Siedmiu mężów Evelyn Hugo, Taylor Jenkins-Reid

Autor: Taylor Jenkins-Reid
Tytuł: Siedmiu mężów Evelyn Hugo
Wydawnictwo: Poznańskie
Czas trwania: 12 godz. 47 min

Monique jest dziennikarką. Kobieta zostaje poproszona o spotkanie ze sławną aktorką kina lat 60. – Evelyn Hugo. Monique sądzi, że przeprowadzi wywiad na temat sukni, które gwiazda wystawiła na aukcję, jednak na miejscu okazuje się, że cel spotkania jest inny. Evelyn chce opowiedzieć Monique swoją historię. Pragnie wydać biografię, w której zdradzi wszystkie swoje sekrety. A tych ma niemało.

Siedmiu mężów Evelyn Hugo Taylor Jenkins-Reid to powieść, w której mamy dwóch narratorów. Pierwszym jest Monique, która prowadzi rozmowę z gwiazdą kina. To młoda kobieta, dziennikarka. Jej małżeństwo się rozpada, dodatkowo ukrywa przed szefostwem fakt, że rozmowa z Evelyn nie będzie dotyczyła tego, co zakładali. Gra na dwa fronty. Drugim narratorem jest Evelyn, która przez większość powieści prowadzi monolog. Czasem rozmowy przerywa Monique, niekiedy natomiast wracamy do głównego wątku, tu i teraz, a dziennikarka relacjonuje to, co dzieje się w gabinecie aktorki lub wraca myślami do ich rozmowy, będąc już w drodze do domu. Co jakiś czas pojawiają się także artykuły prasowe, które dotyczą Evelyn.

Opowieść dotyczy życia znanej gwiazdy filmowej. Mimo że to fikcyjna postać, a jej życie to literacki wymysł, to świetnie się to czyta. Evelyn jest szczera i bezlitosna – czuje, że jest u kresu swoich dni, jej sława dawno przeminęła, nie szukała poklasku w ostatnich latach. Nie ma nic do stracenia, chce po prostu wyrzucić z siebie wszystko, co do tej pory było skrywane. Evelyn opowiada o swojej młodości, pierwszych doświadczeniach seksualnych, próbie zdobycia roli w filmie. Relacjonuje to, jak mierzyła się z odrzuceniami i jak kreowała swój wizerunek. Wiele rzeczy robiła na pokaz, by było o niej głośno – na przykład spotykała się ze sławnymi mężczyznami, by trafić na pierwsze strony gazet.

Wątek miłosny to główna – obok filmowych ról – oś tej powieści. Evelyn opowiada o swojej wielkiej miłości, którą traciła kilkukrotnie, jednak ciągle była w jej sercu. Aktorka relacjonuje kolejne związki – czasem bardziej medialne, na pokaz, niekiedy z miłości. Obserwujemy jej śluby i to, co dzięki nim osiąga – sławę, pieniądze, rozpoznawalność i wiele więcej. Pojawiają się różne wątki, bo i jej związki są różne – mamy przemoc, nadużywanie alkoholu, urażoną dumę, przyjaźń, rozczarowanie, a także wątki lgbtq+.

Jeśli chodzi o temat kina i kręcenia filmów, to jest on raczej na marginesie. Nie ma tu smaczków związanych z tym, jak dawniej wyglądał przemysł filmowy. Nie to jest zresztą najważniejsze, a jednak czuję niedosyt w związku z tym tematem. Evelyn, by dostać się na plan filmowy, musiała nie tylko zmienić całkowicie swój wizerunek i porzucić nazwisko, lecz także potraktować swoje ciało jak kartę przetargową. I to głównie podkreśla, gdy mówi o swoim zawodzie.

Siedmiu mężów Evelyn Hugo to przede wszystkim opowieść o ukrywaniu się. Główna bohaterka była na świeczniku, śledzono każdy jej ruch, dlatego musiała dbać o swój wizerunek. Ciężko pracowała na swoją karierę, której nie chciała poświęcić nawet w imię miłości. Bezpieczeństwo najbliższych było dla niej niezwykle ważne, dlatego kłamała i odgrywała kolejną rolę, nie będąc sobą. Taka jest cena sławy – musisz ciągle udawać kogoś innego, jeśli chcesz zapewnić sobie możliwość utrzymania pewnych sekretów.

Lektorką audiobooka jest Daria Brudnias. Pierwszy raz miałam okazję słuchać czegoś, co intepretuje. Podobało mi się, że lekko modulowała głos w zależności od tego, co przedstawiała. Gdy mówiła za Monique, była żywsza, ale też często zagubiona i niepewna, ponieważ bohaterka nie wiedziała, jak ma się zachować w stosunku do gwiazdy filmowej i jej prośby. Gdy mówiła za Evelyn, jej głos był głębszy, niższy i spokojniejszy, nieco wolniejszy. To przejście pozwalało zorientować się w miejscu w fabule. Nie zabrakło też emocji – pojawiały się urwane zdania, jakby szloch przerywał wypowiedzi aktorki. Gdy odczytywała artykuły z prasy o Hugo, brzmiała jak spiker z wiadomości z tanimi sensacjami – czasem wręcz drwiąco. To przerysowanie nie było jednak niczym złym. Jedyny zarzut, jaki mam, to braki pauz. Czasem z jednej kwestii przechodziła w drugą, nie dając ani sobie, ani słuchaczowi chwili na oddech między wątkami czy przy wracaniu do teraźniejszości.

Siedmiu mężów Evelyn Hugo to powieść, o której słyszałam co jakiś czas. Wspominano o niej przy różnych okazjach, dlatego postanowiłam po nią sięgnąć. Nie żałuję ani minuty słuchania tej historii – była wspaniała. Napisana w ciekawy sposób, z wątkami lgbtq+, pokazująca siłę miłości i poświęcenie, jakie w jej imię gotowi jesteśmy podjąć. Zdecydowanie polecam.

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

12 komentarzy:

  1. Też o niej słyszałam i jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tą powieścią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  3. zaciekawiłaś mnie tą historię, jeśli będę miała okazję na pewno po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  4. Paulina Kwiatkowska24 lutego 2022 21:53

    Może uda mi się z nią zapoznać w wolny wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja bardzo mnie zaciekawiła. Chętnie bym się zaczytała w wydaniu papierowym :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O książce było swego czasu bardzo głośno, widzę że jej popularność nie maleje. Ostatnio przekonałam się do audiobookow więc chętnie odsłucham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się przekonałam, więc dla mnie super, że jest w tej formie.

      Usuń
  7. Raczej ta historia i tematyka książki nie jest w moim stylu. Niemniej recenjza bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu było naprawdę głośno o książkach tej autorki. Mam w planach tę z niby wywiadem.

    OdpowiedzUsuń
  9. 12 godzin to strasznie dużo i nie wiem, czy dałabym radę wysłuchać takiego audiobooka, mimo że historia zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię książki, w których ktoś opowiada swoją historię. Ostatnio czytałam serię arabską Beaty Majewskiej i tam Iza, główna bohaterka też opowiadała o swoim życiu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ciagle nie opanowałam sztuki słuchania audiobooków. A bardzo bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!