Bombka, Sibeal Pounder

Autor: Sibeal Pounder
Tytuł: Bombka
Pełny tytuł
: Bombka. O dziewczynkach, które odmieniły święta
Tytuł oryginalny: Tinsel: The Girls Who Invented Christmas
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 304

Blanche Claus jest bezdomną sierotą. Pewnego dnia ktoś ofiarowuje jej piękną bombkę, która pokazuje niezwykłe rzeczy. Gdy dziewczynka dorasta, w męskim przebraniu zaczyna powozić sanie. Doskonale sobie radzi, co wzbudza zazdrość i zawiść chłopców. Tymczasem Blanche poznaje dziewczynkę, która dzieli się z nią słodkościami. Po latach znowu się spotykają, a to odmienia ich życia.

Bombka Sibeal Pounder to powieść dla młodszych czytelników, w której główną bohaterką jest Blanche. Poznajemy ją jako dziecko, potem nieco podrasta i w tym momencie jej historia się rozwija. Dziewczyna świetnie powozi sanie, ale z uwagi na płeć jest wyszydzana, dlatego ukrywa się w męskim przebraniu.

Akcja opowieści rozgrywa się w okolicach Bożego Narodzenia, którego nie znosi główna bohaterka. To historia o tym, jak można odmienić swój los mimo przeciwności. Blanche przez przypadek trafia do miejsca, w którym może spełnić marzenie o obdarowaniu wszystkich dzieci prezentami w święta. Natomiast jej przyjaciółka Rinki mierzy się z sąsiadem, który do wszystkich pała nienawiścią.

Z jednej strony to powieść na nowo pokazująca historię świętego Mikołaja. Nie jest ona związana z religijnym kultem, to zupełnie nowa opowieść. Blanche zostaje Mikołajem, a jak do tego dochodzi i skąd w ogóle nazwa Santa Claus, musicie dowiedzieć się z lektury książki.

Z drugiej strony to opowieść o dziewczynkach i o tym, że nie są one w niczym gorsze od chłopców. Mimo szyderstw i nękania Blanche robiła to, co lubiła i potrafiła. Narażała się na niebezpieczeństwo, ale i tak nie dawała sobie w kaszę dmuchać. Rinki natomiast musiała stawiać czoła złośliwemu sąsiadowi. Niektóre jego zachowania sprawiały, że sama byłam zdenerwowana – świetnie opisano jego działania, skoro oddziaływały na mnie podczas lektury.

Podoba mi się pomysł na nową wersję historii świętego Mikołaja. Dobrze, że główną rolę gra tu dziewczynka, dzięki temu czytelniczki będą czuły się docenione i myślę, że wpłynie to na pozytywny odbiór tej pozycji. Także umacnianie roli dziewczyn w historii i wydarzeniach, które są istotne dla społeczeństwa, a także podkreślanie, że bycie dziewczynką nie jest niczym gorszym, jest dobrym posunięciem.

Bombka to świąteczna historia, która bardzo mi się podobała. Była oryginalna, świeża, czasem zabawna, ale też podkreślała ważne kwestie. Mówiła o przyjaźni, dobroci, ale też krzywdzącej roli plotek i pomówień oraz bezpodstawnej złośliwości. Nie zabrakło akcji, a całość nie była przegadana.

Bombka spodoba się szczególnie czytelnikom w wieku między 10 a 14 lat. Myślę, że do nich ta historia trafi najbardziej. Niemniej zachęcam też do wspólnej, rodzinnej lektury i rozmowy na tematy zawarte w tej opowieści.

Powieść przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Albatros.

 

9 komentarzy:

  1. Czytałam i bardzo mi się podobała. Cieszę się, że powstają takie historie dla młodszych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moi młodzi czytelnicy, zwłaszcza ci bardziej wrażliwi, mocno przeżywali elementy krzywdy. Mnie raziły pewne stereotypy. Nie da się jednak zaprzeczyć, że książka porusza istotne aspekty społecznej świadomości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa propozycja dla młodszych czytelników. Lubię takie książki o przebojowych dziewczynkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna jest ta książeczka. Widziałam ją na Instagramie i już wtedy bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka jest ciekawa pod względem treści. Cieszę się, że się z nią zapoznałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam wiele dobrych opinii o książce i nawet chciałam ją ostatnio kupić, ale jakoś się rozmyśliłam i teraz żałuje. Muszę po nią wrócić do księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam świąteczne książki, ale po zagranicznych autorów to ja raczej nie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chociaż mam prawei 30, to przy Bombce bawiłam się dokonale. Przeczytałam dość szybko i wprowadziła mnie w klimat świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię takie familijne książki, a tu problematyka jest też mocno na czasie.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!