Jak wygrać z bałaganem?, Izabela Michta

Autor: Izabela Michta
Tytuł: Jak wygrać z bałaganem?
Wydawnictwo: Olesiejuk
Liczba stron: 18

Jak wiadomo, bałagan robi się sam. Jak jednak poradzić sobie, gdy już powstanie? Czy są jakieś rady, które można wcielić w życie? Izabela Michta twierdzi, że tak. W książce Jak wygrać z bałaganem pokazuje najmłodszym, co zrobić, by pozbyć się tego problemu.

Książka napisana jest prostym językiem, ale nie jest infantylna. Należy do serii Poradnik dla małych, pomocnik dla dużych, ma kartonowe, grube kartki, co może sugerować, że skierowana jest do maluszków. Moim zdaniem sprawdzi się nie tylko w przypadku najmłodszych dzieci, lecz także przedszkolaków czy nawet tych, które zaczynają chodzić do szkoły i przybywa im nowych obowiązków. Tekstu nie jest dużo, a jednocześnie treści tu całkiem sporo – autorka w krótkich zdaniach przekazuje rady, które są celne i pomocne, idealnie trafione w punkt bez lania wody i zbędnego rozpychania zdań niepotrzebnymi słowami.

W książce nie znajdziemy magicznego zaklęcia, które wyeliminuje bałagan. Autorka pokazuje, w jaki sposób utrzymywać porządek na co dzień, a jej rady są proste i zapewne znane każdemu, jednak często o nich zapominamy. Przepis na sukces to między innymi odkładanie rzeczy na miejsce po skończonej zabawie.

Książka ma piękne ilustracje autorstwa Karoliny Piotrowskiej. Są kolorowe, pasują do wątku, zajmują większość strony. Szata graficzna i przedstawienie tematu to bardzo ważna kwestia w przypadku książek dla dzieci. Nie mamy tu ściany tekstu, wręcz przeciwnie – jest go niewiele, czasem pojawiają się listy, niekiedy nawet występuje jakaś rymowana forma, która świetnie sprawdza się w rozbiciu monotonii czytania.

Pierwszy raz miałam okazję sięgnąć po książkę z serii Poradnik dla małych, pomocnik dla dużych, ale jestem nią zachwycona. Tematy poruszane w serii są związane z codziennymi rzeczami – oprócz sprzątania mamy też kwestię korzystania z nocnika i wyjścia na zakupy. Pokazano je w mądry sposób, tekst dostosowano do małego czytelnika, ale nie czuć w nim infantylności czy pouczającego i strofującego stylu.

Jeśli macie w domu malucha, który uczy się utrzymywania porządku, podsuńcie mu tę książkę lub wspólnie zasiądźcie do czytania. Nie zaszkodzi utrwalić pewne rzeczy, a może uda się też dowiedzieć czegoś nowego.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Olesiejuk.

8 komentarzy:

  1. Książka na pewno znajdzie swoich odbiorców wśród miłośników takich książek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Paulina Kwiatkowska19 marca 2022 21:41

    Dobrze, że tematy poruszane w tej serii są codzienne.

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę że taka ksiażeczka może być pomocą dla rodzica do poruszenia z dzieckiem pewnych tematów, to fajne wsparcie w wychowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupię ją jako prezent dla młodszej kuzynki. Powinna jej przypaść do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasem wydaje mi się, że każdej osobie w moim domu przydałaby się taka książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealnie sprawdzi się na różne okazje w roli prezentu dla dzieci w różnym wieku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że takich tematycznych książeczek nie było za wiele jak moje dzieci były małe, może jako nastolatki miałyby utrzymane w większym porządku pokoje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno ta książka wiele nauczy małych czytelników! :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!