Autor: Michał
Cetnarowski
Tytuł: Liber Horrorum: Księga Grozy
Wydawnictwo: Genius
Creations
Liczba stron: 56
Kacper i
Natalia prowadzą agencję, która zajmuje się handlem unikatowymi rzeczami. Gdy w
ich ręce wpada sławna i tajemnicza Księga
Grozy, oboje wiedzą, że to będzie coś, na czym będzie można się wzbogacić. Jednak
Kacper ma co do przedmiotu inne plany – chce sprawdzić, czy księga faktycznie jest
tym, za co się ją bierze.
Liber Horrorum: Księga Grozy jest komiksem, do którego treści
napisał Michał Cetnarowski, a rysunki stworzył Marcin Kułakowski.
W komiksie
przeplatają się dwa plany czasowe – współczesny i siedemnastowieczny. Poznajemy
nie tylko życie i pracę Kacpra, lecz także przenosimy się do dawnego Lublina i odkrywamy
wydarzenia, które się tam rozegrały kilka wieków temu. Dobrze oddano nie tylko
wygląd postaci, dopasowany do czasów, w których żyją, lecz także język, którym
się posługują.
Fabuła komiksu
pokazuje wydarzenia z Lublina i współczesne czasy, w których Kacper zapoznaje
się z tajemniczą księgą i poznaje prawdę na jej temat. Co jednak ważniejsze,
autorzy komiksu doskonale poradzili sobie nie tylko z oddaniem tego, co prawdopodobnie
planowali, lecz także z żonglerką elementami popkultury. Pierwsza myśl po
przeczytaniu komiksu to skojarzenie go z Dziewiątymi
wrotami. Jednak nie szukajcie tu przytoczonych na siłę odniesień do hollywoodzkiego
rozmachu. Autorzy postawili na rodzime klimaty i chwała im za to, bo wyszło bardzo
przyjemnie!
Osobną kwestię
stanowią rysunki. Widać, że są dopracowane, a ich ułożenie sprawia, że czytanie
i oglądanie jest ucztą. Co prawda nie jestem fanką tego typu kreski, ale nie
mogę powiedzieć, że była zła czy brzydka. Jak dla laika, którym jestem, była
ona oryginalna i doskonale dobrana do opowieści, którą miała za zadanie zilustrować.
Liber Horrorum: Księga Grozy jest mieszanką fantastyki i horroru.
Autorzy bardzo się postarali, by tchnąć w tę opowieść klimat i udało się. Czyta
się błyskawicznie i z dużym zainteresowaniem. Aż szkoda, że wyszedł tylko jeden
zeszyt!
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Genius Creations:
Komiksy to chyba jedyny gatunek literacki, w którym ciężko mi znaleźć coś dla siebie. Aczkolwiek sama historia wzbudza zaciekawienie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za komiksami, ale mieszanka fantastyki i horroru wydaje się być interesująca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie jestem w stanie wciągnąć się w komiksowe przygody, bardziej ciągnie mnie do słów niż obrazów.
OdpowiedzUsuńA jednak czytając mnóstwo wpisów na blogach na temat róznych tematycznie komiksów, mam coraz większą chęć, aby do nich zajrzeć. :)
UsuńCiężko o naprawdę dobry komiks. Ten wygląda ciekawie. Może i ja się skuszę.
OdpowiedzUsuń