Dzisiejsze pokolenie Disneya kojarzy głównie z Krainą lodu i Zaplątanymi. Nie mam nic do tych bajek, ale jest też wiele animacji
Disneya, które są o wiele ładniej zrobione. Ich wyższość polega głównie na tym,
że narysowano je odręcznie, nie są komputerowe. Przed wami zestawienie moich
ulubionych rysowanych bajek produkcji Disneya.
Robin Hood
Jedna z lepszych bajek, jakie widziałam. Opowiada o
losach znanego wszystkim Robin Hooda, który zabierał bogatym i rozdawał biednym.
W rolach głównych występują zwierzęta. Zawsze ciekawiło mnie, czy wybór ich na
odpowiednie postacie był przypadkowy – Robin jest lisem, jego przyjaciel Mały
John to niedźwiedź, opiekunką lady Marion jest kura, a szeryf to Wilk.
Niemniej to bajka pięknie narysowana, pełna akcji, ze
świetną muzyką i ciekawą historią dostosowaną do młodych odbiorców, ale i
starsi będą zadowoleni.
Księga dżungli
Gdy byłam młodsza, nie mogłam znieść tej bajki. Doceniłam
ją dopiero jako dorosła osoba. Wydaje mi się, że wtedy przeszkadzał mi główny
bohater. Mowgli był nieokrzesany, krnąbrny i nie słuchał się nikogo, a wszelkie
próby pomocy i opieki traktował z pogardą. No dobra, dalej mi przeszkadza. Ale
sama bajka jest naprawdę świetna. Ma piękne rysunki i fascynującą muzykę. Zachwycają
mnie szczegóły ilustracji i piękno dżungli. Cudownie zrobiona, nie można
oderwać od niej wzroku.
Bambi
To niesamowicie smutna animacja, w której na dodatek
przez pierwszą połowę niewiele się mówi. Warto jednak obejrzeć ją nie tylko dla
wzruszającej historii, lecz także dlatego, że ma cudowne rysunki tła, które
oddano szczegółowo, z ogromną dbałością o detale. Także zwierzęta są narysowane
wyjątkowo precyzyjnie, a na pochwałę zasługują szczególnie te, które pokazane
są niby mimochodem, na przykład podczas ucieczek.
Miecz w kamieniu
Zupełnie inna stylistycznie bajka, tym razem głównym
bohaterem jest mały chłopak, który chciałby być rycerzem. Kolejny raz
zachwycają ilustracje scenografii, które pełne są szczegółów, a na dodatek
odpowiednio dobrane do czasów, w których rozgrywa się akcja. Postacie też są
niczego sobie, mają wyraziste rysy, co wyróżnia ich zdecydowanie z tła.
Śpiąca królewna
A tu wyjątkowo zachwyca mnie historia, nie sama
ilustracja, choć i ta jest piękna – choćby scena, gdy Aurora jest już we śnie i
zbliżenie pada na jej twarz albo momenty, gdy przechadza się po lesie. Muzyka
jest nieco drażniąca, ponieważ obecnie nie lubimy tak wysokich dźwięków, ale
wszystko poza tym uwielbiam. No i jest tu najlepszy czarny charakter we wszechświecie!
Prawdziwe klasyki! Chociaż dodałabym ze swoich czasów Dumbo oraz Króla Lwa. Chociaż podane prze z Ciebie chyba są starsze. Też ciekawy był ten mało znany również stary film uznany za najmroczniejszy ;) (tytułu nie pamiętam)
OdpowiedzUsuńMoja 6-letnia córka uwielbia tą wersję Robin Hooda :)
OdpowiedzUsuń