"Dead of Summer"



Grupa przyjaciół z dzieciństwa wraca do obozowiska, w którym spędzali wakacje. Tym razem mają zostać tu zatrudnieni w roli opiekunów. Do ich grona dołącza dwójka nowych osób – nieśmiała i piękna Amy oraz tajemniczy Drew. Znajomi muszą uprzątnąć obóz, który przez jakiś czas był zamknięty, i przyjąć dzieciaki. Każdy z opiekunów ma jakiś sekret, który chce ukryć. Czy im się to uda? 

Dead of Summer to nowy serial, którego pierwszy sezon wystartował zaledwie kilka tygodni temu. Produkcja określana jest jako dramat grozy, horror.

Akcja dzieje się pod koniec lat 80. XX wieku. Główna opowieść toczy się w 1989 roku, ale przenosimy się też w przeszłość, by w retrospekcjach poznać bohaterów sprzed przyjazdu na obóz. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć ich działania i powoli odkrywamy ich tajemnice. W każdym z pięciu dotychczasowych odcinków poznaliśmy lepiej jednego z bohaterów, ponieważ akcja skupiała się głównie na nim i jego przeszłości.

Główną bohaterką jest Amy. To nowa dziewczyna w grupie, która nie zna zasad panujących w obozowisku. Trudno jej dotrzeć do zgranej paczki przyjaciół, ciągle odstaje i daje się podpuszczać. Ma jednak dobre serce, to wzór dobroci i cierpliwości. Równie ciekawą postacią jest Cricket. To dziewczyna, która przez lata musiała walczyć o swój wizerunek w oczach innych. Jej historia jest naprawdę interesująca, chociaż też trochę żenująca. Nie możemy zapomnieć też o Drew, który skrywa naprawdę wielką tajemnicę. Ten chłopak musiał się w życiu sporo nacierpieć, by móc być sobą. I Alex, kolejna z ciekawych postaci – najbardziej zagadkowa ze względu na swój charakter. Raz jest dobry i miły, by za chwilę pokazać, że to wszystko to tylko wyrachowana gra.


Postaci nie jest wiele, a każda z nich jest naprawdę interesująca. Ich historie są przeróżne, przeróżne są ich doświadczenia, a całość w połączeniu z ich zachowaniem na obozie daje nam obraz skomplikowanych osobowości po przejściach. 

Oprócz poznawania bohaterów mamy też możliwość poznania obozu. Nie jest to zwykłe miejsce. Już pierwszego dnia dzieją się tu dziwne rzeczy, a bohaterowie z minuty na minutę zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że obozowisko nie jest normalnym miejscem. Postacie mają wizje, przewidzenia, koszmarne sny. To miejsce jakby karmi się ich lękami i tajemnicami. Na dodatek prawdopodobnie jest z nim związana jakaś straszna historia sprzed lat, która nie daje o sobie zapomnieć nawet teraz.


W serialu duże znaczenie ma wątek nadprzyrodzony. Mimo fantastycznie zrobionych efektów, klimatu jak z horroru i scen z dreszczykiem, samo wyjaśnienie jest dla mnie mocno naciągane, nierealne i odstające od rzeczywistości tak bardzo, że aż boli. To jedna ze słabszych stron serialu, choć on sam wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć.

Podoba mi się nie tylko klimat grozy, lecz także to, że akcja dzieje się w latach 80. Zostało to dobrze oddane, chociaż czasem brak mi smaczków technicznych czy modowych, które mogłyby bardziej pokazać czas, w którym rozgrywa się serial.

Role w serialu dostali Elizabeth Lail jako Amy, Amber Coney w roli Cricket, Mark Indelicato jako Blair, Ronen Rubinstein jako Alex i... Zelda Williams jak Drew. Do tego mamy jeszcze Paulinę Singer w roli Jessie i Eliego Goree jako Joela. Z nazwisk, które możemy kojarzyć najbardziej, pojawia się Elizabeth Mitchell (m.in. Lost).


Mimo że wątek fantastyczny jest moim zdaniem przesadzony, serial bardzo mnie wciągnął. Podoba mi się jego klimat i skomplikowane charaktery postaci. Myślę, że jeśli lubicie obrazy z dreszczykiem emocji, możecie śmiało sięgnąć po ten serial. Na szczęście pierwszy sezon trwa, według danych z Filmweb.pl jesteśmy w jego połowie. Pięć odcinków po niecałe 50 minut to naprawdę niewiele do nadrobienia. Zachęcam.


Zdjęcia pochodzą z FB Dead of Summer.

7 komentarzy:

  1. Fabuła fajna. Ale niestety nie znajdę czasu na kolejny serial.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie... Kiedy będę szukać serialu na jesienne wieczory chętnie po niego sięgnę ;)
    nieperfekcyjna-panienka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To może być na prawdę świetnie spędzony czas :) Nazwę zapisuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam już o tym serialu, ale obejrzałam fragment i jakoś nie mogłam się przekonać do dalszego seansu. Obecnie wsiąkłam w dramy koreańskie, ale potem? Kto wie? :D Szkoda, że wyjaśnienie wątku takie naciągnięte, bo widziałam, że sporo tych nadnaturalnych rzeczy w tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o nim, a czuję, że by mi się spodobał. Chętnie obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest świetny ♥ Tylko trochę słabo przedstawione są tamte czasy :/ Gdybym nie wiedziała, że akcja dzieje się w latach 80. XX wieku, to w ogóle nie przyszłoby mi to do głowy :d

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!