Wymasuję twoje problemy – Lista klientów


Riley opuszcza mąż. Pewnego dnia po prostu znika z jej życia, zostawia ją bez środków do życia i z dwójką dzieci na głowie. Kobieta postanawia się nie poddawać, zatrudnia się w salonie masażu, by zarobić na życie. Okazuje się, że firma nie jest do końca tym, czego się spodziewała – klienci proszą o „szczęśliwe zakończenie”, co początkowo przeraża Riley, jednak z czasem zaczyna rozumieć, że tylko zadowalając mężczyzn, będzie w stanie zarobić dodatkowe pieniądze.

Lista klientów to dwu sezonowy serial z 2012 roku, w którym główną bohaterką jest Riley. To kobieta silna, odważna i zdeterminowana, która dla rodziny jest w stanie wiele poświęcić. W serialu zobaczymy Jennifer Love Hewitt w roli głównej, Lorettę Devine, Colina Egglesfielda, Alicię Lagano, Rebekę Field, Cybill Shepgerd i Briana Hallisaya. 

Scenariusz skupia się na kilku wątkach. Po pierwsze – problemy małżeńskie Riley. Kobieta nie do końca może się pogodzić z tym, że mąż ją zostawił. Był jej pierwszą miłością, nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Nie ma jednak czasu na rozpaczanie, ponieważ musi iść do pracy. Drugi wątek dotyczy salonu, w którym pracuje Riley. Klienci są różni, mają różne wymagania i upodobania, którym należy sprostać. Kolejny temat poruszany w serialu to miłość. Brat Kyle’a, Evan, od dawna podkochuje się w szwagierce, ale nie chce wykorzystywać sytuacji, w której znalazła się Riley, by ją odbić. To trudne, ponieważ oboje czują coś do siebie, ale żadne z nich nie chce urazić nieobecnego Kyle’a. Są też wątki kryminalne i sprawy bliskich Riley, w które ta jest zaangażowana – na przykład alkoholizm jej matki, problemy małżeńskie przyjaciółki i nowy związek szefowej salonu.

Tematy w serialu zostały potraktowane… po macoszemu. Spodziewałam się, że obejrzę coś, co rozpali moje zmysły niczym doskonały erotyk, ale tak się nie stało. To dla mnie niezrozumiałe, ponieważ warunki ku temu były – piękna, zgrabna i powabna Jennifer Love Hewitt, wysportowani, przystojni i nadzy mężczyźni to tylko część tego, co dodawało smaczku scenom w salonie i podkręcało atmosferę. Niestety stół do masażu okazał się raczej kozetką u psychologa niż miejscem na gorące sceny seksu. Gdy już zaczynało być ciekawie, sceny się urywały. Zmarnowało świetny potencjał. Gdyby jednak nastawić się na serial obyczajowy… Nie, też nie. Tematy poruszane w obrazie były traktowane bardzo powierzchownie. Alkoholizm matki? Poświęćmy mu pięć minut, a córce nie fundujmy depresji z tego powodu. Zdrada małżeńska? Ok, ja mogę, ale jak mój facet zbliży się do kogoś innego, będę płakać. Problemy z wychowaniem dzieci? Nie przejmujmy się, samo minie. Mąż wraca, jakby w ogóle nie widział problemu w swoim zniknięciu? Przyjmijmy go pod dach i udawajmy, że nadal jest kochającym ojcem! Ogólnie wszystko traktowano z niezwykłą lekkością, a Riley była chyba najbardziej wyluzowaną kobietą na świecie. Mimo tysiąca zmartwień zawsze miała czas na wino z przyjaciółką, makijaż i randki.

Niestety Lista klientów to bardzo marny serial. Idealny, jeśli szukacie czegoś jako tła dla innych rzeczy, ale jeśli chcecie wciągnąć się w fabułę i polubić bohaterów, nie tędy droga. Rozczarował mnie, nie porwał, ale skończyłam oba sezony tylko dlatego, że wiedziałam, że nic więcej nie ma.

5 komentarzy:

  1. Niesamowite, że taki temat nie stał się serialem erotycznym! Zapowiadało się gorąco... a wyszło nijak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak, słabo, prawda? Mam wrażenie, że gdyby dzisiaj go pisali, wykorzystaliby okazję.

      Usuń
  2. Dobrze, że przestrzegłaś, bo już myślałam, że to coś mocno wciągającego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za takimi serialach wolę w tym czasie poczytać dobrą książkę

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!