"Krew Helsinek" James Thompson



Autor: James Thompson
Tytuł: Krew Helsinek
Tytuł oryginalny: Helsinki Blood
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 320
http://bookmaster.com.pl/ksiazka-krew,helsinek-james,thompson-1518998.xhtml

Inspektor Kari Vaara dochodzi do siebie po niedawnych wydarzeniach. Niestety, nie może cieszyć się spokojem i ciszą w gronie rodziny. Żona jest przerażona tym, do czego Kari jest zdolny, więc... znika. Podrzuca policjantowi dziecko i ślad po niej ginie. Na dodatek Kari dostaje pogróżki. Ktoś rzuca w szyby jego mieszkania kamieniami i sugeruje mu, że wie, że to on przywłaszczył sobie pieniądze, które miały wielkie znaczenie w ostatniej sprawie, którą prowadził inspektor. Kari zmuszony jest poprosić o pomoc swoich przyjaciół – Słodziutkiego i Mila. Razem będą musieli nie tylko rozwiązać nową sprawę, lecz także poradzić sobie z nową sytuacją – dzieckiem, Kate, która odeszła, i całkiem nowymi problemami.

Krew Helsinek to kontynuacja powieści Biel Helsinek Jamesa Thomsona. Ponownie spotykamy inspektora Kari Vaara i razem z nim stawiamy czoła niebezpieczeństwom.

Powieść napisana jest w pierwszej osobie. Dzięki temu możemy lepiej poznać głównego bohatera. Kari to nieco zgorzkniały policjant, który nie do końca odróżnia dobro od zła. Walczy z przestępcami tymi samymi metodami, którymi posługują się oni. Nie cofnie się przed szantażem, kradzieżą czy zabójstwem. Jest przebiegły i sprytny, przy tym bardzo samodzielny, twardy i niezależny. Niestety, z jego zdrowiem i kondycją psychiczną nie jest najlepiej, dlatego będzie musiał pozwolić innym sobie pomóc.

W tym tomie mamy kilka wątków. Po pierwsze sprawa osobista – zniknięcie Kate, żony Kariego. Gdzie się podziała? Co począć z dzieckiem? Czy kobieta, która kocha się w inspektorze, będzie w stanie pomóc mu zaopiekować się Anu i nie ucierpieć przy tym? Po drugie mamy wątek zaginięcia młodej dziewczyny, która przyjechała do Helsinek szukać pracy. Czy ktoś ją porwał? Trafiła do burdelu? Czy jeszcze żyje? I na koniec – sprawa pogróżek, szantażu i próby zaszkodzenia Kariemu.

Co zastanawiające, w książce trudno odnaleźć kogoś kryształowego. Bohaterowie mieszają sobie dowolnie dobre i złe uczynki, przesuwają granice moralne o milimetry. Ciężko stwierdzić, co będzie dalej, do czego się posuną na następnej stronie. Prawda jest taka, że nie możemy niczego być pewni, za to możemy się po nich spodziewać wszystkiego. Dzięki temu w książce nie brakuje zwrotów akcji, nieprzewidzianych wydarzeń, zaskakujących momentów. Ciągle jesteśmy czymś szokowani. To powieść, w której wiele się dzieje, ale nie jesteśmy w tej akcji zagubieni. 

Autor nie zapomniał też o tym, że bohaterowie mają uczucia. Są więc kłótnie i wybuchy namiętności, złość i współczucie. Nic nie jest zarysowane ostro, powiedziane wprost. Wygląda to jak w życiu – po napadach agresji mamy chwile spokoju, ale trudno rozmawia się o tym, co się wydarzyło. Jest też kilka wątków pobocznych dotyczących życia bohaterów – związków, miłości, uzależnień, przyjaźni – które wzbogacają lekturę.

Krew Helsinek to książka zaskakująca głównie dlatego, że policjanci, którzy teoretycznie powinni być dobrzy, są tu... źli? Nie wiem. Nie są stróżami prawa, którzy zakuwają bandytów w kajdanki i odstawiają do sądu. Częściej sami wymierzają sprawiedliwość. Dlatego nie jest to zwyczajny kryminał, w którym śledztwo płynie leniwie ze strony na stronę. To raczej książka akcji, niczym film akcji, sensacja, która trzyma w napięciu od pierwszych stron i nie pozwala się oderwać. Polecam, jeżeli lubicie takie mocniejsze klimaty.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Księgarni BookMaster:
Księgarnia BookMaster.com.pl


8 komentarzy:

  1. Skoro to kontynuacja to wolałabym chyba zacząć od pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz spotkam się z sytuacją, gdzie mężczyzna nosi imię Kari. Zawsze wydawało mi się ono typowo kobiece. Nie wiem, czy przebrnęłabym przez tę książkę z powodu imienia głównego bohatera. A naprawdę chciałabym ją przeczytać, bo lubię takie klimaty.
    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam James Thompsona, wymiata jeżeli chodzi o skandynawskie kryminały

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze to nie znałam tego autora, czas się z nim bliżej zapoznać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy tom jeszcze przede mną, ale wydaje się interesująco, więc wkrótce spróbuję zdobyć! ;)

    Pozdrawiam!
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś tak mi się wydaję, że historia przypadłaby mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa recenzja. Jednak zbyt wiele pozycji czeka na przeczytanie ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!