Anonimowi heretycy, Katie Henry

Autor: Katie Henry
Tytuł: Anonimowi heretycy
Wydawnictwo: Editio
Czas trwania: 8 godz. 17 min

Michael przeprowadza się z rodziną kolejny raz. Teraz jednak pójście do szkoły jest dla niego wyjątkowo trudne – trafia do katolickiego liceum, w którym należy nosić mundurki i brać udział w mszach, na dodatek wśród lekcji jest teologia, a nauczycielami są duchowni i siostry zakonne. Michael jest ateistą, dlatego wszystko go tu drażni. Na szczęście już pierwszego dnia poznaje Lucy – katoliczkę, która jednak nie bierze na ślepo wszystkiego, co mówią nauczyciele. Tak chłopak trafia do grupy Anonimowych Heretyków.

Anonimowi heretycy Katie Henry to powieść młodzieżowa, w której głównym bohaterem i narratorem jest siedemnastoletni Michael. To inteligentny chłopak, który ma pretensje do rodziców, że przez pracę ojca ciągle się przeprowadzają. Michael jest ateistą, widzi w wierze w Boga pewien zabobon, stara się logicznie podchodzić do kwestii kościelnych dogmatów. Jest nastolatkiem, któremu w oko wpada koleżanka ze szkoły i mimo że mu na niej zależy i szanuje ją, czasem jego myśli skupiają się tylko wokół tego, by ją rozebrać.

W powieści przedstawiono grupę znajomych, którzy uczęszczają razem do szkoły katolickiej. Niektórzy z paczki mają inne wyznanie, inni natomiast nie akceptują tego, że szkoła narzuca jedno tylko spojrzenie na świat i wiarę, dlatego starają się sprzeciwiać. Gdy do grupy dołącza Michael, młodzi ludzie postanawiają, że ujawnią po części swoje istnienie. Mają cel, który jest pozytywny, nie chcą nikomu wyrządzić krzywdy. Chcą pokazać uczniom, że ważna jest wolność słowa i myślenia, bycie sobą. Zamierzają na przykład ujawnić informacje naukowe na temat antykoncepcji i seksu, zadając kłam temu, co od lat próbują w tymże liceum wmawiać uczniom zakonnice i księża.

Oprócz sprzeciwiania się zasadom w liceum, które często są dość dziwne, paczka znajomych zaczyna się do siebie zbliżać. Michael lepiej poznaje każdego z członków Anonimowych Heretyków i zaprzyjaźnia się z nimi. Jest tu też wątek romantyczny, który jest nieco zabawny. Przez to, że narratorem jest siedemnastoletni chłopak, możemy się natknąć wielokrotnie na jego osobliwe myśli, które kręcą się wokół seksu. Nie są one jednak obsceniczne i napisane w sposób wulgarny – raczej dowcipny.

Styl autorki jak najbardziej mi odpowiadał. Nie był wymuszony, narracja była lekka i przyjemna, a do tego często pojawiały się w niej emocje. Dzięki pierwszoosobowej narracji mogliśmy nie tylko lepiej poznać głównego bohatera, lecz także odczytać jego docinki na pewne tematy. Zaskakujące, że mimo tego typu narracji i młodego wieku Michaela całość nie wypadła ani wulgarnie, ani żenująco. Podobało mi się to, kilka razy nawet parsknęłam ze śmiechu podczas lektury.

Andrzej Hausner, lektor audiobooka Anonimowych heretyków, początkowo nie bardzo mi pasował do tekstu. Potem jednak przyzwyczaiłam się do tonu jego głosu. Na plus wychodzi fakt, że podczas dialogów nieco zmieniał brzmienie, by łatwiej było nam połapać się w tym, kto właśnie mówi. Czasem jednak tekst się rozbijał, gdy lektor odczytywał przypisy.

Anonimowi heretycy to przyjemna powieść młodzieżowa. Ma wszystko to, co lubię – wątek miłosny z nieco nieporadnymi bohaterami, co jest urocze, a także młodzieńczy bunt przeciw pewnym zastanym zasadom. Znajdziemy też dobrze rozwinięty temat trudnych relacji rodzinnych – nieobecnego ojca, którego praca jest najważniejsza, a także szorstkich kontaktów między ojcem a synem. Wszystko to tworzy dobrą młodzieżówkę, której słuchanie było relaksujące.

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

9 komentarzy:

  1. Relaksujące lektury też są potrzebne w czytelniczym planie dnia. Chętnie zwrócę uwagę na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sądzę, że i mi fabuła by się spodobała. Czasami taka młodzieżówka jest lepsza niż niejedna książka dla dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulina Kwiatkowska23 lutego 2022 22:20

    Młodzieżowa lektura na pewno znajdzie swoich odbiorców nie tylko w grupie docelowej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podrzucę Twoją recenzję córce koleżanki. Może ją zainteresuje. ��

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie ja przeczytam. Co za intrygująca okladka!

    OdpowiedzUsuń
  6. czasami sięgam po takie historie, chociaż czasami czuję się na nie za stara ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło można spędzić czas z taką publikacją i chętnie to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kojarzę okładkę z innych blogów i social mediów, ale jakoś kurczę dokładniej nie zwróciłam na nią bardziej uwagi. Może zostawię ją sobie na późniejsze czasy. Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi z kolei wcześniej w ogóle nie wpadła w oko.

      Usuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!