Autor: Marianne
Williamson
Tytuł: Rok cudów
Pełny tytuł: Rok cudów. Codzienne modlitwy i refleksje
Tytuł
oryginalny: A Year od
Miracles
Wydawnictwo: Centrum
Liczba stron: 378
Cud to
pewien rodzaj myślenia, który zmienia podejście do niektórych kwestii. Za pomocą
myśli jesteśmy w stanie wiele zmienić – wszak pozytywne myślenie jest nas w
stanie nie tylko nastawić optymistycznie do jakiejś rzeczy czy czynności, lecz
także zmienia nas samych. Pozytywne myśli mogą sprawić, że będziemy bardziej
skupieni na miłości i spokoju ducha, mniej przejmować się będziemy za to lękiem
i niepokojem.
Rok cudów. Codzienne modlitwy i
refleksje Marianne
Williamson to pozycja, w której zebrano pozytywne myśli i refleksje na cały
rok. Każda z nich posiada osobną stronę i opisana jest cyfrą, dlatego jest
uniwersalna i pozwala zacząć w dowolnym momencie roku.
To nie są
mantry, lecz konkretne frazy, zdania, całe modlitwy, które mają wprowadzić nas
w dobry nastrój na resztę dnia. Wzmacniają nasza pewność siebie i dają do
myślenia. Każda opatrzona jest wcześniejszym wstępem, który ma wprowadzić w daną
„tematykę”. Wiele z nich wspomina o Bogu i jego miłości, nastawia człowieka na
to, że jest nad nim jakiś zwierzchnik, opaczność, która czuwa i kieruje losem.
Można
powiedzieć, że każda z kart tej książki to miniwykład, który ma dać
czytelnikowi temat do refleksji. Dzięki temu ma on spojrzeć na świat i swoje
życie inaczej. To coś w rodzaju duchowego przewodnika, który ma pokazać, że
myślenie może zmienić wszystko.
Rok cudów. Codzienne modlitwy i
refleksje to pozycja,
której nie można przeczytać za jednym podejściem. Niektóre tematy w niej
poruszone naprawdę skłaniają do myślenia. Bardzo pozytywnie wypadają tez
niektóre z przesłań, które mają nam pomóc przetrwać konkretny dzień. Nie tyle
zmieniają nasze podejście, co pozwalają wytyczyć sobie pewne cele, które
powinniśmy realizować – na przykład jedna z moich ulubionych dotyczy tego, że
chciałabym prosić o dawanie przez siebie innym tego, co sama pragnęłabym
otrzymać od nich. Proste, banalne wręcz, a jednak nie zastanawiamy się nad tym
na co dzień.
Niektóre z
refleksji były jednak dla mnie zbyt patetyczne, za mocno związane z Bogiem. To na
pewno będzie minusem dla osób, które nie są wierzące lub ich wiara nie jest tak
silna, jak – chyba – zakładała to autorka.
Mimo wszystko
to ciekawy zbiór myśli, refleksji, który może pomóc niektórym znajdować jakieś
pozytywne strony w codziennej egzystencji.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Centrum:
Obecnie czytam podobny cykl książek, których celem jest nauka pozytywnego myślenia, dlatego powyższa pozycja przykuła moją uwagę.
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuń