na mapie, teraz poruszają się na ruchomych platformach i pożerają inne miasta, by zapewnić sobie surowce i siłę roboczą. Pogoń za kolejnymi ofiarami przysłania niektórym burmistrzom inne ważne kwestie, a to może w końcu doprowadzić do tragedii.

Zabójcze maszyny to naprawdę sprawnie napisana powieść fantastyczna, która przenosi czytelnika w przyszłość do dobrze wykreowanego świata. Co prawda nie wszystko jest wyjaśnione, ale można mieć nadzieję, że informacje na temat dawnych wojen czy sposobu przerabiania miast w jeżdżące platformy pojawiają się w kolejnych tomach. Mocną stroną są też bohaterowie – bardzo prawdziwi, a ich charaktery dopasowane są do wieku i nie są przerysowane. Pomysł na fabułę jest świetny, styl autora jest bez zarzutu. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że fabuła jest bardzo uniwersalna, a przy tym niesamowicie współczesna. Co prawda miasta nie zjadają się obecnie dosłownie, ale większe wchłaniają mniejsze w swoje struktury. Zamiłowanie do ruchu także możemy obserwować współcześnie – ciągły rozwój, wspinanie się po szczeblach kariery, pęd do nowości to coś, co obserwujemy codziennie.

Zabójcę maszyny to pozycja, która mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się tak dobrze napisanej książki łączącej powieść młodzieżową i fantastykę. Na dodatek bohaterowie byli świetnie wykreowani, nie brakowało akcji, a nawet czasem można się było uśmiechnąć pod nosem. Polecam wam serdecznie, jeśli lubicie fantastykę i szukacie ciekawie napisanej powieści z intrygującym wątkiem.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej Merlin.pl:
www.merlin.pl


23 komentarze:

  1. Zachęcasz:D Podba mi się koncepcja połączoznych kontynentów, może to być coś ciekawego i innego.To jak funkcjonuje świat i jak radzą sobie w nim ludzie. Pozycja mnie zaintrygowała, zapisuję ją sobie i przy okazji sprawdzę.
    Pozdrawiam,
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wprawdzie książka absolutnie do mnie nie przemawia (nie moje tematy) to trzeba przyznać, iż tytuł jest bardzo chwytliwy i intrygujący :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za sf, wolę fantasy, ale mój mąż pewnie byłby zachwycony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kojarzę ten tytul książki ale nie jestem pewna cży czytałam

    OdpowiedzUsuń
  5. W ogóle nie czytam fantastyki. Próbowałam się przełamać, ale bez sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe uniwersum w tej fantastycznej pozycji. Mnie zachęca do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi fajnie, bardzo lubie fantastyke, kiedy będe mogła na pewno skusze się na nią.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie niejeden się skusi. Dobra pozycja dla nastolatka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy dla 10-latla też byłaby dobra? Z chęcią podrzuciłabym synowi.

      Usuń
    2. Tak, nie jest krwawa, więc śmiało!

      Usuń
  9. Książka z tych, które przykują uwagę moją i moją młodzież. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oho, brzmi ciekawie. Swoją drogą te ruchy miast kojarzą mi się z Kosikowym "Verticalem".

    OdpowiedzUsuń
  11. Tytuł zdecydowaie zachęca do czytania. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale bardzo mie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  12. To chyba idealna książka dla mnie! Aż dziwne, że jeszcze o niej nie słyszałam... Uwielbiam powieści fantasy z wątkami akcji i lekkim humorem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię fantastykę. Z przyjemnością sięgnę. Nie znałam.Po przeczytaniu?Podyskutujemy czy było warto czytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tytuł ciekawy, bardzo ładne zdjęcie i chyba zachęciłaś mnie do tej pozycji :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy raz słyszę, ale zapowiada się ciekawie:) Na pewno przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  16. Intrygująco zbudowany świat, ale nie wiem, czy książka spodobałaby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czuję sie zaintrygowana :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Niekoniecznie w moim stylu, ale i tak całkiem mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwszy raz słyszę o tej pozycji, a już czuje się zaciekawiona. Zapiszę sobie tytuł i poszukam w bibliotece ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!