Ludzie, których powinniśmy znać najlepiej, okazują
się obcy, a ci niemal obcy nagle stają się jak rodzina.
Replika, L. Oliver, Otwarte.
Tym jest życie: koniecznością podejmowania trudnych
wyborów.
Przekleństwo Soni, K. Purdie, Otwarte.
Żyj, nie oglądając się zbyt długo wstecz ani
nadmiernie nie wybiegając myślami w przyszłość.
Ibidem.
Tylko serce moje znaczy uderzeniami każdą cząstkę
doby, a kiedy je zapytam, która jest godzina, odpowiada niezmiennie, że jest
godzina nieukojonej tęsknoty, a kiedy je zapytam, ile tych godzin upłynęło,
odpowiada tylko: Za dużo! za dużo!
Na srebrnym globie, J. Żuławski, Wolne
Lektury.
Bo dzieła ludzkie są jak ludzie sami: żyją lub
umierają. Dzieło, które żadnej zmiany w niczyjej świadomości nie powoduje, jest
martwe.
Ibidem.
Jest prawdą, jedną z najniewątpliwszych, że nic tak
ludzi nie zniechęca ku sobie, jak cierpienie i nuda.
Ibidem.
Księżyc nie chce przyjąć naszych umarłych, jakże
przyjmie nas żywych?
Ibidem.
Uciekliśmy od Ziemi, ale śmierć, wielka władczyni
ziemskich plemion, przebyła wraz z nami te przestrzenie i oto przypomniała się
zaraz na wstępie, że jest przy nas - nielitosna, zwycięska jak zawsze.
Ibidem.
Świetne! ;)
OdpowiedzUsuń