Tod zostaje osierocony przez matkę,
którą zastrzelił myśliwy. Jest małym liskiem, który nie wie, co ze sobą zrobić.
Z pomocą przychodzi mu sowa, która wraz z dzięciołem i wróblem ściąga do niego
starszą kobietę, która postanawia się nim zaopiekować. Do domu obok niej
myśliwy Amos przywozi nowego psa. Szczeniak Miedziak ma być wyszkolony na psa myśliwskiego.
On i Tod zaprzyjaźniają się, jednak pochodzą z różnych środowisk i ich
znajomość będzie trudna do utrzymania.
Lis
i pies to animacja Disneya z
1981 roku. To kolejny film, w którym główne role odgrywają zwierzęta. Nie jest
jednak animacją, w której wszystkie postacie to zwierzęta. Podobnie jak w Dumbo czy Zakochanym kundlu widzimy też ludzi, którzy zostali zepchnięci do
roli drugoplanowych.
W polskiej wersji językowej udział
wzięli Leszek Zdun jako Tod, Marcin Przybylski w roli Miedziaka, Katarzyna
Tkacz jako Cioteczka i Arkadiusz Bazak w roli Amosa. Do tego jest jeszcze
Zdzisław Wardejn mówiący za psa Maxa, a w roli przezabawnych ptaków – Jacek Braciak
i Krzysztof Stelmaszyk.
Akcja skupia się na dwóch wątkach –
pierwszym z nich jest przyjaźń między dorastającymi psem i lisem. Tod i
Miedziak uwielbiają się ze sobą bawić, świetnie się dogadują, mimo że pan
Miedziaka i jego starszy kolega nie znoszą Toda. Uważają go za szkodnika,
niebezpiecznego zwierzaka. Tod nie rozumie tej niechęci. Drugi wątek dotyczy
inności. Tod pozostaje ufnym, ciekawym świata lisem, który nadal chce się
przyjaźnić z Miedziakiem, gdy obaj są już duzi, jednak to pies nie chce go
znać. Zmienił się, nie widzi w Todzie wroga, ale jest mu nieprzychylny. Lis nie
rozumie tego zachowania, a w rezultacie przez swoje uczucia do psa jest
zmuszony opuścić Cioteczkę.
Oprócz tego mamy też wątek miłosny,
zabawne scenki z dzięciołem i wróblem, a także mądrości sowy. Dodajmy do tego
ciekawie wyglądające momenty z lasu i dwie sceny akcji, które sprawiają, że
szybciej bije serce. Nie poruszono zbyt dobrze motywu związanego z powrotem
Toda na łono natury. Moim zdaniem to niewykorzystany wątek, który mógłby na
pewno spodobać się dzieciakom, a byłby bardzo wiarygodny i pożądany.
Bajka jest smutna i wzruszająca. Widzimy,
jak rozpada się przyjaźń, która trwała od dzieciństwa. Wszystkiemu winne są
stereotypy i pochodzenie z innych środowisk. To sprawia, że bajka staje się
lekko przytłaczająca.
Gdy oglądałam film jako dziecko,
nie przepadałam za nim. Działo się w nim trochę za mało. Teraz spojrzałam na
niego inaczej – najważniejsza jest historia, nie akcja. Bohaterowie są dobrze
przedstawieni, choć może zaskakiwać postawa Miedziaka. Podziw za to wzbudza
zachowanie Toda. To animacja, która wzrusza i bawi, przedstawia piękną historię
i pokazuje, jak silna jest przyjaźń.
Jeśli nie widzieliście tej
animacji, powinniście ją nadrobić. Dla dzieciaków może być nudna, jednak starsi
widzowie docenią w niej piękny scenariusz i śliczne rysunki.
Kojarzę ją, ale oglądałam bardzo dawno i niewiele z niej pamiętam. W wolnej chwili chętnie sobie ją przypomnę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna animacja;)
OdpowiedzUsuńDobrze piszesz
OdpowiedzUsuń