Cena: 9,50 zł za 50 gramów
Mieszanka owocowa
złożona z mango, ananasa, kawałków pomarańczy, truskawek, nagietka i szafranu.
Piękny pomarańczowy kolory herbaty uzupełnia wyrazisty aromat. Całość tworzy
mieszankę o smaku mango i cytrusów.
Herbatę zalewa się
wodą o temperaturze 100 stopni. Parzymy od 5 do 10 minut.
Moja
opinia
Po pierwsze zapach
– słodki i urzekający, znajomy, przywołujący dzieciństwo. Zdecydowanie na
pierwszy plan wysuwa się mango. Herbata robi wrażenie także po nasypaniu do
zaparzacza – jest utrzymana niemal w jednej tonacji i bardzo drobna. Nie
spodziewałam się, że będzie miała tak różnej wielkości owoce – są i drobne
kawałki mango i większe plastry pomarańczy. Po zalaniu wodą
od razu nabiera koloru. Po zaparzeniu jest żółta, lekko pomarańczowa. Przy tak
intensywnym zapachu myślałam, że będzie bardzo wyrazista w smaku. Okazało się
jednak, że jest delikatna i przepyszna. Lekko słodkawa, o egzotycznym posmaku.
Jedyny minus – przez zaparzacz przedostały się drobinki herbaty. Co ciekawe –
osiadły na dnie i praktycznie nie przeszkadzały w piciu herbaty. Czasem przy
sypanych mieszkankach zdarza się, że coś zaczyna nam chrupać między zębami – tu
nie ma takiego problemu. Wszystko jest tak drobniusieńkie, że nawet najmniejszy
kawałek listka nie będzie zauważony, jeśli go wypijemy z resztą napoju.
Podsumowując –
herbata jest naprawdę pyszna. Zaskoczyła mnie zapachem, jest też delikatna w
smaku. Warto kupić i spróbować!
Cena: 7,50 zł za 50 gramów
Stuprocentowa
Arabica. Aromatyzowana, o zapachu wiśni w czekoladzie.
Kawa sprzedawana
jest w ziarnach. Należy ją zmielić za pomocą młynka na drobno. Potem zalewamy
wodą o temperaturze 95 stopni. Parzymy 5 minut. Można podawać z mlekiem i
cukrem.
Moja
opinia
Kawa pachnie
przede wszystkim... kawą. Wyczuwalny jest mocny, ale niedrażniący, aromat
palenia. Po zmieleniu nasypałam dwie płaskie łyżeczki i zalałam połowę kubka
wodą. Lubię słabszą kawę, dlatego dodałam dużo mleka. Kawa szybko się
zaparzyła. Zmienił się nieco zapach – przestałam wyczuwać woń palonej kawy,
zaczęłam natomiast czuć lekką nutkę wiśni. W smaku kawa jest obłędna – bardzo
delikatna, czuć wyraźnie posmak kawy. Zmienił
się nieco zapach – przestałam wyczuwać woń palonej kawy, zaczęłam natomiast
czuć lekką nutkę wiśni. W smaku kawa jest obłędna – bardzo delikatna, czuć
posmak kawy i czekolady, a wszystkie wonie są dobrze wyczuwalne i wpływają na odbiór napoju. Na początku
czuć kawę i czekoladę, gdzieś na końcu dopiero są wiśnie Świetne połączenie.
Nie jest gorzka, osłodziłam tylko łyżeczkę (a uwielbiam słodką kawę) i to w
zupełności wystarczyło.
Podsumowując,
lubię kawę, ale nie lubię, gdy jest zbyt mocna. Dlatego przy nowych firmach
jestem bardzo ostrożna. Tym razem trafiłam idealnie – zapach w opakowaniu był
intrygujący, choć mocny, a po zaparzeniu okazało się, że kawa jest delikatna w
smaku, ale wyrazista. Nie jest za mocna, nie jest gorzka, jest naprawdę smaczna.
Cena: 8,50 zł za 50 gramów
Mieszanka owocowa
złożona z rodzynek, ananasa, wiśni i hibiskusa. Herbata o smaku wiśniowym z
nutką rumu.
Zalewamy wodą o
temperaturze 100 stopni i parzymy od 5 do 10 minut.
Moja
opinia
Po pierwsze –
wygląd. Herbata składa się z różowych składników, które nawet drobne kawałeczki
ananasa zabarwiły na lekko fioletowy kolor. Dość duże rodzynki sprawiają, że
zaparzacz szybko się zapełnia.
Po drugie –
zapach. Mocny, ale niedrażniący, aromat wiśni i równie mocny zapach alkoholu.
Ciekawe połączenie, które występuje w czekoladkach, tu zostało przeniesione na
herbatę.
Po zalaniu wodą
herbata od razu nabiera różowego koloru. Gdy już się zaparzy ma intensywny,
ciemny kolor – coś między fioletem, ciemnym różem a bordo. Zapach
wiśniowo-rumowy utrzymuje się, ale nie jest przytłaczający. W smaku herbata
jest nieco mocniejsza. Zdecydowanie czuć wiśnie, a w zapachu wiśnie i rum.
Co ciekawe – mimo
że w mieszance są płatki hibiskusa, nie osiadły one na dnie szklanki i nie
pływały na powierzchni napoju. Wszystko zostało w zaparzaczu, a ja otrzymałam
klarowną herbatę.
Podsumowując,
zapach herbaty, kolor i jej smak są mocne, ale nie znaczy to, że nieprzyjemne,
wręcz przeciwnie. Wiśnie wysuwają się na pierwszy plan i pachną naprawdę
cudownie. Czuć też zapach i posmak rumu, co jest niecodzienne. To bardzo
smaczna mieszanka i zaskakująca w swoim połączeniu. Rozgrzewa i świetnie
smakuje. Warto zaopatrzyć się w nią na długie i chłodne wieczory. A po
zaparzeniu można wyjeść z mieszanki ananasa – pycha!
Cena: 7,50 zł za 50 gramów
Stuprocentowa
Arabica. Aromatyzowana, o zapachu malin i czekolady.
Kawa ziarnista.
Należy ją zmielić za pomocą młynka. Zalewamy wodą o temperaturze 95 stopni.
Parzymy około 5 minut. Można podawać z mlekiem i cukrem.
Moja
opinia
Już po otwarciu
opakowania czuć intensywny zapach malin. W przeciwieństwie do poprzedniej kawy
w tej mniej wyczułam aromat palenia. Pachniało raczej jak mój ulubiony budyń
czekoladowo-malinowy, jak pralina z malinowym nadzieniem. Po zmieleniu i
zalaniu wodą kawa od razu się parzy. W kilka sekund mamy gotowy napój.
Delikatny zapach i intensywny, ale nie nieprzyjemny smak kawowy sprawiają, że
jest wyrazista, ale nie gorzka. Znowu byłam zaskoczona tym, że kawa sypana może
być taka delikatna i smaczna.
Podsumowując,
zapach jest ciekawy, a kawa smaczna i delikatna. Zaparzyłam dwie płaskie
łyżeczki, dodałam mleka i nie posłodziłam, a mimo to kawa była bardzo dobra.
Pomysł na aromat jest ciekawy – chyba nie spotkałam się jeszcze z kawą o
zapachu czekoladowo-malinowym.
Cena: 8,90 zł za 50 gramów
Mieszanka zielonej
herbaty Sencha z rodzynkami, pączkami róży, plastrami truskawek, kwiatami
lawendy. Aromatyzowana zapachem szampana. Połączenie eleganckie i wyrafinowane
– truskawki w szampanie.
Zalewamy wodą o
temperaturze między 80 a 90 stopni. Parzymy krótko – do trzech minut.
Moja
opinia
Zapach truskawek
jest zniewalający, wysuwa się na pierwszy plan, gdzieś w tle dając jeszcze dojść
do głosu aromatowi szampana. Truskawki nadają mieszance słodki aromat.
Przyjemnie kontrastują soczystą czerwienią na tle zielonej herbaty. Duże
plastry są doskonale widoczne w herbacie. Do tego kolorowe pączki róży –
niewielkie, porównywalne wielkością do truskawek. Nadają ciekawego wyglądu
herbacie.
Po zaparzeniu
herbata jest dość blada. Nabiera żółtawego koloru ale nie od razu. W zapachu
dalej wyczuwalne są truskawki, które nadają jej słodkawy aromat. W smaku
herbata jest dość mocna. Zaparzyłam dwie łyżeczki i muszę przyznać, że zaskoczył
mnie ten wyrazisty smak napoju. Zielona herbata ma dość charakterystyczny,
nieco gorzkawy posmak. Tu też to wyczuwam, ale nie tak bardzo jak przy zwykłych
mieszankach. Jednak ten właśnie smak przeważa i nie wyczuwam żadnego innego
posmaku w herbacie.
Podsumowując,
herbata ma ciekawy aromat. Typowe połączenie zielonej herbaty i truskawek
zostało tu wzbogacone aromatem szampana. Dość mocna, blada, ale smaczna.
Za możliwość spróbowania herbat i kaw dziękuję firmie DMG Herbaty.
Uwielbiam w szczególności różne rodzaje kaw, najbardziej lubię waniliową, bądź do kawy dodać syropu miętowego ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię wanilii... Ale polecam kawę pomarańczową, to moja ulubiona!
UsuńHerbata mango! I kawa choco-maliny... jestem w raju :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Ta pierwsza z mango wygląda naprawdę smakowicie! Cena też nie jest jakaś wygórowana. Podoba mi się też kawa czekoladowo-malinowa. Uwielbiam maliny, więc chętnie bym jej spróbowała. Nie znalazłam jej jednak na stronie. Mam nadzieję, że n iedługo będzie można ją zamówić :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kawami ale może skuszę się na cherbatę mango :)
OdpowiedzUsuńhttp://pineapplealexxx.blogspot.com/