Czasem oglądając
jakąś bajkę, zastanawiam się, czy gdybym żyła w tym disnejowskim świecie,
zaprzyjaźniłabym się z którymś z bohaterów. Okazuje się, że niektórzy z nich już
od pierwszych minut działają mi na nerwy, za to innych nie da się nie lubić. Po
zastanowieniu powstały dwie listy. Niedawno pokazałam wam, kto mnie denerwuje. Dziś
czas na listę tych postaci, które z chęcią przeniosłabym do realnego świata.
Tiana
Niesamowicie
pracowita dziewczyna, co bardzo cenię. Wie, że nie ma co liczyć na cud i
gwiazdkę z nieba, tylko własnym uporem i ciężką pracą będzie w stanie spełnić
swoje marzenia. Podziwiam ją za to. Mimo sytuacji, w której się znalazła, nie
załamuje się, tylko bierze sprawy we własne ręce i działa. Ma pasję, cel w
życiu, nie traci czasu na głupoty. Na pewno byśmy się dogadały.
Mike
Wazowski
Dla najlepszego
przyjaciela zrobi naprawdę wiele, nawet ucieknie z randki z dziewczyną, gdy ten
będzie miał problemy. Choć czasem się złości na Sully’ego, to jasne, że oddałby
za niego życie. Poza tym jest zabawny, nietrudno go uszczęśliwić, jest
pracowity i wystarczy mu bycie w drugim rzędzie, nie pcha się w pierwsze
szeregi. Wie, że to, co robi, jest równie ważne jak praca straszaka. To typ
dobrego kumpla, który będzie wiedział, czego od niego oczekujesz.
Olaf
Może i jest nieco
mało rozgarnięty, ale jest bardzo zabawny i dobry. Nie zważając na własne
zdrowie i życie, pomaga Annie. Cieszą go proste rzeczy. Jest rozczulający i
uroczy. No i jest niezniszczalny! No chyba że zacznie się wiosna...
Baymax
Podobnie jak Olaf,
nie jest do końca rozgarnięty, ale zrobi wszystko, by Hiro był szczęśliwy. Jest
zabawny i słodki, można się do niego przytulić, zna się na medycynie i psychologii,
co pewnie przydałoby się nie raz. No i błyskawicznie uzupełnia wiedzę. To
przyjaciel, na którym można polegać w każdej sytuacji.
Źródło |
Dory
Mimo urazu pamięci
krótkotrwałej Dory zachwyciła mnie swoją chęcią pomocy obcej rybie. Jest nieustraszona,
zdolna i zabawna, zjednuje sobie każdego, kogo spotka, głównie swoją
bezpośredniością i byciem otwartą na nowości. Choć Dory to czasami duże
dziecko, którym trzeba się zająć, ma dobre serce i jest z niej twarda sztuka.
Dziwnym trafem
większość postaci, z którymi bym się zaprzyjaźniła, nie jest ludźmi... Nie
wiem, czemu tak wyszło, naprawdę!
A wy, którą z
postaci Disneya chcielibyście poznać osobiście?
Olaf <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego bałwanka :D. Jeśli chodzi o moich przyjaciół Disney'a to... kurcze, aż sama nie wiem od czego zacząć xD. Tyle tego jest, ale jako pierwszy przyszedł mi do głowy Simba, chyba dlatego, że jest to pierwsza bajka jaką pamiętam z dzieciństwa.
Pozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Dory jest faktycznie cudowna i byłaby z niej wspaniała przyjaciółka :)
OdpowiedzUsuńDory nie lubię, irytuje mnie bardzo. Za to Olafa kocham :D
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Olaf oczywiście chwyta za serce, czekam na śnieg aby podobnego dzieciakom ulepić :).
OdpowiedzUsuńZ takich starszych to Lumpek z bajki "Kubuś i Hefalumpy"- zabawny, przyjacielski;
Myszka Miki- zawsze gotowy pomagać swym przyjaciołom;
Tuptuś- z bajki Bambi, zawsze oddany i pomocny.
Sporo bajek Disneya niestety ni widziałam. Mam zamiar nadrobić z córeczkami.
Ciekawe czy umiesz "przyporządkować" swoich znajomych według podobieństwa do tych wybranych tutaj ;)
OdpowiedzUsuńTaka luźna myśl, że gdybym ja taką listę stworzyła, to starałabym się sprawdzić czy moi znajomi są podobno do tych z bajek ;P
Ty jesteś jak Dory, ale pamięć masz lepszą ❤
UsuńTiany nie kojarzę.. :/
OdpowiedzUsuń