Autor: Christoph Marzi
Tytuł: Heaven
Pełny tytuł: Heaven. Miasto elfów
Tytuł oryginalny: Heaven. Stadt der Feen
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 334
David
uwielbia spędzać czas na dachach Londynu. Tu czuje się wolny. Gdy pewnego dnia
na swojej drodze spotyka dziewczynę, jest zaskoczony. Do tej pory nikt poza nim
tu nie bywał. Na dodatek dziewczyna, Heaven, mówi, że wycięto jej serce. Chłopak
nie chce uwierzyć, przecież widzi, że dziewczyna może chodzić, mówić, nie
wygląda na trupa. Ta się jednak upiera. Dopiero gdy w szpitalu okazuje się, że
faktycznie nie słychać bicia jej serca, David zaczyna jej wierzyć. Heaven
ścigają mężczyźni, którzy wycieli jej serce. Czego od niej chcą? Dlaczego to
ona padła ich ofiarą?
Heaven. Miasto elfów Christopha Marziego to powieść fantastyczna dla młodzieży. Głównym bohaterem
jest David, młody chłopak, który uciekł z domu i zaczął pracę w Londynie. Jego pasją
jest chodzenie po dachach. Właśnie tu spotyka tytułową Heaven.
Heaven to
bardzo tajemnicza dziewczyna. Jej rodzice nie żyją, a sama nastolatka jest
bogata, chociaż nie korzysta ze swoich pieniędzy. Do tej pory była zwykłą
dziewczyną – miała przyjaciół, chodziła do szkoły. Jej pasją było niebo, którym
interesowała się wcześniej jej matka. Dlatego też Heaven wymykała się na dachy,
by oglądać skrawek nieboskłonu bez gwiazd – bardzo dziwne zjawisko nad
Londynem, o którym nikt nic nie wie.
Jest jednak
coś, co wyróżnia Heaven – dziewczyna przeżywa wycięcie serca. Nadal może mówić,
chodzić, jedynie nie lubi gorąca. Czemu Heaven żyje? Dlaczego tajemniczy mężczyzna
o różnych imiona ją ściga? I kto go na nią nasłał? David chce pomóc
dziewczynie, ale nie wie, z czym ma do czynienia. Oboje muszą odkryć, dlaczego
Heaven nadal żyje i co to oznacza.
Pomysł na
fabułę jest bardzo interesujący. Nie będę zdradzać szczegółów, by nie psuć wam
zabawy. Mogę powiedzieć, że chodzi o całkiem nowe spojrzenie na elfy, które mi
się spodobało. Było oryginalne i nowe, ale z drugiej strony można było wymyślić
nową nazwę dla istot, o których mowa. Mimo wszystko jest to ciekawy pomysł,
który warto poznać. Dobrze,
że autor zdecydował się na wprowadzeni wątku fantastycznego, ale spodziewałam
się, że bardziej się on rozwinie. Jedynym minusem jednak były dla mnie nieco dłużące się dialogi,
które bardzo spowalniały akcję. Były na szczęście też sceny, w których wiele
się działo i można uznać, że wszystko się zrównoważyło.
Heaven. Miasto elfów jest niezłą książką, którą mogę polecić młodszym czytelnikom. Jeśli lubicie
książki z odrobiną fantastyki, na pewno spodoba wam się ta pozycja.
Ta książka wydaje się całkiem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńfajnie, fajnie, zaraz się za nią zabieram. mam nadzieję, że i mnie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMoją opinię na temat tej książki już znasz. Pomysł faktycznie był dobry, pojawiło się też ciekawe spojrzenie na elfy, ale całość wypadła naprawdę słabo. Rozczarowała mnie ta pozycja.
OdpowiedzUsuńKsiążka rzuciła mi się kiedyś w oczy, bo pamiętam jej okładkę, ale sama nie jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, aczkolwiek aż tak bardzo to mnie nie ciągnie do niej ponieważ przeczytałam negatywną recenzje i teraz nie potrafię się przemóc. Oh, jesteś na snapie? Możesz mnie dodać bo nie potrafię cię znaleźć, wyskakuje błąd gdy klikam w ikonkę. ;/ angelika.s5
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Za kilka chwil zabieram się za czytanie tej książki i jestem bardzo ciekawa, czy mi się spodoba. Spodziewam się raczej przeciętnej lektury, ale może będę miło zaskoczona. ;>
OdpowiedzUsuń