Wiem, że ostatnio
u mnie sporo Disneya, ale co poradzę. Dziś chciałam wam zaprezentować moje
ulubione pary. Wybór może okazać się dla Was nieoczywisty, ponieważ skupiłam
się na tych historiach miłosnych, które urzekły mnie czymś więcej niż
zauroczeniem od pierwszego wejrzenia. Oto one.
Walle i Eva
Walle wiele lat
spędził na ziemi sam, za przyjaciela mając jedynie karalucha. Gdy z misją
poszukiwawczą trafiła na planetę Eva, robot nowej generacji, Walle zakochał
się. Jednak nie to jest najbardziej urzekające w tej historii, lecz fakt, że
gdy Eva się wyłączyła, robił wszystko, by przywrócić jej życie i działanie. Na
dodatek był niesamowicie romantyczny. Gdy po Evę wrócił statek, Walle nie wahał
się ani chwili i ruszył za nią, chcąc ją chronić, a potem robił wszystko, by
się do niej zbliżyć. Gotów był poświęcić nawet własne życie, by być z nią i dać
jej szczęście. To niesamowicie wzruszające!
Państwo
Fredricksen
Carl i Ela poznali
się w dzieciństwie i połączyło ich wspólne zainteresowanie. I choć wydawało
się, że poza tym nie mają nic wspólnego – on poważny i stonowany, ona wulkan
energii i kopalnia pomysłów – wzięli ślub i byli szczęśliwi. I choć ich
historia zostaje streszczona w filmie w zaledwie kilku kadrach, rozrywa serce i
wzrusza. Mimo wszystko, Carl do końca życia kochał Elę i to dla niej wyruszył w
podróż życia, by spełnić jej największe marzenie o zobaczeniu wodospadów
Podniebne Źródła. To para, która zestarzała się razem, a ich miłość i wsparcie
w trudnych chwilach rozpala wyobraźnię tych starszych widzów, którzy marzą o
tak pięknym i stałym uczuciu jak to, które łączyło Carla i Elę.
Piękna i Bestia
To para, która
wręcz nie miała prawa się w sobie zakochać – kompletne przeciwieństwa
charakterów, przetrzymywanie Belli w zamku w roli więźnia i huśtawki nastroju
Bestii sprawiały, że miałam wątpliwości, czy oni w ogóle się polubią, a co
dopiero zakochają! A jednak ponownie okazało się, że zainteresowania połączyły
dwie dusze. To, co jest pocieszające w tej historii, to fakt, że Bella nie
patrzyła na wygląd Bestii, poznawała go lepiej i starała się go zrozumieć. On natomiast
zmieniał się i łagodniał pod jej wpływem. Okazało się, że najważniejsze jest
to, jak czują się w swoim towarzystwie i co sobą reprezentują, a nie fakt, jak
ktoś wygląda.
Zakochany kundel
Historia typowa
dla baśni – on włóczęga, ona panna z dobrego domu. Los łączy ich przypadkowo,
dając szansę na poznanie. Trump ujmuje Lady romantyzmem i manierami, ona
sprawia, że wieczny wolny duch chce się zmienić i porzucić dotychczasowe życie.
Poza tym w imię miłości gotowy jest zaryzykować. To urocza historia, która
rozpala wyobraźnię widzów od ponad sześćdziesięciu lat. No i bądźmy szczerzy –
sprawiła, że spaghetti stało się najbardziej romantycznym daniem świata.
Państwo Turner
Will podkochiwał
się w Elizabeth od dawna, lecz ta zwróciła na niego uwagę dopiero, gdy okazało
się, że nie jest grzecznym i cichym chłopcem, lecz potrafi zawojować morza.
Will wiedząc, że ukochana jest w niebezpieczeństwie, postanawia za wszelką cenę
ją uratować, nie bacząc na to, że nie miał do tej pory do czynienia z piratami
i statkami. To kolejna historia pokazująca, że miłość nie patrzy na pochodzenie
i potrafi złączyć nawet z pozoru odległe dusze. Urocze jest również to, że para
ta musiała naprawdę wiele przejść, zanim udało im się wziąć ślub.
A Wy macie jakieś ulubione bajkowe pary?
Mam, mam, mam!
OdpowiedzUsuńZ dzieciństwa uwielbiam Ariel i Eryka (wybacz - sentyment wygrywa; no i uwielbiam Małą Syrenkę Andersena, choć nijak się ma do bajki)! :D
Później pokochałam główną parę z Mulan, z Zaplątanych, z Księżniczki i Żaby... Co tu dużo mówić? Uwielbiam panienki, których nie trzeba ratować za wszelką cenę ;)
Carl i Ela to piękna historia, zawsze mnie wzrusza ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
To wspaniałe pary, a Carla i Elę poznałam niedawno - od razu zawładnęli moim sercem! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Carla i Elę, jednakże "Zakochany kundel" to bajka mojego dzieciństwa, którą darzę ogromnym sentymentem i mimo tego, że widziałam ją już tysiące razy, wciąż przywołuje te same wzruszenia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/
Moja ulubiona para to zdecydowanie Piękna i Bestia 😊
OdpowiedzUsuńmała literówka w akapicie Pięknej i Bestii :) - mojej ulubionej zakochanej pary :) nie wiem dlaczego, ale ta bajka od dzieciństwa była moją ulubioną Disneyowską bajką :D
OdpowiedzUsuńRaczej ogromna! Dzięki :)
UsuńMoimi ulubionymi parami są Mulan i Shang oraz psi rodzice ze 101 dalmatyńczyków :D
OdpowiedzUsuńRoszpunka i Julek ❤
OdpowiedzUsuńWally... kocham go <3
OdpowiedzUsuń