Autor: Magdalena
Kuydowicz, Magdalena Witkiewicz
Tytuł: Selfie
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 175
Magdalena
Witkiewicz to znana autorka powieści dla kobiet. Magdalena Kuydowicz jest
dziennikarką TVN Style, ma na koncie kilka książek. Co łączy obie panie poza
imieniem? Wspólna książka – Selfie.
Kobiety
pisały do siebie przez rok listy, które wydano w tomie Selfie. Poruszały w nich przeróżne tematy. Wspominały o
mężczyznach, kobietach, pracy, zmianie w życiu, świętach i stresie. Pojawiły
się w ich wiadomościach tematy związane z plotkami, opieką nad dziećmi,
opisywały związki i mówiły o porażkach. Spektrum tematów było naprawdę ogromne,
a autorki listów uzupełniały się wzajemnie bądź pokazywały całkiem nowe wątki
omawianych rzeczy.
Listy, które
znajdziemy w Selfie, utrzymane są w
lekkim tonie, który sugeruje czytelnikowi, że kobiety się znają i lubią. Piszą
do siebie w sposób bezpośredni, często zwracają się nawzajem do siebie, przez
co wygląda to naprawdę jak list bądź mail, a nie napisany na siłę felieton
mający udawać korespondencję. Bywa, że pojawiają się dygresje, co wypada bardzo
naturalnie. Ciekawie, że listy są zazwyczaj tematyczne, choć nie zawsze udaje
się pozostać w obrębie jednego tylko zagadnienia.
Autorki
często przytaczają w swoich wiadomościach historie swoje bądź znajomych.
Opisują związki, zaobserwowane sytuacje i zasłyszane wydarzenia. Analizują,
omawiają, żartują. Są tematy, które opisano w żartobliwy sposób, ale wynika z nich
bardzo wiele cennych, ważnych i mądrych spostrzeżeń. Szczególnie rozdziały o
związkach i mężczyznach są godne uwagi i każda kobieta powinna je przeczytać i
zapamiętać. Zgadzam się z autorkami w stu procentach w wielu poruszonych przez
nie kwestiach i cieszę się, że opisały to, o czym myślę od dawna.
Sądziłam, że
źle będę się czuła, czytając cudzą korespondencję, jednak tak nie było. Autorki
zdawały sobie sprawę z tego, że piszą coś, co będzie opublikowane, dlatego o
swoim życiu prywatnym praktycznie nie wspominały, a ich wiadomości były
utrzymane w żartobliwym i lekkim tonie, mimo że często poruszały ważne tematy.
W tym przypadku znacznie lepiej wypadały listy pisane przez Magdalenę
Witkiewicz, która potrafiła tak opisać pewne sytuacje, że nie można się było
znudzić podczas czytania.
Pomysł na
tego typu publikację jest ciekawy. Dobrze czyta się refleksje dwóch kobiet,
które często się ze sobą nie zgadzają, uzupełniają wzajemnie punkty widzenia,
dają obraz tego samego zagadnienia z zupełnie innej strony. Selfie nie jest jednak lekturą, która
trafi do fanów lekkich powieści obyczajowych. To coś zupełnie innego, niech nie
zwiodą was nazwiska autorek. To zbiór minifelietonów, które czyta się dobrze,
ale bez uniesień, wzruszeń czy innych emocji. Lektura w sam raz do przejrzenia
wieczorem. Jeśli szukacie krótkiej pozycji na popołudnie, możecie sięgnąć po Selfie i poznać spostrzeżenia dwóch
różnych kobiet, które łączy jedynie imię.
Przeczytane dzięki Legimi.pl:
Ja mam problem ze stylem pani Witkiewicz, średnio lubię jej obyczajówki. Może jednak ta inność w listach i forma swego rodzaju felietonu będzie czymś lepszym.
OdpowiedzUsuńUfff, myślałam, że tylko ja nie przepadam za jej powieściami :) Co jedna to gorsza, ale podobno to moja wina, bo wybieram same słabe, a te pierwsze miała lepsze :)
Usuń