Idealna terapeutka, Alex Dahl

Autor: Alex Dahl
Tytuł: Idealna terapeutka
Tytuł oryginalny
: Cabin Fever
Wydawnictwo
: Filia
Czas trwania: 9 godz. 39 min

Kristina jest terapeutką, która stara się o dziecko z mężem-politykiem. Jedną z jej pacjentek jest Leah – autorka książki o przemocowym mężu. Gdy Leah znika, prosząc wcześniej Krisitnę o spotkanie w górskim domku, terapeutka postanawia sprawdzić, czy nic się nie stało młodej kobiecie. Okazuje się, że Leah nie mówiła jej całej prawy i miała wiele sekretów, które teraz wychodzą na światło dzienne.

Idealna terapeutka Alex Dahl to thriller, w którym mamy dwóch narratorów. Kristina, główna bohaterka, opowiada w pierwszej osobie o tym, co robi i jak przebiega jej miniśledztwo dotyczące pacjentki. Równocześnie pojawia się trzecioosobowy narrator, który relacjonuje wydarzenia wokół innych postaci. Ta narracja cofa się w czasie, by przedstawić sytuacje sprzed zniknięcia Leah.

Fabuła to przede wszystkim coś na kształt śledztwa w wykonaniu Kristiny. Gdy jej pacjentka nie przychodzi na spotkanie, kobieta zaczyna się niepokoić, mimo że wcześniej tłumaczyła sobie jej zachowanie w racjonalny sposób. Próby kontaktu i kolejne wychodzące na światło dzienne informacje sprawiają, że terapeutka postanawia sprawdzić, czy Leah jest cała. Zaskakujące jest to, że Kristina początkowo bagatelizuje zachowanie pacjentki, a potem, gdy ta znika, zaczyna się przejmować. Okazuje się, że Leah wiedziała o czymś, co jest ważne dla terapeutki. Wplątani zostajemy w siatkę kłamstw, zaskakujących zwrotów akcji i sekretów sprzed lat.

Najmocniejszym punktem powieści jest sposób przekazywania treści. Dwóch narratorów to jedna z ciekawostek, inną jest fakt, że Kristina czyta fragmenty tekstu, który w pierwszej osobie pisała Leah. Notatki są potem komentowane przez terapeutkę, a w międzyczasie czekają nas retrospekcje, które pośrednio dotyczą Kristiny, często natomiast opowiadają o osobach jej bliskich. Bardzo przyjemna była to zabawa z tekstem, gdy słuchałam tych relacji i poznawałam historię, budując ją ze strzępów różnych opowieści.

Jeśli chodzi o Kristinę, to nie była to postać, którą polubiłam. Z jednej strony jest terapeutką, a z drugiej sama potrzebuje leczenia, bo wypiera pewne rzeczy ze świadomości. Dołóżmy do tego fakt, że kobieta ciągle zakłada pewne rzeczy, które nijak mają się do prawdy. Wysnuwała swoje wnioski, była ich pewna, ale nie miała ku temu żadnych przesłanek poza swoimi przeczuciami. To mnie drażniło. Odnosiłam wrażenie, że chce na siłę przeforsować swoje pomysły, mimo że nie miała poszlak, by udowodnić, że ma rację. Nie przyjmowała do wiadomości oczywistych rzeczy, próbowała przeinaczać rzeczywistość, nagiąć ją do swoich wymysłów.

W książce znajdziemy wątki związane z samobójstwem, zabójstwem, próby przekonania nas, że coś nie jest tym, na co wygląda. Nie brakuje sekretów sprzed lat i tajemnic, które nagle wychodzą na światło dzienne. Podoba mi się finał, którego w ogóle się nie spodziewałam. Napięcie rosło z każdą chwilą, a zakończenie przypadło mi do gustu.

Lektorką audiobooka jest Ewa Abart. Lubię słuchać książek, które czyta. Podoba mi się, że nie stroni od emocji i zmienia ton głosu w zależności od postaci, dzięki czemu dialogi łatwiej przypisać do konkretnej osoby. Jej interpretacje są zawsze dla mnie przyjemne do słuchania.

Idealna terapeutka pozytywnie mnie zaskoczyła. Co prawda nie podobała mi się główna bohaterka, ale już styl prowadzenia narracji urzekł mnie i zaciekawił. To thriller trzymający w napięciu, w którym nie brakuje zwrotów akcji. 

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

 

9 komentarzy:

  1. Sporo się dzieje, ciekawie się zapowiada, dlatego tytuł chętnie wezmę pod uwagę podczas czytelniczych planów. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobrze, że styl narracji w tym przypadku Cię urzekł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam taką dziwną cechę, że jak nie lubię głównego bahetera to mój odczyt książki wygląda nieco inaczej. Nie mniej chętnie bym się skusiła, Kinga

    OdpowiedzUsuń
  4. O takie książki to ja czytam z wielką przyjemnością. Tytuł oczywiście sobie zapisuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że mogłabym skusić się na tę lekturę w przyszłości. Postaram się o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio nie mam czasu na słuchanie audiobooków, ale pewnie jesienią do tego wrócę i na pewno chętnie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Audiobooków nie słucham, wolę sama czytać ksiażki. Ta propozycja raczej nie jest dla mnie bo ten gatunek mnie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej książce i mam w planie ją kiedyś przeczytać, bo wersji audio nie lubię, nie umiem się na nich skupić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam czasu na słuchanie audiobooków i wolę czytać zwykle papierowe książki. Tytuł mnie nie zachęcił do przesłuchania.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!