Czasem oglądając
jakąś bajkę, zastanawiam się, czy gdybym żyła w tym disnejowskim świecie,
zaprzyjaźniłabym się z którymś z bohaterów. Okazuje się, że niektórzy z nich
już od pierwszych minut działają mi na nerwy, za to innych nie da się nie
lubić. Po zastanowieniu powstały dwie listy. Dziś zaprezentuję wam tych
bohaterów, z którymi nie chciałabym mieć nic wspólnego w realnym życiu, a
niedługo pojawi się lista postaci, które bardzo chciałabym poznać.
Piotruś
Pan
Piotruś nic nie
robi sobie z niebezpieczeństwa, jest wiecznym dzieckiem, łobuziakiem, który
ciągle ryzykuje. Dla niego każda chwila jest przygodą. Nie chce być poważny,
nie umie podjąć odpowiedzialnych decyzji, to lekkoduch. Wiem, że właśnie taka
powinna być ta postać, a jednak nie przepadam za nim. Może to wina tego, że nic
nie robił sobie z uczuć dziewczyn, które się w nim durzyły, wszystko było dla
niego zabawą i okazją do żartu, choć przecież powinien być odpowiedzialny za
zagubionych chłopców. Wystarczyła chwila, kaprys, by sprowadził do Nibylandii
Wendy i jej braci. Myślę, że męczyłoby mnie to, że nie byłby wsparciem w
kłopotach, lecz wręcz przeciwnie – ciągle narażałby mnie na niebezpieczeństwo.
Królewna
Śnieżka
Jej podejście do
życia jest naprawdę denerwujące. Do szpiku kości dobra i uczynna, uwielbia
sprzątać i gotować, mimo że jest księżniczką i pewnie miała od tego ludzi. Pomimo
niebezpieczeństwa, w jakim się znalazła, jest szczęśliwa i pomocna. To dziewczyna
idealna, nawet zwierzęta ją uwielbiają, a najbardziej skwaszony krasnolud zmienia
się pod jej wpływem. By sprawić jej przyjemność, krasnoludki nawet się myją,
choć do tej pory robiły to zaledwie raz w roku. Życie z taką osobą musi być
męczące!
Forte
Z jednej strony
Forte był najlepszym przyjacielem Bestii, z drugiej zazdrość go zaślepiła i był
w stanie poświęcić życie swojego pana i kolegi, by tylko nie dać się odsunąć na
boczny tor. To mroczna postać, ciągle zgorzkniała. Na dodatek to kłamca i
manipulant, który bez wyrzutów sumienia zrobi wszystko, by pozostać najbliższą
osobą w życiu Bestii. Zamiast cieszyć się jego szczęściem, knuł i nastawiał go
przeciw Belli. Kto chciałby mieć kogoś takiego za przyjaciela?
Alicja
Mimo jej ogromnej
wyobraźni, nie umiem znieść jej zachowania. To naburmuszona dziewczyna, która
nawet nie przeprosi za zniszczenie komuś domu. Upomina starszych, zwala winę na
innych, a gdy jej coś nie pasuje – tupie nóżką i liczy, że wszyscy się wystraszą
i zrobić to, czego ona chce. Nie dogadałybyśmy się.
Mowgli
Podobnie jak
Alicja – ten chłopiec myśli tylko o sobie. Mimo że przyjaciele chcą dla niego
dobrze i starają się go uchronić przed niebezpieczeństwem, Mowgli robi wszystko
wbrew nim. Ileż można się spierać o coś, co jest oczywiste? Poza tym, bądźmy
szczerzy – w końcu i tak wybierze dziewczynę zamiast kumpli!
A wy macie takich
bohaterów, z którymi byście się nie zaprzyjaźnili?
Zgadzam się, co do Królewny Śnieżki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
O! Nie jestem jedyna, która tak myślała o Śnieżce! :D Normalnie to już wolałam chyba Złą Królową! :D
OdpowiedzUsuńŚnieżka jest tak bezpłciowa i wkurzająca, że tę bajkę oglądałam tylko raz!
OdpowiedzUsuń