Pięć ulubionych klasyków Disneya


Dzisiejsze pokolenie Disneya kojarzy głównie z Krainą lodu i Zaplątanymi. Nie mam nic do tych bajek, ale jest też wiele animacji Disneya, które są o wiele ładniej zrobione. Ich wyższość polega głównie na tym, że narysowano je odręcznie, nie są komputerowe. Przed wami zestawienie moich ulubionych rysowanych bajek produkcji Disneya.


Robin Hood
Jedna z lepszych bajek, jakie widziałam. Opowiada o losach znanego wszystkim Robin Hooda, który zabierał bogatym i rozdawał biednym. W rolach głównych występują zwierzęta. Zawsze ciekawiło mnie, czy wybór ich na odpowiednie postacie był przypadkowy – Robin jest lisem, jego przyjaciel Mały John to niedźwiedź, opiekunką lady Marion jest kura, a szeryf to Wilk.
Niemniej to bajka pięknie narysowana, pełna akcji, ze świetną muzyką i ciekawą historią dostosowaną do młodych odbiorców, ale i starsi będą zadowoleni.


Księga dżungli
Gdy byłam młodsza, nie mogłam znieść tej bajki. Doceniłam ją dopiero jako dorosła osoba. Wydaje mi się, że wtedy przeszkadzał mi główny bohater. Mowgli był nieokrzesany, krnąbrny i nie słuchał się nikogo, a wszelkie próby pomocy i opieki traktował z pogardą. No dobra, dalej mi przeszkadza. Ale sama bajka jest naprawdę świetna. Ma piękne rysunki i fascynującą muzykę. Zachwycają mnie szczegóły ilustracji i piękno dżungli. Cudownie zrobiona, nie można oderwać od niej wzroku.


Bambi
To niesamowicie smutna animacja, w której na dodatek przez pierwszą połowę niewiele się mówi. Warto jednak obejrzeć ją nie tylko dla wzruszającej historii, lecz także dlatego, że ma cudowne rysunki tła, które oddano szczegółowo, z ogromną dbałością o detale. Także zwierzęta są narysowane wyjątkowo precyzyjnie, a na pochwałę zasługują szczególnie te, które pokazane są niby mimochodem, na przykład podczas ucieczek.


Miecz w kamieniu
Zupełnie inna stylistycznie bajka, tym razem głównym bohaterem jest mały chłopak, który chciałby być rycerzem. Kolejny raz zachwycają ilustracje scenografii, które pełne są szczegółów, a na dodatek odpowiednio dobrane do czasów, w których rozgrywa się akcja. Postacie też są niczego sobie, mają wyraziste rysy, co wyróżnia ich zdecydowanie z tła.


Śpiąca królewna
A tu wyjątkowo zachwyca mnie historia, nie sama ilustracja, choć i ta jest piękna – choćby scena, gdy Aurora jest już we śnie i zbliżenie pada na jej twarz albo momenty, gdy przechadza się po lesie. Muzyka jest nieco drażniąca, ponieważ obecnie nie lubimy tak wysokich dźwięków, ale wszystko poza tym uwielbiam. No i jest tu najlepszy czarny charakter we wszechświecie!

2 komentarze:

  1. Prawdziwe klasyki! Chociaż dodałabym ze swoich czasów Dumbo oraz Króla Lwa. Chociaż podane prze z Ciebie chyba są starsze. Też ciekawy był ten mało znany również stary film uznany za najmroczniejszy ;) (tytułu nie pamiętam)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja 6-letnia córka uwielbia tą wersję Robin Hooda :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!