Autor: Audrey
Carlan
Tytuł: Dziewczyna na miesiąc
Pełny tytuł: Dziewczyna na miesiąc. Lipiec, sierpień,
wrzesień
Tytuł
oryginalny: Calendar Girl
Volume Three
Wydawnictwo: Edipresse Polska
Liczba stron: 430
Mia dalej pracuje jako dziewczyna do towarzystwa. W lipcu
wynajmuje ją znany raper, który chce, by zagrała u niego w teledysku. Dziewczyna
nie umie tańczyć, na dodatek po ostatnich przeżyciach przeraża ją myśl o dotyku
innego mężczyzny, dlatego pierwsze próby wypadają fatalnie. W sierpniu Mia
trafia na ranczo przystojnego mężczyzny i ma udawać jego siostrę. Tylko w ten
sposób jej klient przejmie rodzinną firmę. We wrześniu sprawa się komplikuje –
ojciec Mii ma się gorzej, dziewczyna zapomina o spłacie raty długu i jest
szantażowana przez prześladowcę jej rodziny...
Dziewczyna
na miesiąc. Lipiec sierpień, wrzesień Audrey Carlan to trzeci tom cyklu,
w którym główną bohaterką i narratorką jest Mia. Dziewczyna nadal pracuje jako
kobieta do towarzystwa. Kolejne miesiące to nowe zadania i wielkie zmiany w jej
życiu.
Po pierwsze kobieta zdaje sobie sprawę, że coś jest
nie tak. Panicznie boi się dotyku obcego mężczyzny, mimo że ten zachowuje się
w stosunku do niej przyjaźnie. Nie bardzo wie, co się dzieje, jak temu
zaradzić. Strach spowodowany jest tym, co przeszła. Nie przepracowała w żaden
sposób sytuacji, która miała miejsce miesiąc temu i nadal czuje się zagrożona
przez fakt, że nie zawiadomiła służb o tym, co się stało.
Po drugie Mia nagle dowiaduje się, że jej rodzina się
powiększa. Zyskuje nowego członka rodziny z całym pakietem krewnych do tego.
Najpierw nie wie, jak zareagować na tę sytuację, potem jednak czuje się silnie
związana z nowym człowiekiem w jej gronie najbliższych. Na tym jednak nie
koniec rewelacji. Mia będzie musiała poradzić sobie jakoś ze świadomością, że
jej matka nie była fair wobec niej i jej rodziny, a wręcz sprawiła, że wiele
osób przez nią cierpiało. Czy uda jej się jakoś poukładać wszystko na nowo?
Po trzecie kobieta decyduje się wyznać Wesowi, co do
niego czuje. Jest przekonana, że to coś więcej niż przyjaźń, a miesiące
spędzone bez niego spowodowały jedynie, że jej uczucie się umocniło. Jak
zareaguje mężczyzna? Czy czuje to samo? Czy Mia nadal będzie pracować jako dziewczyna
do towarzystwa, skoro jej potencjalny chłopak jest szalenie bogaty?
Plusem tej części jest fakt, że znacznie więcej rzeczy
dzieje się wokół Mii i jej rodziny, życia osobistego. Nie są to już tylko
relacje z jej klientami, które w większości okraszone były seksem i niczym
więcej. Minusów jest jednak znacznie więcej.
Po pierwsze sprawa z nieradzeniem sobie z dotykiem
innych mężczyzn została źle rozegrana, wątek nie był pociągnięty dalej, pojawił
się i zniknął. Po drugie fakt, że Mia nagle ma nowego członka rodziny – temat ten
jest tak mało prawdopodobny, tak sztampowy i niczym z brazylijskich seriali, że
czytanie go aż śmieszy. Nie do końca rozumiem też zachowanie Mii względem
byłego chłopaka – powinna rozegrać tę sprawę inaczej, a ona jak zawsze nie chciała
prosić o pomoc, tylko sama pragnęła wszystko załatwić. Wątek z Wesem też był
dziwny – mimo że para się zbliżyła, Mia postanowiła niczego w swoim życiu nie
zmieniać. Poza tym denerwował mnie brak logiki w jej zachowaniu – myślała jedno,
a gdy ktoś zaproponował to, czego pragnęła, złościła się niesamowicie. No i
coś, co naprawdę mnie drażni – fakt, że wszyscy są piękni, młodzi, doskonale zbudowani,
bogaci, a na dodatek niesamowicie otwarci i z miejsca zaprzyjaźniają się z Mią
i traktują ją jak członka rodziny.
Ogólnie jednak książka zaskoczyła mnie tym, że nie
powieliła schematów, autorka stara się wymyślać nowe rzeczy, by nie znudzić
czytelnika, dlatego każdy z miesięcy różni się historią. Dziewczyna na miesiąc to lekki cykl erotyków, który spodoba się
tym, którzy szukają czegoś niewymagającego na wieczór. Jeśli nie przeszkadza
wam bohaterka, która momentami irytuje zachowaniem i brakiem logiki w
działaniu, możecie śmiało sięgnąć po te książki.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Edipresse Polska:
Kiedy ja to w końcu przeczytam? :D
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Odkąd tylko ujrzałam pierwszy tom tej serii, nie miałam na niej ochoty i żadna opinia, nawet najbardziej pozytywna, nie potrafi mnie do niej przekonać. A irytujących bohaterek nie cierpię.
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuń