Autor: Gabriela
Kusz
Tytuł: Biały wróbel
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 354
Arleta w młodym wieku traci całą rodzinę i trafia do
nowego domu, pod opiekę bogatej Francuzki. Czuje się tu dobrze, ale ma jednak
poczucie, że to nie jest jej życie. Pewnego dnia odkrywa legendę o Żywiołach i
osobach, które nimi władają, a także o Hybrydach, które łączą w sobie dwa
żywioły. Od tego momentu wszystko się zmieni. Arletę ścigać będą siły
Podziemia, a wśród sojuszników pojawią się silne osobowości. Tylko czy Arleta
im zaufa?
Biały wróbel Gabrieli
Kusz to powieść, którą można by podczepić pod kategorię fantastyki
młodzieżowej. Główna bohaterka jest młodą dziewczyną, która odkrywa, że nie
jest zwykłym człowiekiem. Drzemie w niej silna moc. Jest ostatnią Hybrydą Lodu,
przez co jest cenną istotą dla Podziemia, które chce ją do siebie zagarnąć.
Arleta to mocna osobowość, która chce dla swoich bliskich bezpieczeństwa, ale
jest też ciekawa tego, kim jest. Nie może zapomnieć o swojej prawdziwej rodzinie
i nadal boi się ognia, który strawił jej poprzednie życie. Jest też piękna, ale
nie jest próżna. Wspomina się kilka razy o jej urodzie, ale nie wyolbrzymia się
jej znaczenia. Przy okazji Arleta nie jest tym typem dziewczyny, która potrafi
wszystko. Po odkryciu u siebie mocy musi nauczyć się z niej korzystać, co nie jest
takie łatwe, jakby się wydawało.
Powieść opowiada o losach Arlety. Na początku krótko
przedstawia się jej dawne życie i wspomina o tym, jak trafiła do Francji. Potem
narracja nabiera tempa – dowiadujemy się, że dziewczyna jest Hybrydą Lodu i co
to oznacza. Wokół niej zaczynają pojawiać się tajemnicze postacie, które chcą
zdobyć jej zaufanie bądź ją zastraszyć. Powoli Arleta zaczyna przyzwyczajać się
do swojej nowo odkrytej tożsamości, uczy się nowych rzeczy, ale też musi
dokonywać wyborów – komu zaufać, komu nie, z kim przystawać i jak się zachować
w stosunku do obu stron.
Trzeba przyznać, że książka ma wiele zalet i niestety
też kilka wad. Wśród tych pierwszych znajduje się na pewno styl autorki. Gabriela
Kusz pisze bardzo dobrze, jej powieść nie trąci sztucznością. Dialogi są
całkiem zgrabne, a wprowadzenie do nowego świata stopniowe, co trzeba docenić. Autorka
postanawia powoli odkrywać przed czytelnikiem karty, nie serwuje mu całych
stron tekstu dotyczących rzeczywistości, którą wykreowała. Co do świata
przedstawionego – on również jest bardzo dobry. Pomysłowy, dobrze zbudowany,
oryginalny i spójny, widać, że koncept jest przemyślany. Plusem są też postacie
– nie są sztuczne, popracowano nad ich charakterami. W powieści nie brakuje zwrotów
akcji, jest zresztą cały szereg wydarzeń, które sprawiają, że powieść nabiera
tempa. To jednak równocześnie minus. W pewnym momencie miałam wrażenie, że
autorka chce upchnąć w książce jak najwięcej. Przez to początek powieści
podobał mi się znacznie bardziej, potem tekst był naszpikowany zbyt wieloma rzeczami.
Wśród wad wyróżniłabym też imiona bohaterów. Kilka
żeńskich postaci miało imię zakończone tak samo, na -ette. Wypadło to mało
oryginalnie. Brakło mi też… zdziwienia. To częsty problem w tego typu
powieściach. Bohaterowie przyjmują to, co im się mówi, co się wokół nich
dzieje, jako coś niemal normalnego. Nie są zaskoczeni, nie próbują zaprzeczać
zaistniałej sytuacji. Arleta na początku jeszcze wykazywała coś na kształt
zdziwienia, potem jednak zabrakło mi tego u niej.
Biały wróbel to dobra powieść.
Ma ciekawą fabułą, oryginalny świat przedstawiony i nie trąci sztucznością. Także
fani licznych zwrotów akcji będą zadowoleni. Jest tu również wątek romantyczny,
ale nie jest nachalny i nie przysłania innych rzeczy, co jest wielką zaletą
pozycji. Uważam, że warto sięgnąć po książkę Gabrieli Kusz. Ja na pewno będę
wyczekiwać kolejnych pozycji jej autorstwa, bo przypadł mi do gustu styl
pisarki.
Książkę
otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res:
Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją, po samym tytule z pewnością bym po książkę nie sięgnęła 😊
OdpowiedzUsuń"Biały wróbel" to dobry wstęp do literatury fantasy. Młodzieżowa powieść, którą czyta się bardzo przyjemnie i zdecydowanie warto po nią sięgnąć! :)
OdpowiedzUsuń