ZOO wymarłych zwierząt, Christophe Cazenove

Autor: Christophe Cazenove
Tytuł: ZOO wymarłych zwierząt
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 48

Debora trafia na staż weterynaryjny do bardzo nietypowego ZOO – żyją tu zwierzęta, które dawno temu wymarły. Gatunki takie jak dodo czy lew berberyjski mają tu swoje wybiegi, są dokarmiane, doglądane i pielęgnowane. To raj dla takich zwierzolubów jak Debora.

ZOO wymarłych zwierząt to nowa seria komiksowa dla dzieci. Autorami są scenarzysta Christophe Cazenove oraz grafik Bloz (pseudonim Jeana-Christophe’a Grenona). Wyszedł do tej pory jeden tom.

Komiks pokazuje kilka gatunków wymarłych zwierząt. Zazwyczaj jedno zwierzę otrzymało jedną stronę z historią. Widzimy ludzi, którzy opiekują się zwierzakami, opowiadają sobie o nich ciekawostki. Dzięki temu możemy dowiedzieć się na przykład, jak dany gatunek wyginął. Dostajemy też informacje o tym, jak wcześniej żył, jakie były jego przyzwyczajenia i zachowania. Ponieważ niektóre zwierzęta wymarły dawno temu, jak sami przyznają opiekunowie, czasem muszą improwizować i stosować metodę prób i błędów w dbaniu o dane gatunki.

Trzeba przyznać, że komiks jest bardzo dowcipny. Nie brakuje żartów sytuacyjnych i komicznych sytuacji, a nawet zabaw słowem. Postacie są sympatyczne i jest ich sporo, a na pierwszy plan wysuwa się zdecydowanie Debora, a także pracownik gospodarczy, który jest źródłem zabawnych wydarzeń.

Plusem opowieści jest też brak schematyczności i powtarzalności. Autorzy nie zdecydowali się na sztampowe przedstawianie gatunków. Każda minihistoria jest świeża, inna. To dobrze, bo nie ma dzięki temu poczucia nudy.

Do tego warto zwrócić uwagę na temat, który ten zeszyt porusza. Kwestia wyginięcia gatunków jest ważna, nie jest to sprawa sprzed lat, cały czas mierzymy się z tym problemem. Na końcu komiksu znajdują się też dodatek traktujący o tym temacie. Warto zerknąć do niego i dowiedzieć się, co jest powodem zagrożenia życia zwierząt.

Jeśli chodzi o ilustracje to podobały mi się – mają w sobie pewien urok dawnych animacji i komiksów. Kolory są żywe, jest bogactwo detali. Trochę brakuje mi różnorodności w wielkości kadrów, ale przy tak wielu krótkich historiach trudno było na taką zabawę.

ZOO wymarłych zwierząt to świetny komiks. Bawiłam się genialnie podczas czytania. Pomysł na stworzenie opowieści, która pokazuje gatunki, które przywrócono do życia, jest ciekawa i pouczająca.

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

 

1 komentarz:

Daj znać, co sądzisz o wpisie!